Mam problem z krajalnicą Zelmer, jest już leciwa i nie mam pewności jaki to model, najbardziej przypomina Doris 393,5. Na pierwszy rzut oka jest identyczna, to i konstrukcja powinna być podobna o ile nie taka sama.
Problem pojawił się kilka dni temu, w czasie krojenia zaczęła wydawać okropne dźwięki, jakieś piski, odgłosy tarcia itp. Dźwięki te wydaje z siebie również po zdjęciu noża. Próbowałem ją rozkręcić ale mimo odkręcenia wszystkich śrub dalej coś trzymało (w górnym rogu, w okolicach włącznika)i nie mogłem jej rozłożyć. Jestem jedynie majsterkowiczem i nie chciałem uszkodzić krajalnicy.
Nie mam pojęcia co może być przyczyną piszczenia i nie wiem czy warto oddawać ją do serwisu. Jeśli potraficie powiedzcie mi jak ją rozkręcić i co to może być za awaria, ewentualnie czy warto oddawać krajalnicę do serwisu.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady.
Problem pojawił się kilka dni temu, w czasie krojenia zaczęła wydawać okropne dźwięki, jakieś piski, odgłosy tarcia itp. Dźwięki te wydaje z siebie również po zdjęciu noża. Próbowałem ją rozkręcić ale mimo odkręcenia wszystkich śrub dalej coś trzymało (w górnym rogu, w okolicach włącznika)i nie mogłem jej rozłożyć. Jestem jedynie majsterkowiczem i nie chciałem uszkodzić krajalnicy.
Nie mam pojęcia co może być przyczyną piszczenia i nie wiem czy warto oddawać ją do serwisu. Jeśli potraficie powiedzcie mi jak ją rozkręcić i co to może być za awaria, ewentualnie czy warto oddawać krajalnicę do serwisu.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i porady.