Witam Państwa,
Zwracam się do szanownych forumowiczów z pewnym zapytaniem odnośnie wymienionego w tytule miksera. Co prawda ma on sporo lat (pewnie z 10), ale nie był często używany, ostatnio odgrzebałem go w szafie i okazuje się, że kiepsko działa.
Juz tłumacze o o co chodzi - jak go włączam do sieci i ustawiam na średnie albo małe obrony, to słychać bzyczenie z silniczka ale się mieszadełka nie obracają. Dopiero na maksymalnych obrotach się poruszają ale i tak zdecydowanie za wolno, ponadto zaczyna śmierdzieć.
Rozebrałem mikserek i okazuje się ze jak próbuję przesuwać ręką to koło obrotowe to jest pewien opór. Nie jest jakiś super dużu ale wymaga pewnej siły. Domyślam się że oporów nie powinno być, wręcz po lekkim poruszeniu powinno się samo kręcić. I teraz zapytanie do forumowiczów - w czym rzecz? Czy można to naprawić? Bo nie chciałbym wyrzucać tego do śmieci, zwłaszcza ze Zelmerowskie miksery chyba nie są złe...
(niżej zdjęcie bebechów:

Zwracam się do szanownych forumowiczów z pewnym zapytaniem odnośnie wymienionego w tytule miksera. Co prawda ma on sporo lat (pewnie z 10), ale nie był często używany, ostatnio odgrzebałem go w szafie i okazuje się, że kiepsko działa.
Juz tłumacze o o co chodzi - jak go włączam do sieci i ustawiam na średnie albo małe obrony, to słychać bzyczenie z silniczka ale się mieszadełka nie obracają. Dopiero na maksymalnych obrotach się poruszają ale i tak zdecydowanie za wolno, ponadto zaczyna śmierdzieć.
Rozebrałem mikserek i okazuje się ze jak próbuję przesuwać ręką to koło obrotowe to jest pewien opór. Nie jest jakiś super dużu ale wymaga pewnej siły. Domyślam się że oporów nie powinno być, wręcz po lekkim poruszeniu powinno się samo kręcić. I teraz zapytanie do forumowiczów - w czym rzecz? Czy można to naprawić? Bo nie chciałbym wyrzucać tego do śmieci, zwłaszcza ze Zelmerowskie miksery chyba nie są złe...
(niżej zdjęcie bebechów:



