Witam, mam problem z odpalaniem kombajnu. Stał z tydzień,bo żniwa sie skończyły i przydałoby sie go odpalić i przestawić. Przekręcam kluczyk,a na zegarze wszystkie kontrolki sie zapalają, włącznik pyka i cisza... Na krótko odpalił od strzała. Zgasiłem go, postał minute i juz normalnie z kluczyka palił. Jaka to może być przyczyna?
Dodam,że przed żniwami był wymieniany elektrowłącznik na nowy. Czy to może być wina przekaźnika,który raz miał lekkie zwarcie i kabel od masy który do niego idzie sie zjarał (dostał nowy kabel i przez żniwa odpalał )?
Dodam,że przed żniwami był wymieniany elektrowłącznik na nowy. Czy to może być wina przekaźnika,który raz miał lekkie zwarcie i kabel od masy który do niego idzie sie zjarał (dostał nowy kabel i przez żniwa odpalał )?