Witam.
Dziś po kilku miesiącach od naprawy moja pralka znów się popsuła. Problem identyczny jak opisywałem tutaj kilka miesięcy temu. link : https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=13062616#13062616
Tak jak podczas poprzedniej naprawy chciałem sprawdzić kod serwisowy. Wcisnąłem guzik start i budzik oraz przekręciłem programator na pierwszą pozycję a następnie na 10. Pokazał się kod E66. Tym razem jednak spróbowałem zabawić się trybem serwisowym pralki. Bez pomyślunku przy "wciśniętym budziku i starcie" przekręcałem pokrętło programatora i próbowałem znaleźć "awaryjne odpompowywanie". Niestety w pewnym momencie,kiedy udało mi się dojść do przed ostatniej pozycji programatora zacząłem czuć zapach spalenizny. Wyłączyłem pralkę z kontaktu. A po otworzeniu klapy ze środka zaczął wydobywać się dym. Odłączyłem pralkę z kontaktu oraz źródła wody. Czy to oznacza że w pralce coś się spaliło ? Jeśli tak to co to mogło być ? Mam nadzieję że w środku nie doszło do iskrzenia,lub teraz tam się nic nie zapali... Czy w tym wypadku jest sens wzywania kogoś do naprawy,czy lepiej wynieść tą pralkę na śmietnik ?
Dziś po kilku miesiącach od naprawy moja pralka znów się popsuła. Problem identyczny jak opisywałem tutaj kilka miesięcy temu. link : https://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=13062616#13062616
Tak jak podczas poprzedniej naprawy chciałem sprawdzić kod serwisowy. Wcisnąłem guzik start i budzik oraz przekręciłem programator na pierwszą pozycję a następnie na 10. Pokazał się kod E66. Tym razem jednak spróbowałem zabawić się trybem serwisowym pralki. Bez pomyślunku przy "wciśniętym budziku i starcie" przekręcałem pokrętło programatora i próbowałem znaleźć "awaryjne odpompowywanie". Niestety w pewnym momencie,kiedy udało mi się dojść do przed ostatniej pozycji programatora zacząłem czuć zapach spalenizny. Wyłączyłem pralkę z kontaktu. A po otworzeniu klapy ze środka zaczął wydobywać się dym. Odłączyłem pralkę z kontaktu oraz źródła wody. Czy to oznacza że w pralce coś się spaliło ? Jeśli tak to co to mogło być ? Mam nadzieję że w środku nie doszło do iskrzenia,lub teraz tam się nic nie zapali... Czy w tym wypadku jest sens wzywania kogoś do naprawy,czy lepiej wynieść tą pralkę na śmietnik ?