Ostatnio wgralem sobie nowy bios do CD/DVD -romu w laptopiku
Ucieszylem sie bo w koncu CD-rom zaczął chodzic jak nalezy .... ale tylko przez 2 wlaczenia.
Pozniej zaczely sie robic dziwne rzeczy:
tuz po wlaczeniu laptoka wyskakuje info:
IDE#1 ERROR Oczywiscie w windzie nie widac cd-romu ani nawet sie nie da go otworzyc ...
no tak ale jak mam wgrac biosa ... jak zaden program go nie widzi... poza tym wywaliłem plik z biosem .. a teraz zapomniałem co to za naped:/
==>> arbgre ale te zworki trzeba zewrzec na stałe ??
teraz niby naped chodzi ale tylko zanim włączy sie windows... bo jak sie włączy wnda to nawet go wysunąć nie moge:/
Ale i tan na samym poczatku jest ten piep... blad IDE #1 ERROR
zaczne od poczatku:
Kupilem sobie rok temu uzywana toshibke satellite cel 2.2/512 DDR/ DVD.
Oi juz od poczatku DVD nie chcial mi czytac wszystkich plyt:/ - no coz pomeczylem sie troche ale w koncu postanowilem wymienic firmware:)
Sciagnąłem firmware... nie pamietam jaki i skad... wgrałem zrobiłem restart i co .... DVD chodził jak nowy. Ale tylko do pierwszego uruchomienia.
Potem zaczelo mnie dreczyć wyżej wymienione IDE #1 ERROR dzięki kolegom arbgre <== dzieki wielkie dowiedziałem sie ze trzeba zewrzeć zworki zeby wymusić slave bo z tego co pamietam przy updacie biosu zrobiłem na master (byl taki wybor) i to byla przyczyną mojej klęski.
Więc wziąłem się do roboty wyjąłem dvd zdjąłem pokrywe z dvd włożyłem go spowrotem tak tak abym mogł odpalić laptopa zwierająć piny 45 i 47 <akuter pod klawiatura jest taka dzurka gdzie wlożyłem malutki śrubokrecik i zwarłem w/w piny.
DVD odpalił !!! no tak ale teraz trzeba by bylo wgrac bios taki ktory mi nie kaze zlutrowywac tych pinow... wiec poszukałem i znalazłem : http://www.toshibaer.com/firmware/ - teoretycznie wydawać by sie moglo ze oryginalne i najwlasciwsze ...... nic bardziej mylnego !!!
Rownież aby odpalić musiałem zwierac zworki a na dodatek zadna plyta mi nie odpalała a windzie... informujac mnie o bledzie ze nie moze odczytac danych z DVD :/
Wiec miałem lipe:/ niedość ze musiałem zwierac to i tak guzik mi to dawało bo i tak nie czytał napę plyt.:/
Po dlugich i zmudnych poszukiwaniach dotarłem do BIOS-u ktory mnie uratował ... coz jutro zlutuję zworki.... ale przynajmniej czyta mi plyty:)