Zabezpieczemie przeciwwypływowe w kuchence Amica

Mam problem z ww kuchenka gazową. A konkretnie z zapaleniem gazu, cały czas sie wyłącza. Problem chyba leży w czujnikach przelewowych bo czasami palniki nie gasna, ale to ostatnio rzadkość. Czy wymiana tych czujników coś pomoże, a może jest inna przyczyna?
Po rozebraniu kuchenki zobaczyłem, że całość jest typowo mechaniczną konstrukcją. Proszę o pomoc.
Pozdrawiam.

Chyba tu chodzi o czujnik przeciwwypływowy gazu?

Chyba tak.
Poza tym nie znam sie na tym , a na forum nic konkretnego nie znalazłem . A gotować trzeba . Jednym słowem Amiki to juz chyba nic nie kupie. Może ktoś poradzi lub przynajmniej wyjasni w czym problem, Zebym sam sie w balona nie zrobił.

Z tego co napisałeś wynika że źle działa zabezpieczenie przeciwwypływowe. Może to być spowodowane złym ustwawieniem końcówek termopary. Działa to na takiej zasadzie że płomień ogrzewa rurkę,w której jest gaz, który poprzez mieszek utrzymuje zawór w pozycji otwartej.Jest tak tylo wtedy, gdy jest pokrętło otwarte.a płomień ogrzewa sprawną kapilarę. Może w twoim przypadku być uszkodzona termopara. Pzdrawiam.

Troszeczke trudno mi to zrozumieć , bo termopara zawsze mi sie kojarzyła z miejscem styku dwuch róznych metali różniacych sie potencjalami termoelektrycznymi, w wyniku podgrzania niejsca styku na wolnych koncach powinna pojawić sila termoelektryczna.
Z tego co pamiętam ten czujnik ma tylko jedno wyprowadzenia ( drut fi 1mm), którego koniec jest zakończony końcówką taką jak stosuje sie na przewocy Cu. Wg Ciebie w tym przewodzie (rurce) jest gaz, który powinien sie rozszerzać??
Zaworu nie rozbierałem ( w końcu to gaz) tak więc nie wiem jak on działa .Może ktoś ma jakiś ciekawy link do poczytania.
Podsumowując coraz bardziej zależy mi na zrozumieniu mechanizmu działania niż na kuchence ( w końcu nie jestem automatykiem)

Witam wszystkich.Dawno mnie nie bylo na forum...(wkońcu stałe łącze).

Tak się składa że problem kuchenek gazowych nie jest mi obcy. -Pracuję przy tym od lat.

Obecnie standardem na rynku są 2 typy termopar t.j. od strony zaworu zakończone tulejką z gwintem i drugie zakończone fastonem

Masz trzy wyjścia.
1.wymiana termopary
2.wymiana zaworu
3.oczyszczenie styku zawór - termopara

powodzenia:))

I NIE RZARUJ Z GAZEM!!
pozdrawiam.
skwiro

Bez obrazy, ale moim zdaniem kuchenka gazowa nie jest odpowiednim
urządzeniem do nauki naprawiania AGD. Zleć to komuś doświadczonemu.

Hmm nie zawsze ten "fachowiec" zrobi "dobrze" mojej kuchence. Po obejrzeniu programu "usterka" aż sie boję wpuszczać do domu.
Mam swietny przykład z pralką i łozeskami średnio raz na 3 mies przychodzi i wymienia łożyska bo niby bęben zużyty (pralka nie moja). Ja to bym dawno albo nowa kupił albo moze sam bym cos poradził ( moze punktowanie sworznia).
Ale nie o tym , moim zdaniem to gośc zrobił sobie z właściciela praleczki stałego klienta jesli wiecie o co mi chodzi, bo w końcu po co robić dobrze i klienta nie zobaczyć przez rok jak można pakować nowe częsći ,brać kase za robotę i za 3 mies znów to samo-- raj--.
A fachowca to już wzywałem " pwiedział ze on sie na tych kuchenkach nie zna "
Ps. a co to jest "faston"
W moim przypadku końcówka jest zakończona czymś w rodzaju wsówki ( podobne do końcówki z
nieizolowanym obchwytem TYP H)

Zlutuj go.

No to gorzej. Próbuj gdzieś kupić podobną
termoparę. Np. z piecyka gazowego ze Świebodzic.

Może ktos polecic jakis sklepik internetowy z czesciami do ww kuchni???
Dzieki...

