Witam mam ogrzewanie EBerspacher D1LC pewnego morźnego ranka zastrajkowało i rzuciło palenie.
Po załączeniu sterownik tylko raz pyknie. Silnik ciągle chodzi, brak prądu na świecę i brak impulsów na pompkę.
Sterownik, świeca i przekaźnik na 100% jest dobry sprawdzałem na innym ogrzewaniu
A ze sterownikiem z innego ogrzewania także nie odpala.
Sprawdziłem jeszcze czójnik na piecu jeden ciągle zamyka obwód a drugi nie bardzo mogłem rozgryźć. Drugi przy podgrzewaniu zmieniał swój opór.
Co może być przyczyną tego że nie odpala??
Po załączeniu sterownik tylko raz pyknie. Silnik ciągle chodzi, brak prądu na świecę i brak impulsów na pompkę.
Sterownik, świeca i przekaźnik na 100% jest dobry sprawdzałem na innym ogrzewaniu
A ze sterownikiem z innego ogrzewania także nie odpala.
Sprawdziłem jeszcze czójnik na piecu jeden ciągle zamyka obwód a drugi nie bardzo mogłem rozgryźć. Drugi przy podgrzewaniu zmieniał swój opór.
Co może być przyczyną tego że nie odpala??