Co dalej? firma nagłośnieniowa

Mam pytanie, a w sumie kilka. Chciałbym założyć firmę nagłośnieniową...
Mam cztery kolumny jbl srx 725 i 2 doły srx 728 s. Do tego mixer soundcraft gb2-32. Co do tego mixera to się jeszcze zastanawiam, ma ktoś lepszy pomysł na nowy mixer za ok 10tys?

druga sprawa. nie wiem jakie potrzebuję do tego sprzętu koncówki... i nie wiem ile... czy jedna końcówka na jedną tak mocną kolumnę, czy 1 końcówka uciągnie 2 kolumny?

po trzecie. mam kolumny, mixer, końcówki, monitory. Co dalej? co przydało by mi się jeszcze? jakieś efekty itp?

po 4. Wytłumaczy mi ktoś co to jest crossover i do czego służy i gdzie się podłącza? a do czego służy takie urządzenie: DMX Driverack PA

pozdrawiam i proszę na pomoc

Nie takie proste jest otworzyć firmę Mixer soundcraft mógłby być ale na początek , potrzebujesz co najmniej 2 końcówki mocy jedna do napędu nadsatwek druga do basu. Z tego co widzę to tu by się coś mocnego przydało ads myślę że by starczyły. Przydalo by się jeszcze oczywiście kompresor/bramka i to ze 4 kanały przynajmniej, equalizery , kamerka pogłosowa, a co z mikrofonami? di-boxami? masz kabel sceniczny? Crossover dzieli pasmo między np. nadstawkami a basami inaczej mówiąc subbas przetwarza jedynie niskie tony a nadsatwki od nisko-średnich.

DBX nie DMX i to jest procesor dźwięku z wbudowanym crossoverem. Ale ja bym wziął tańszego a MOIM zdaniem lepszego DCX2496 od Behringera (chyba, że masz dużo więcej kasy to wyższe modele DBX). Sprzedaj kolumny weź coś innego. Potrzebne Ci właśnie procesory efektowe np Lexicon lub TC, Korektory graficzne na przody, korektory na monitory. Porządny multicore przynajmniej a najlepiej od razu splitter i pyta na hartingu lub wielopinie.

Kompresory na wokal bramki szumów do perkusji i innych bębnów itp. Mikrofony do perkusji, wokalne, bezprzewodowe, instrumentalne, pojemnościowe itp.

Do tego kilometry kabli na scenę do peryferiów, Case racki, samochód transportowy, własne zasilanie czyli kable zasilające rozdzielacze, rozdzielnia główna trójfazowa na minimum 63A a może i jakiś agregat na kółkach.i pewnie jeszcze wielu rzeczy zapomniałem.

Nie licząc ludzi do pracy

Dodano po 1 [minuty]:

a no jakieś dwa odtwarzacze CD MP3, na MD, kasetowy, System pomiarowy do zgrywania nagłośnienia

Dodano po 2 [minuty]:

http://sklep.fabrykadzwieku.net.pl/Naglosnienie/Miksery/ALLEN-HEATH-GL2400-40.html

świetne brzmienie i 38kanałów mono

ewentualnie model wyżej ale już tylko 24 kanały:

http://sklep.fabrykadzwieku.net.pl/Naglosnienie/Miksery/ALLEN-HEATH-GL2800-24.html


Chyba, ze dorzucisz do 14tyś zł to to:

http://sklep.fabrykadzwieku.net.pl/Naglosnienie/Miksery/ALLEN-HEATH-GL2800-32.html

