Piec dwufunkcyjny ARISTON T2-LLS 23 MI - Brak ciepłej wody użytkowej

Witam.

Przewertowałem forum i nie znalazłem identycznego przypadku.

Posiadam Piec ARISTON T2 23MI i piecyk się zbuntował i nie załącza się podgrzewanie wody użytkowej. Odkręcam ciepłą wodę i nie ma iskry, czerwona kontrolka się nie zapala. Z zaworu bezpieczeństwa delikatnie czasami kapnie woda ponieważ uzupełniłem wodę w układzie i przelałem do 2 bar. Gdy upusciłem troszkę, zawór już nie trzyma jak powinien. Ciśnienie lekko powyżej 1 bara. Gdy zakręcam ciepłą wodę słychać krótki szum i cykniecie w okolicach pokrywy z pokrętłami (wydaje mi się że to normalne)

Ogrzewanie mieszkania działa bez zarzutu. Iskra 3-4 razy tyknie i piec się zapala

Co może być wiec przyczyną ze na wodzie użytkowej nie chce piec się załączyć?

PS.Do czego służy baniak z tyłu pieca z wentylkiem od samochodu?

Myślę że bez serwisanta od aristona nić nie zdziałasz. Prawdopodobnie nie działa włącznik c.w. element który wykrywa przepływ wody albo czujnik NTC c.w...Wentyl z tyłu służy do uzupełniania poduszki powietrznej która jest odpowiedzialna za stabilizację ciśnienia, możliwe że trzeba będzie ją uzupełnić po usunięciu przecieku wody z zaworu bezpiczeństwa.

Czy chodzi ci o presostat co jest przymocowany do zaworu bezpieczeństwa i Sonda ciepłej wody użytkowej? JAk je sprawdzić? Miernikiem elektrycznym?

Jeżeli presostat byłby wadliwy to by nie było równiż c. o. można go sprawdzić na przejście. Ntc na oprność przy temp. pokojowej ok 20*C powinin wykazać ok. 14,5 kom. Chodzi o część na wlocie zimnej wody do kotła.

Sprawdź zawór trójdrożny. Na tym zaworze jest czujka, która wykrywa przepływ wody. Czujka ta znajduje się z prawej strony zaworu (taka czarna kostka z dwoma przewodami). Zdejmij ją i sprawdź, czy po odkręceniu ciepłej wody wysuwa się trzpień z zaworu, sprawdź także mikrowyłącznik, który jest w tej kostce tzn. wciśnij tam cienki śrubokręt, powinieneś poczuć kliknięcie i piec powinien się załączyć. To tak na początek - daj znać co odkryłeś.
Powodzenia.

W kotłach T2 nie ma zaworu trójdrożnego, jest tam wymiennik bitermiczny.

Piec w środku wygląda tak:



Wyciągnąłem Czarną kostkę na wejściu wody z dwoma brązowymi kabelkami z tąd



Po wyciągnięciu kostki wygląda ona tak, ale nie ma tam trzpienia tylko jest jakiś opornik zatopiony i wygląda to tak:



Poland w tej kostce jest mikro wyłącznik? Nie widze tu miejsca żeby wcisnąć śrubokręt, chyba że nie tą kostkę zdjęłem;)

Element uruchamiający c.w. jest po lewej stronie pompy, dochodzą do niego dwa kable, nie ma tam mikroprzełącznika, nic tam się nie wkłada. Sprawdź miernikiem na przejście po włączenie przepływu wody zakręć-odkręć.

Sprawdziłem miernikiem na początku nie było przejścia a po paru chwilach zaskoczyło. I zapala się do grzania ciepłej wody:D, ale to nie koniec problemów. Piec się włącza podgrzewa wodę i wyłącza i tak w kółko a w tle słychać pykanie jakiegoś włącznika. Pyk piec się zapala i pyk piec się wyłącza i tak w kółko.

Do czego służy mniejsze i większe pokrętło pod tym kapselkiem?

Pod kapslem ukryte są śruby do regulacji ciś gazu na palniku - bez mikromanometra lepij nie dotykać. Taktowanie płomienia podczas grzania c.w. może oznaczać że Twoja nagrzenica jest już do odkamieniania.

Jaka może być przyczyna że piec co chwile się załącza i wyłącza podczas grzania c.w? To cykanie jest takie same podczas włączania i wyłączania jak w momencie przekręcania pokrętła temp. wody.

Inna jeszcze przyczyna taktowania płomienia to brudne elektrody zwłaszcza jonizacja lub brudne lamele nagrzewnicy. Warto również sprawdzić podłączenie fazy w gnieździe L-na czarny albo brąz, N-zero. Sprawdź profilaktyczne wartość napięcia i styk ochronny. Sprawdź wszyskie połączenia elektyczne czy nie ma luzu na wtyczkach

Nieświadomie wprowadziłem Cię w błąd. Sugerowałem się moim piecem, niestety Twój jest zbudowany inaczej. Przepraszam za zamieszanie.

Wygląda na to że problem zażegnany.

Płomień c.w.u. się zapala, wystarczyło wyciągnąć tę kostkę i przeczyścić połączenia



Wyczyszczone lamele wymiennika ciepła i piec już nie wyłącza płomienia.

Dziękuję wszystkim chętnym osobą co pomogli i próbowali pomóc w szczególności serwisszulborski.pl. Jeszcze raz dziękuję.