Centrala alarmowa "nadzwoniła" duży rachunek

Witam.

Jest to mój drugi przypadek, gdy w zachowaniu centrali nie widać nic niezwykłego, a na bilingu telefonicznym nadzwonione jest na stację monitorującą [analogowa linia telefoniczna i ContactID] na kwotę 2000PLN.

Ale może od początku...
Na początku roku zgłosił się do mnie klient z prośbą o pomoc, bo CA-10 nadzwoniła mu rachunek na 3000PLN. Sprawdziłem bilingi z TPSA, zdarzenia ze STAM-2 z biura ochrony i wydruk zdarzeń z pamięci feralnej "dziesiatki". Okazało się, że co 20-30s centrala dzwoniła na stację, stacja odbierała, po czym rozłączała się nabijając rachunek, po czym centrala ponawiała "wdzwanianie".

Porównując pamięć zdarzeń do bilingu i pamięci STAM-2, okazało się, że centrala w ciągu całego miesiąca tylko 2 razy pokazała awarię "problem ze stacją", co odnotowała także stacja monitorowania. Linię telefoniczną mierzyli macherzy z TPSA zganiając winę na stacje monitorowania, mierzyli też niezależni fachowcy, którzy stwierdzili "znaczne zaszumienie łącza telefonicznego". Na sam koniec zdemontowałem płytę główną i zawiozłem do Satela celem sprawdzenia, wyszło, że płyta OK....

Teraz mam drugi taki przypadek, co prawda rachunek na mniejszą skalę, ale problem podobny...
Poprzednim razem rzecz działa się po awarii centrali telefonicznej w moim regionie, teraz nie wiem, czy była jakaś awaria, ale scenariusz jest ten sam...

Z bilingu wynika, że centrala dzwoni co 30-40s do stacji, a w pamięciach zdarzeń stacji i płyty głównej czysto... daty nie pokrywają się...

Ciężko w takie sytuacji szukać winnego, bo wszyscy wiecie, jak się ma sprawa walki z monopolistą...

Chciałem zapytać, czy ktoś z Was spotkał się z takim przypadkiem, ewentualenie jakie kroki podjąć, żeby znaleźć winowajcę, bo pomysłów mi brakuje... Poprzednia sprawa trafiła do sądu i jeszcze sie nie zakończyła, więc tak na prawdę nie wiem, po której stronie leży wina, ale podejrzewam wadliwie działającą centralę telefoniczną [może wypowie się ktoś, kto ma z takimi urządzeniami styczność?]
Na chwilę obecną przełączyłem system z lini telefonicznej na GSM, czekam na kopie bilingów od właściciela obiektu...

Sprawdź jedną rzecz, centrala wpięta w linę bez mikrofiltra, na której została uruchomiona usługa ADSL. Miałem taki przypadek, agencja ochrony podłączyła u klienta monitoring przez analoga, po roku klient wykupił neostradę i przy podłączeniu nikt nie pamiętał o CA6. Efekt końcowy to bardzo wysoki rachunek, najdziwniejsze to to iż agencja ochrony nie zauważyła problemu przez 2 miesiące. Klient zapłacił rachunek i umowę z agencją rozwiązał. Jeszcze jedno, nie było by takiego rachunku wystarczyło zaznaczyć jedną opcję "zawieszenie monitorowania" po szczegóły odsyłam do instrukcji.

Gdyby to był mój system, to by miał zawieszanie monitorowania. Obydwa są obce...

Co do agencji, w pamięci STAM-2 są te same zdarzenia, co w centrali, więc co ma zauważyć ochrona?

Fakt, obydwaj klienci mają łącze DSL, jeden z netii, drugi z TP, ale dsl mają juz kilka lat, a problem wypłynął w tym roku....

Jeśli chodzi o filtr, to pozostaje problem, co zrobić, gdy centrala jest wpięta w linię, jako pierwsza? Czy łącze cyfrowe działa niezależenie od analogowego i można np.:
- łącze cyfrowe wydzielić w centrali i wysłać na obiekt do modemu
- łącze analogowe odfiltrować, przepuścić przez centralę i dalej na aparaty telefoniczne...

Czy nie będzie się gryzło jedno z drugim?

Można, a nawet trzeba

Cały czas się człowiek uczy Teraz wszystko jasne...

Bardzo dziękuję za odpowiedzi...

Taka sytuacja z jaką spotkał się tu Kolega to standard przy zastosowaniu np ca10 i stam. Temat stary od lat, wystarczy ze linia tp jest w kiepskim stanie to efektem będzie 2000 za połączenia telefoniczne. Myślę że sporo firm monitorujących satele i jeszcze na stam spotkało się z tym problemem. Proszę nie pisać że rozwiązaniem jest zaznaczenie opcji zawieszenie monitorowania czy ograniczenie wysyłania zdarzeń do stacji monitorowania bo to w satelu jest teorią. Jeśli ktoś już ma taką centrale i problemy z rachunkami to jedynym rozwiązaniem jest zmiana formatu transmisji na jakiś inny niż CID i ograniczenie kodów raportujących do minimum. Winę za to wszystko ponosi oczywiście linia tp. Próba zgłoszenia reklamacji w tym przypadku to strata czasu i nerwów. Operator stwierdza że skoro można wykonać połączenie telefoniczne to reklamacji nie przyjmuje do wiadomości a że na linii są zakłócenia to efektem jest brak potwierdzenia ze strony stacji monitorowania, więc centrala nadal wysyła i tak cały czas... tak jak pisałem zaznaczenie opcji zawieszenia wysyłanych danych przy braku potwierdzenia ze strony stacji w wielu wersjach oprogramowania central CA6, CA10 to tylko teoria. W przypadku innych central jak Aritech, DSC, Rokonet, Siemens itd problem nigdy nie był zgłaszany, po prostu te centrale raczej radzą sobie z tym problemem nawet w CID

Ostatnio na moim terenie nagminnie fachowcy z TP odłączają centrale alarmowe od linii telefonicznej tłumacząc uzytkownikom, że centrala robi zwarcie na linii i dlatego nie działa im telefon, a przecież centrala podłączona jako pierwsza do linii abonenckiej odcina obbiekt podczas monitorowania po linii analogowej... wyobraźnia monterów TP nie zna jednak granic, bo jeśli czegoś nie wiedzą, to zwalają na centrale alarmową. W kilku obiektach się nabrali, bo monitoring był przez GSM a i tak winą za źle działający telefon obarczono właśnie centralę. Wtedy zszokowany klient dzwoni i pyta "o co kaman".

Wracając do tematu. Wychodzi na to, że owe zakłócenia na linii, to nic innego jak cyfrowa transmisja neostrady. Po rozdzieleniu sygnałów cyfrowego do modemu i analogowego do centrali i telefonów problem znika. Połączenia wykonane zgodnie z linkiem, który podesłał kol. BENO99.
Po rozdziale mam spokój z obiektami, przybywa natomiast tych, które wymagają rozdziału i podejrzewam, że jest to związane z jakimiś modernizacjami w TP, bo kłopoty zaczęły sie jakieś 2-3 miesiące temu, nie licząc 2-3 obiektów, w których problem wystąpił na początku roku.