Mam takie auto jak narazie sprawuje się ok, ale zaczyna mnie niepokoić alternator strasznie wyje to już jest tak od dłuszego czasu, dzisaj zauważyłem że staje sie to coraz głośnejsze, coś jak by zaczeło sierdzeć w okolicach alternatora, kontrolka gaśnie od razu bez problemu, ale zawsze jak dodawałem gazu w granicach 1500 rpm to swiatla sie nieco rozjaśnialy teraz tego nie widze, co może być przyczyną tego stanu rzeczy? podejrzewam regulator napięcia albo układ prostowniczy, ewentualnie stojan któraś sekcja może padła.