Witam. Mam problem z Micrą - od około roku przerywa mi w niej stacyjka. Ostatnio jednak problem stał się nie do zniesienia, ponieważ muszę 3-4 razy odpalać auto, żeby móc ruszyć się z miejsca. Objawia się to tak, że bezpośrednio po uruchomieniu silnika kluczyk jakby z rozpędu cofał się zbyt daleko i auto gaśnie. Tak samo stało się kilka razy, gdy na jałowym biegu dotknąłem kluczyka, przez co ten poruszył się lewo/prawo lub góra/dół (na pewno nie przód/tył, jak przy odpalaniu). Mam wrażenie, że na mój problem ma wpływ temperatura, tzn. stacyjka rzadko przerywa, gdy jest ciepło, oraz częściej, gdy jest zimno. Odważyłem się prysnąć preparatem "kontakt" w stacyjkę jakieś dwa tygodnie temu i było trochę lepiej, ale dziś znów problem się nasilił...
Problemowa Micra K11 to sprowadzony z Niemiec rocznik '98, wersja 1.3, 16V, 3-drzwiowa, po liftingu. Jest to wersja z centralnym zamkiem oraz immobilizerem. Myślę że nie ma to związku z tematem, ale kilka dni temu na skutek odłączenia akumulatora na weekend rozprogramował mi się pilot centralnego zamka, choć postępując według instrukcji udało mi się go z powrotem sparować.
Czy ktoś miał już taki problem? Jak się do tego zabrać? Co wymieniać i gdzie szukać?
//Bezpośrednio przed nasileniem się problemu wymieniłem kluczyk na drugi, mało używany. Myślałem że będzie lepiej, ale nie było. Teraz wróciłem do tego pierwszego kluczyka i zimne auto odpala za pierwszym razem (na ciepło jeszcze nie sprawdzałem). Utwierdza mnie to w przekonaniu, że uszkodzeniu lub wyrobieniu mógł ulec mechanizm zamka. Da się go jakoś bezboleśnie naprawić lub wymienić? Co trzeba zrobić z immo przy wymianie wkładki, a co za tym idzie także kluczyka? Coś się programuje, dokupuje, paruje? Jak to wygląda?
//Problem zupełnie ustąpił, gdy temperatury przestały spadać poniżej -5..-10 st. C. Obawiam się jednak, że powróci wraz z następną zimą. Ktoś ma jakieś pomysły o co tutaj chodzi?
//Od założenia tematu minął rok; znów jest zima. Problem praktycznie nie występuje. Nic nie robiłem poza wymianą akumulatora po pierwszych mrozach.
Problemowa Micra K11 to sprowadzony z Niemiec rocznik '98, wersja 1.3, 16V, 3-drzwiowa, po liftingu. Jest to wersja z centralnym zamkiem oraz immobilizerem. Myślę że nie ma to związku z tematem, ale kilka dni temu na skutek odłączenia akumulatora na weekend rozprogramował mi się pilot centralnego zamka, choć postępując według instrukcji udało mi się go z powrotem sparować.
Czy ktoś miał już taki problem? Jak się do tego zabrać? Co wymieniać i gdzie szukać?
//Bezpośrednio przed nasileniem się problemu wymieniłem kluczyk na drugi, mało używany. Myślałem że będzie lepiej, ale nie było. Teraz wróciłem do tego pierwszego kluczyka i zimne auto odpala za pierwszym razem (na ciepło jeszcze nie sprawdzałem). Utwierdza mnie to w przekonaniu, że uszkodzeniu lub wyrobieniu mógł ulec mechanizm zamka. Da się go jakoś bezboleśnie naprawić lub wymienić? Co trzeba zrobić z immo przy wymianie wkładki, a co za tym idzie także kluczyka? Coś się programuje, dokupuje, paruje? Jak to wygląda?
//Problem zupełnie ustąpił, gdy temperatury przestały spadać poniżej -5..-10 st. C. Obawiam się jednak, że powróci wraz z następną zimą. Ktoś ma jakieś pomysły o co tutaj chodzi?
//Od założenia tematu minął rok; znów jest zima. Problem praktycznie nie występuje. Nic nie robiłem poza wymianą akumulatora po pierwszych mrozach.