Trochę off, ale ostatnio miałem spięcie z operatorem (Era) - promocyjne przedłużenie umowy na warunkach: 50% bonifikata za opłaty. Nie dostałem żadnej pisemnej ani mailowej oferty, także w sklepie firmowym nie dają żadnego papieru, wszystko zaczyna się i kończy kliknięciem w ekran przez kogoś w BOA. I taka właśnie osoba, zatrudniona pewnie z miesiąc temu z łapanki, zapewniła mnie, że będę nadal płacił tyle samo, oczywiście od jutra, bo akurat nowy okres się zaczyna, więc równo o północy zmiana taryfy, żadnych haków w postaci proporcjonalnego dzielenia okresów...
Za dwa tygodnie dostaję rachunek dwa razy większy plus jeszcze jakieś pół złotego
:bad-words:
Trzy rozmowy z BOA - brak odzewu (podobno muszę zastać konsultanta, który mnie w to wsadził - akurat nazwisko zapamiętałem).
No to walę reklamację e-mailem z motywem "Zawarłem umowę ustną na konkretne warunki - jeśli uznają umowy ustne, to żądam dotrzymania, a jeśli nie, to żadnej umowy nie było i po starym terminie (jeszcze 5 m-cy) bye, Era".
Dostałem odpowiedź, że r-k jest w porządku, a ogólne warunki przewidują, że jeśli zmienia się taryfę mniej niż 2 dni przed końcem okresu, to bonifikata może wejść w życie dopiero w następnym miesiącu (ciekawe, że nowa taryfa zdążyła wejść). Ogólnych warunków oraz cenników mają na swojej stronie kilogramy, ale niech ktoś spróbuje znaleźć konkretny przypadek cennika i regulamin promocji (właśnie link do tego powinien być podany klientowi). A ta groszowa końcówka wynikła z tego, że prawem kaduka jednak podzielili okres i ten ostatni dzień miał już wyższy abonament. Ale "w geście dobrej woli"
zastosowali nadzwyczajną bonifikatę do tej faktury i połowę anulowali. A ja wcześniej i tak wycofałem automatyczne polecenie przelewu i zapłaciłem połowę ("Płacim tyle, ile się należy" - Czereśniak do spekulanta). Na koniec "w geście dobrej woli" puściłem przelew na te groszówki, bo już mi się nie chciało więcej pisać.
Jak pisać reklamację - jest na stronie UKE.
Za dwa tygodnie dostaję rachunek dwa razy większy plus jeszcze jakieś pół złotego


Trzy rozmowy z BOA - brak odzewu (podobno muszę zastać konsultanta, który mnie w to wsadził - akurat nazwisko zapamiętałem).
No to walę reklamację e-mailem z motywem "Zawarłem umowę ustną na konkretne warunki - jeśli uznają umowy ustne, to żądam dotrzymania, a jeśli nie, to żadnej umowy nie było i po starym terminie (jeszcze 5 m-cy) bye, Era".
Dostałem odpowiedź, że r-k jest w porządku, a ogólne warunki przewidują, że jeśli zmienia się taryfę mniej niż 2 dni przed końcem okresu, to bonifikata może wejść w życie dopiero w następnym miesiącu (ciekawe, że nowa taryfa zdążyła wejść). Ogólnych warunków oraz cenników mają na swojej stronie kilogramy, ale niech ktoś spróbuje znaleźć konkretny przypadek cennika i regulamin promocji (właśnie link do tego powinien być podany klientowi). A ta groszowa końcówka wynikła z tego, że prawem kaduka jednak podzielili okres i ten ostatni dzień miał już wyższy abonament. Ale "w geście dobrej woli"


Jak pisać reklamację - jest na stronie UKE.