Kolejny temat z durnym pomysłem, panowie zastanówcie się się o czym wogóle mowa. Jak widzę takie coś to tylko żal... Następny napalony gość, który chce zawojować rynek audio w naszym kraju. Ja powiem tak:
U nas w kraju jest mnóstwo firm które świadczą właśnie te usługi i nie wystarczy mieć tylko pieniądze, aby władować w sprzęt, ale później głowę aby zdobyć zlecenia i odrobine szczęścia aby to wszystko wypaliło. Jak koleś myli DMX z DBX to sorry ale wysokich lotów nie wróże. Przepraszam że tak drastycznie, ale takie mamy realia w naszym kraju i taki kubeł zimnej wody na głowę takiemu szpecowi przyda się bardziej niż utopienie kasy w coś co siłą rzeczy upadnie na dno. Czyli branie się za coś o czym nie ma się zielonego pojęcia. A z drugiej strony nie życzył bym sobie i nikomu tutaj żeby pójść na koncert realizowany przez taką firmę jak kolega chce założyć. Na nie jednym już koncercie bywałem i bywam i już nie raz słyszałem takich nagłaśniaczy jak założyciel tego tematu.

Taki temat jest co najmiej nie na miejscu...

Tak więc radze najpierw sięgnąć po rozum do głowy i dobrze zastanowić się nad takim zagadnieniem, pozatym zaczerpnąć mnóstwo wiedzy i doświadczenia i dopiero myśleć o zakładaniu firmy.

mikrofony,mikrofony do instrumentów, kable, kabel sceniczny, zasilanie to nie problem. bardziej martwią mnie właśnie końcówki mocy i te wszystkie inne zabawki. Jeśli można prosiłbym o jakieś konkrety, bo z tym mam problem właśnie.

a co do kolegi farada...
pozwól mi się wykazać, gram na instrumentach już parę lat, co nie co już podglądnąłem... spodobało mi się, więc czemu nie spróbować... jakoś muszę się tego wszystkiego nauczyć, zdobyć to doświadczenie, niestety nie mam możliwości pracy w żadnej firmie tego typu.... myślę że jak na mój młody wiek to mam jeszcze sporo czasu żeby się uczyć i próbować.... to mnie kręci, to moje pieniądze więc daj mi szansę... a nóż, będę lepszy w tym niż wielu innych...

proszę tylko o trochę dobrej chęci i pomocy

A masz pojęcie o realizacji dźwięku? wcześniej już coś takiego robiłeś? Zeby perkusje nagłośnić potrzeba przynajmniej 6 mikrofonów + bramkowanie. Na przody trochę za mało jeśli to ma być w plenerach przydały by się przynajmniej 4 takie subbasy i 8 nadsatwek do tego przynajmniej 2x ads plx-4000 + cos na monitory. A DMX to stół do sterowania oświetleniem i są np pary sterowane z DMX czy stroboskopy, lasery itp

Ręce mi opadły. Post pierwszy czytałem 3 razy bo nie mogłem uwierzyć.
Widziałem na tym forum dużo dziwnych pomysłów ale ten przeszedł wszystkie granice.
Szok.
To trochę tak jak by się brać za pieczenie ciasta nie wiedząc z czego ono jest. Np kilogram gipsu zamiast mąki też białe no nie i też sypkie moim zdaniem miedzy mąką a gipsem żądna różnica.

[quote="pompak"]A masz pojęcie o realizacji dźwięku?....

Pojęcie mam.... chodzi mi tylko o kwestie sprzętowe... o wybór jak najlepszych w jak najlepszej cenie. Może i nie mam doświadczenia jak większość z was, ale to przyjdzie z czasem... to dopiero początek, nie chcę nagłaśniać nie wiadomo czego, wiec myślę że te kolumny na początek wystarczą...

@pompak zwolnij z tą mocą gram na takim zestawie i powiem Ci że plenerek można tym oblecieć dość dobrze. Mamy w sumie 4 srx725 i 4 srx728s ale 2 srx725 wiszą na sali wiec na plener wzięliśmy tylko pół całego zestawu i da się tym wiele zdziałać w plenerze.

Dodano po 3 [minuty]:

Kolego nie chce Cię krytykować ale zasługujesz na to. Żeby coś robić dobrze i się dobrze rozwijać trzeba mieć jakaś wiedzę na starcie a ty jak zaczniesz nagłaśniać bez żadnej wiedzy na starcie to ci może tak zostać do końca życia a już dość jest ludzi którzy gwałcą tą branżę.
Zacznij od podstawowej wiedzy od kilku podstaw, później kup coś na czym będziesz mógł się rozwijać podglądaj podglądaj i pytaj.

