Kompresor mam od kliku dni. Najpierw zaobserwowałem problemy ze startem przy wysokim ciśnieniu. Zaczynał prace dopiero przy 5bar. Wydawało mi się że problem leżał w wyłączniku ciśnieniowy i że zlokalizowałem go. Dziś przestał się włączać. Do puszki na silniku dochodzi prąd. Nie mam jak sprawdzić kondensatorów. Dobierając się do połączeń odpiąłem wyłącznik termiczny i nie pamiętam jak był podłączony. Mam pewność do jednego przewodu na zacisku 5. Przyznaję się do skąpej wiedzy ale wiedzy ale pomierzyłem ciągłości i z zacisku nr4 nie mam przejścia na żaden inny. Czy powinien się włączać bez wyłącznika termicznego?
Próbowałem też podać prąd, z pominięciem presostatu, na krótko na zacisku 1,4 i bez zmian.

Próbowałem też podać prąd, z pominięciem presostatu, na krótko na zacisku 1,4 i bez zmian.