Witajcie.
Renault Megane Scenic I phI. Silnik 2.0l 8V benzyna.
Przez jakiś czas były problemy podczas odpalania, nie ważne czy silnik był ciepły czy nie. Po odpaleniu po kilkunastu sekundach jazdy samochód zwalniał, tak jakby brakowało mu mocy. W tym czasie spadały obroty do około 500 i mniej. Taki stan trwał kilka sekund po czym wszystko wracało do normy i już się nie powtarzało do końca jazdy. Czasami pomagało odpalenie silnika i odczekanie kilkunastu sekund i dopiero rozpoczęcie jazdy. Wtedy problem nie występował albo nie był tak odczuwalny.
Dzisiaj podczas jazdy samochód nagle zaczął tracić moc. Obroty mocno falowały i miejscami spadły prawie do zera. Zatrzymałem się odczekałem chwilę, odpaliłem z trudem i jakoś dojechałem do celu. Samochód odstał tam jakieś 3 godziny po czym próbowałem go uruchomić. Efekt jest taki że odpala ale silnik strasznie szarpie/drga na zewnątrz nie czuć spalin tylko intensywny zapach benzyny. Obroty skaczą w przedziale 0 - 500. Nie mam kabla żeby podłączyć do złącza ODB i zobaczyć co się dzieje.
Czy mieliście kiedyś styczność z takim problemem ?
Co mogę zrobić/sprawdzić żeby zdiagnozować usterkę ?
Czy problemem takiego zachowania może być zbyt mała ilość paliwa w zbiorniku ? Dodam że wskaźnik jest przy minimum ale rezerwa się jeszcze nie pali.
Przewody łączące świece z cewkami są sprawne, opór około 2,7kΩ.
Świece nie mają zwarcia.
Na desce rozdzielczej nie pali się żadna kontrolka sygnalizująca problem.
Kontrolka immobilizera prawidłowo gaśnie po otworzeniu auta.
Z góry dziękuję za każde info i pomoc.
Pozdrawiam.
Renault Megane Scenic I phI. Silnik 2.0l 8V benzyna.
Przez jakiś czas były problemy podczas odpalania, nie ważne czy silnik był ciepły czy nie. Po odpaleniu po kilkunastu sekundach jazdy samochód zwalniał, tak jakby brakowało mu mocy. W tym czasie spadały obroty do około 500 i mniej. Taki stan trwał kilka sekund po czym wszystko wracało do normy i już się nie powtarzało do końca jazdy. Czasami pomagało odpalenie silnika i odczekanie kilkunastu sekund i dopiero rozpoczęcie jazdy. Wtedy problem nie występował albo nie był tak odczuwalny.
Dzisiaj podczas jazdy samochód nagle zaczął tracić moc. Obroty mocno falowały i miejscami spadły prawie do zera. Zatrzymałem się odczekałem chwilę, odpaliłem z trudem i jakoś dojechałem do celu. Samochód odstał tam jakieś 3 godziny po czym próbowałem go uruchomić. Efekt jest taki że odpala ale silnik strasznie szarpie/drga na zewnątrz nie czuć spalin tylko intensywny zapach benzyny. Obroty skaczą w przedziale 0 - 500. Nie mam kabla żeby podłączyć do złącza ODB i zobaczyć co się dzieje.
Czy mieliście kiedyś styczność z takim problemem ?
Co mogę zrobić/sprawdzić żeby zdiagnozować usterkę ?
Czy problemem takiego zachowania może być zbyt mała ilość paliwa w zbiorniku ? Dodam że wskaźnik jest przy minimum ale rezerwa się jeszcze nie pali.
Przewody łączące świece z cewkami są sprawne, opór około 2,7kΩ.
Świece nie mają zwarcia.
Na desce rozdzielczej nie pali się żadna kontrolka sygnalizująca problem.
Kontrolka immobilizera prawidłowo gaśnie po otworzeniu auta.
Z góry dziękuję za każde info i pomoc.
Pozdrawiam.