Kolega pompak niech myli pojęć i wprowadza jeszcze większy zamęt DMX to skrót od Digital MultipleX for 512 units. To inaczej cyfrowy multiplex do sterowania 512 jednostek. To system do sterowania urządzeń za pomocą jednego przewodu ze sterownika, konsolety bądź przetwornika USB-DMX. Jak kolega chce się uczyć to niech się uczy porządnie.

Do założyciela tematu: To ja właśnie próbuje pomóc Ci abyś nie stracił tych pieniędzy, nie wystarczy że Cię to kręci.

Dodano po 2 [minuty]:

Miszko ma świętą racje już za dużo jest takich którzy gwałcą elementarne podstawy w tej branży.

Dodano po 3 [minuty]:

Twoje poczynania można porównać do mitu a Dedalu i Ikarze. Na początek polecisz, ale jak spadniesz to już po Tobie:D

A ma ktoś lepszy pomysł na start? Nie ma takiej opcji żebym mógł zacząć pracę w jakiejś firmie nagłośnieniowej. Jestem na realizacji dźwięku, na pierwszym roku, nagłaśniałem już kilka imprez, niestety na bardzo kiepskim sprzęcie, bez takich "dodatków". Gram w różnych zespołach od 10 lat, i to jak nas nagłaśniają bardzo często daje wiele do życzenia, więc może pora coś z tym zrobić i zacząć się samemu nagłąśniać. jestem po szkole muzycznej drugie stopnia, wybieram się na akademię muzyczną, mam słuch absolutny i wyczulony na wszystko. Więc chyba jakieś podstawy mam. Brakuje mi tylko wiedzy technicznej, którą chcę zdobyć i jakoś to zrobię, poprzez studia, książki itp. A doświadczenie z czasem zdobędę... lepszego sposobu nie widzę...

Dodano po 2 [minuty]:

A dlaczego mam spaść... nie chce nagłaśniać na początek nie wiadomo czego... małe festyny, własne koncerty. itp, z tym sobie poradzę, a to da mi jakieś doświadczenie... można się tego przecież jakoś nauczyć. jak inaczej zacząć?

też prawda ale w sumie niech dokładnie autor określi swoje umiejętności i powie co do tej pory nagłaśniał. A po ofertę sprzętu to kompleksową najlepiej od jednej firmy taniej wyjdzie

Dodano po 2 [minuty]:

i jaki skromny słuch absolutny ;] To nie radzę Ci się za to brać bo może to uszkodzić twój słuch :/

O czym Ty mówisz. Myślisz że jak masz jakieś tam paczki to już świat zawojujesz? Jak zaczniesz kupować same końcówki, kable, cese'y to to już pochłonie Twoje fundusze chyba że wygrałeś w totolotka jak była ta wielka pula... Pozatym trzeba mieć wiedze z elektryki jak wszystko podłączyć żeby się nie zniszczyło działało poprawnie i nie stanowiło zagrożenia dla innych. A jak chcesz to przewozić na taczce? Poza tym jeszcze ludzie do pracy i kupa biurokracji, podadki składki ZUS.... itp. itd. I nie chwal się tak swoim słuchem bo sądzę że jeszcze nie jedem by Cię w tej kwesti przegonił.

Dodano po 2 [minuty]:

W firmach jak chcesz się załapać na technika scenicznego to trzeba mieć uprawnienia SEP "E". Więc o czym Ty do nas mówisz. Jesteś dobry w graniu to skup się na tym i rób to co umiesz najlepiej, a i kase będziesz miał z tego dobrą.

Wyluzuj Farad. Szukam tylko argumentów na swoją obrone... jakoś muszę się tego wszystkiego nauczyć? jakiś lepszy pomysł? czekam na konkrety.