Mam podobny problem z kuchenką gazową Mastrcook. Jeden z palników początkowo wymagał dłuższego podtrzymania przy zapalaniu, a teraz nie podtrzymuje się wcale. ponieważ lubię sam coś naprawić po oględzinach doszedłem do wniosku ,że uszkodzony jest przekażnik ( elektromagnes) . Termoparę sprawdziłem przepinając ją pod przekaźnik drugiej gałki (działała). Dziwne jest to uszkodzenie bo co może się zepsuć w takim elektromagnesie - cewka z grubego drutu ,nie ma przerwy chyba że zwarcie między zwojami. Inny powód ni przychodzi mi na myśl.

Wie ktoś jak wyłączyć to zabezpieczenie przeciwwypływowe? Tez mam kuchenkę Amica i żonę już krew zalewa jak musi pstrykać iskrownikiem przez ponad minutę zeby zawór zaskoczył! Co mam podłączyć do zaworu żeby był cały czas otwarty? Jakieś napięcie, opór, masę? Przecież musi się coś dać z tym zrobić.

Przede wszystkim trzeba oczyścić w palniku miejsce, gdzie przeskakuje iskra. Palniki na obwodzie powinny być wyczyszczone do "gołego" metalu. Iskrownik też nie powinien być brudny. Powinno znacznie pomóc. A zabezpieczenia nie radzę wyłączać. Cżęsto ostatnio się słyszy o wybuchach gazu.

Najważniejszy jest dobry kontakt łącz w obwodzie termopary. Wszystko musi być porządnie dokręcone. Poza tym w Amice może wystapić problem z powodu opierania się pokręteł o panel. W takiej sytuacji należy ściągnąć pokrętła i na osie nałożyć powiedzmy podkładki o grubości np. 1mm.

Zrobiłem wszystko co było można. Wyczyściłem styki termopary którą odkręciłem i wyczyściłem i dalej to samo na dużym palniku. I jak zamieniłem miejscami termopary to usterka przeszła na mniejszy palnik! Więc chyba coś z nią nie tak. Czy można wstawić inną?

Witam
Do napisania tego postu skłoniły mnie dość długie poszukiwania przyczyny usterki i odkrycie zasady działania. A więc kuchenka gazowo elektryczna 2 palniki gazowe i dwa elektryczne (płyta ceramiczna) Objawy – po wciśnięciu przycisku płomień się pali i iskrownik działa po zwolnieniu na jednym palniku płomień gaśnie na drugim znacznie zmniejsza się wypływ gazu. Kuchenka po gwarancji, w sklepie gdzie ją kupiłem zasugerowano mi założenie dodatkowych podkładek pod pokrętło niestety nic to nie dało. Zasada działania – wciśniecie przycisku otwiera mechanicznie zawór elektrozaworu zamykając jednocześnie obwód magnetyczny elektromagnesu, wytworzona SEM termopary poprzez podgrzewanie czujnika powoduje zadziałanie elektromagnesu po puszczeniu przycisku umożliwiając dalszy przepływ gazu do dyszy. Diagnostyka polega na pomiarze napięcia na styku elektrozaworu (ok 4 mV przy rozgrzanym czujniku) U mnie jednak termopara była w porządku dawała wymagane napięcie usterka leżała w samym elektrozaworze po odkręceniu go (wcześniej należy odciąć dopływ gazu do kuchenki) na samym wierzchołku trzpienia powinno być metalowe kółeczko a na nim tej samej wielkości gumowa podkładka która u mnie niestety zleciała z trzpienia i „przykleiła” sie do otworu wewnątrz zaworu, trzeba było ja wyciągnąć i założyć na końcówkę sworznia (w obydwu elektrozaworach ta sama usterka po ok 4 latach użytkowania) i wszystkie problemy zniknęły.
Pozdrawiam

Wiem, że to już archiwum, ale dzisiaj właśnie stanąłem w tym samym obliczu dwóch tych gumowych uszczelek , które opuściły grzybek i zostały dalej w zaworze- skutkując gaśnięciem płomienia ( a termopary sprawne ). Dlatego też dziękuję kolego ,,sepako,, za Twój post.

U mnie kilka dni pofruwała celem przetestowania. Tak butla i nowy reduktor. Teraz wymieniłem dyszki na GZ i oddałem ją córce do użytku. Zobaczymy. Kuchenka przed naprawą została zalana wodą ( oczywiście nieumyślnie ) i z tego powodu była odstawiona przez czas zimowy w garażu. Więc opuszczenie grzybków przez uszczelki nastąpiło. Mam nadzieję , że jeszcze trochę posłuży- chociaż kolego Skryn nie ukrywam, że trochę mnie postraszyłeś.

Sepako, jesteś wielki. Dziękuję bardzo za trafną poradę. Pozdrawiam serdecznie