Renault Megane - wymiana oleju

Witam.

Posiadam auto Renault Megane I z 1998r. Jest to wolnossący diesel 1.9 D, 64 KM. Moje pytanie jest następujące:

Ile litrów oleju musze kupić do jego wymiany w silniku? Ostatnio miałem wymieniany olej Mobil Super 2000 Diesel 10W-40 Semi-Synthetic, czy będzie on nadal dobry?

Proszę o pomoc.

Z góry dziękuję.

Czy widać gdzieś w pod maską wycieki oleju, jaki przebieg ma silnik? A co do ilości oleju potrzebnej do zalania silnika to najlepiej poszukać w instrukcji obsługi (informacje takie powinny być na jej końcu).

Wycieki są, nawet jakiś czas temu wyskoczył mi korek wlewu oleju do silnika, przebieg ponad 170 tyś. myslę, że licznik nie był cofany. Wiec czy w/w olej będzie nadal dobry? Silnik też kopci (szczególnie przy odpalaniu po dłuższym postoju), śmierdzi spalinami w kabinie, jest słaby jakby gdzieś stracił swoja moc. No i też są problemy z uruchamianiem silnika, ciężko zapa jakby przestawił się zapłon czy coś podobnego.

Najpierw to Ty chłopie mechanika odwiedź i doprowadź to auto do porządku.

Skoro korek oleju sam wyskoczył to albo był źle założony albo silnik ma już niezłe przedmuchy (czy kopci z otworu na bagnet, lub z pod korka wlewu oleju)? Bo jeżeli tak to ten przebieg z licznika można pomnożyć około x2

kopci, bo łącze elastyczne jest uszkodzone, a co do kopcenia przy odpalaniu to nie wiem dlaczego tak jest, kto mi pomoże?

Może wtryskiwacze leją?

Dodano po 2 [minuty]:

Zasada jest taka że gdy silnik jest nieszczelny to należy wymienić olej na gęstszy, ale pamiętaj że z oleju powiedzmy 15w40 nie wrócisz na olej 10w40 bez remontu silnika. Jak dla mnie zmiana oleju na gęstszy to już ostateczność, a jeżeli wycieki oleju nie są zbyt wielkie to może faktycznie warto odwiedzić mechanika aby je usunąć.

Alfred_92 wrote:

Może wtryskiwacze leją?

Dodano po 2 [minuty]:

Zasada jest taka że gdy silnik jest nieszczelny to należy wymienić olej na gęstszy,

Bzdura. Silnika nie uszczelnia się olejem silnikowym, tylko się go naprawia (najczęściej wystarczy wymiana simmeringów na wałkach). Oczywiście to dotyczy silnika który nie spala oleju, który bez remontu się nie obejdzie.

Quote:

ale pamiętaj że z oleju powiedzmy 15w40 nie wrócisz na olej 10w40 bez remontu silnika.

To też nie jest do końca prawda. Jak pisałem powyżej - w zdecydowanej większości przypadków wystarczy wymienić uszczelniacze. Ja w swoim starym (rocznik 93) dieslu po wymianie wszystkich simmeringów zrobiłem taki manewr jak przejście z jakiejś brei 15w40 na Valvoline 10w40, a na przyszłą zimę przymierzam się do jakiegoś dobrego syntetyka 5w40. Dotychczas silnik po zmianie z minerala na półsyntetyk zrobił 20tyś, żadnych niepokojących objawów nie ma.

Ciekawe jak długo będzie pokutował mit, który każe zalewać silniki coraz gorszymi olejami w miarę zwiększania przebiegu, zwłaszcza jeśli poza przebiegiem z silnikiem nie dzieje się nic złego...

Ano pokutuje dalej zasada biednego utracjusza, który to za złotówkę będzie pchłę po ściernisku pędzał. Tymczasem na świecie coś się zmieniło. Gęstość oleju dobiera się do konstrukcji silnika a nie do jego szczelności zewnętrznej. Jak napisano jeśli są wycieki na zewnątrz to należy wymienić uszczelnienia albo nie zalewać oleju. Jeśli ktoś ma wątpliwość to niech się przejedzie po mieście niemieckim z cieknącym silnikiem. Dziwi mnie nieco pytanie o ilość oleju skoro niedawno był wymieniany.