Dodano po 4 [minuty]:

spokojnie do takich uprawnień też dojdę... na to trzeba czasu... ale co szkodzi zacząć już teraz, to w przyszłości będę miał jakieś podstawy i doświadczenie... nikt na tym nie straci i nie ucierpi... A co do biurokracji, to wiem z czym to się je, mam już jedną dobrze prosperującą firmę... jakieś pojęcie o elektryce, akustyce też, reszty się nauczę, co właśnie czynie... więc czemu nie spróbować, na co mam czekać? zacznę od jakichś małych rzeczy, a na początek od własnych koncertów

Chcesz konkretów to masz!

Zatrudnij się w firmie jako gość od noszenia paczek wykaż się wiedza i pnij się wyżej. Patrz jak to robią inni, jak spinają ze sobą sprzęty, jak prowadzą zasilanie. Nauka i jeszcze raz nauka & doświadczenie pozwolą Ci stwierdzić czy czujesz się na siłach prowadzić własny biznes i jeszcze tak go prowadzić żeby dobrze prosperował i dawał pieniążki + zadowolenie.

Ciężko będzie się od tak tego wszystkiego nauczyć... ja też nie mówie że wszytsko umiem bo właściwie też u mnie są początku i narazie wiedza gówniana - dom kultury itp ale stopniowo tamtejszy akustyk pozwalał mi na początku na mniej ważnych imprezach siedzieć przy stole aż doszło do tego że na niektóre imprezy mnie samego ze sprzętem posyła. Poczytaj trochę elektrode bo widze że nowy jesteś, jeśli masz tam dom kultury proponuję od tego zacząć u mnie np. nieraz występują zespoły rockowe łącznie z nagłośnieniem perkusji.

Jakieś pojecie o elektryce??? Teraz to już sobei żarty robisz. To ma być wiedzą i dobre pojęcie zagadnienia a nie jakaś tam wiedza. Wiesz kto ucierp?? Ty sam finansowo a inni którzy będą słuchali Twoich wypocin, a niedaj boziu żeby komuś coś się stało od źle prowadzonego zasilania i jego niewystarczającego zabezpieczenia.

Pozatym widze że przed taką decyzją nie wybadałeś rynku, ludzie teraz oczekują aby dawac im cały zestaw czyli nagłośnienie oświetlenie zasilanie i czasem scene.

Wiesz ile kosztuje agregat?

w mojej okolicy jest tylko jedna firma nagłośnieniowa i to z kompletem ludzi, poza tym jeśli szukają ludzi to na cały etat. a ja studiuję więc praca na cały etat odpada.... uwierz, próbowałem. Więc muszę zrobić tak jak postanowiłem... nikomu tym nie zaszkodzę, podstawy zdobędę i mogę spokojnie zacząć się rozwijać... źle mówię?

Ale pytam o czym Ty wogóle mówisz???

Farad. Z tego co piszesz to trzeba mieć 500tys na start... jakoś każda firma jakoś zaczyna, nie wierze że wszyscy na starcie mają nie wiadomo jaki sprzęt i ile kasy... I nie bój się o moją kasę, sam ją zarobiłem , jak spiepszę to ja dostanę po kieszeni. Nie mówię że na początek chce nagłaśniać niewiadomo co... stary, początki.

a może zrób tak dogadaj się, z gościem an jakiś sensownych warunkach (Umowa), że kupisz jakiś kompatybilny sprzęt i razem będziecie robić, sprawiedliwy podział zysku a ty będziesz mógł się powoli uczyć

Wiecie co wielu z ludzi którzy zajmują się w jakiś sposób nagłośnieniem lub ogólnie ich to trochę kręci chciało by odrazu samemu nagłaśniać i często rodzą się bardzo poważne plany ale jak przychodzi zakup sprzętu to, kupisz to też ale coś innego kosztuje znów tyle i tyle głupie kable wtyki jakiś rack czy marne case przecież to nie gra a być musi bo chyba na ziemi nikt w błocie końcówki nie położy prawda ? Idąc dalej pytanie co to crossover może też po co on służy ? No chyba nie tędy droga jak można operować na czymś czego się nigdy w rękach nie miało ale znów idąc dalej zakładając że mamy znów cały sprzęt idziemy i rozkłady a tu trzeba się często namęczyć sprzęgi wszelkiego rodzaju szumy pętle masy i inne cuda bez często profesjonalnego sprzętu nie da się inaczej bo albo robię coś dobrze albo nie i jakoś czas leci a nikt nie chce żebym u niego zagrał. Reasumując polecam na początek granie w małych imprezach może z kumplami jakaś mała impreza sali jest wiele wszędzie można wynająć i tam się tego uczyć a przy okazji dobrze się z znajomymi i mniej znajomymi zabawić. Dziś marionetką firm nagłośnieniowych jest system liniowy wielu organizatorów uważa to za rozwiązanie każdego problemu bo wygląda nowocześnie i robi wrażenie na widzach nie zawsze się to jednak powiela do efektów ale klient tu niestety decyduje. No a jak wiemy to już kolosalne koszta idące w niejednokrotnie setki tysięcy. No a kolega Farad1985 również dał ci ciekawe rozwiązanie i jak narazie lepszego nie widzę bo mając własne paczki odrazu nie licz na to że wszyscy przyjdą abyś im nagłaśniał na to też trzeba trochę latania i papierków.

o co Ci chodzi?

Farad1985 o jakim agregacie gadamy 100W to i za 500zł 700zł kupi
czy gadamy o 40kW to tu już marnie do nie dość że agregat trzeba kupić to i ciężko go na taczkach wozić bo po pierwsze rękami go na te taczki nie włożysz.

A już nie wiem co ty kolego reprezentujesz. Piszesz o realizacji dźwięku a nie wiesz co w raku FOH powinno być.

Dodano po 1 [minuty]:

Słuch absolutny hehe dobre sobie
Elektroakustycy nie stroją fortepian ani innych instrumentów.
Robisz z siebie troszkę błazna, ochłoń podejdź do sprawy an spokojnie.

na pierwszym roku masz fizykę, fizykę i fizykę.... czyli postawy.... więc od tego zaczynam

W tej branży aby coś robić to trzeba mieć ogromne pieniądze i ogromną wiedzę. Mali przegrywają i idą na dno... I co kupisz sprzęt i nie będziesz wiedział jak go obsłużyć? Nie mówię już o podłączeniu i poprawnemu zestrojeniu. Po raz kolejny pytam o czym Ty mówisz do nas.

A ty jak zaczynałeś Farad? A jak skończyłeś?

Miszko wiesz naszemu koledze starczy taki 2KW z Castoramy za 900zł sam na teczkie wsadzi i przewiezie...

Na fizyce chcesz się uczyć np działania procesorów dźwięku lub choćby wymiany tranzystorów na stopniu końcowym mocy ? Ja rozumiem że fizyka piękna sprawa i bardzo ciekawa ale z nagłośnieniem estradowym i sprzętem ma raczej niewiele wspólnego. Na fizyce możesz się nauczyć rozchodzenia fal jakiś rezonansów itd ale nie działania sprzętu i obsługi, wspomniano tu o zabezpieczeniach na rozdzielniach prądowych itd znam już przypadki tanich rozwiązań tego typu i jak już pisałem robimy coś dobrze albo lepiej odpuszczamy. A jak już wspominałem pojawią ci się sprzęgi szumy na kolumnach tak że nie można tego puścić w tłum co wtedy ? Nie jeden akustyk wozi w samochodzie oscyloskopy mierniki wszelkiego rodzaju i to tez trzeba umieć obsłużyć wiedzieć gdzie podłączyć i jak zmierzyć lub zobaczyć przebiegi.

proponuję wyciągnąć wnioski z tego tematu i zrobić jakiś przyklejony na ten temat na górze wątków w dziale estrada.

A może zacznij spokojniej?? kup wzmaki do tego co masz plus Procesor DSP i jakiś nieduży mikser i nagłaśniaj imprezy z muzyką mechaniczną jakieś salki czy dyskoteki, namioty i plenery techno