Witam.
Postaram opisać się mój przypadek, który udało mi się samodzielnie rozwiązać.
Na wstępie przepraszam za brak zdjęć, ale nerwy dawały się we znaki podczas naprawy i jakoś nie było na to ochoty
Pojazd to VW Passat B6 z 2006 roku.
A w nim ogrzewanie postojowe "standheizung" firmy Webasto, model Thermo Top V bez telestartu, tylko programowane w menu na daną godzinę lub odpalane manualnie przyciskiem.
Problem:
Webasto nie działa.
Błąd "brak wytwarzania płomienia", "heater unit locked".
Po wciśnięciu środkowego klawisza od piecyka (3 linie falowane) na panelu klimy zaświeciła się żółta kontrolka. Paliła się około 2 s i zgasła.
Co robić... no nic.. szukamy na forum odpowiedzi.
Znalazłem opcję zablokowania pieca poprzez istniejący błąd.
Czyli poleciałem po komputer, diagnoza -> ogrzewanie pomocnicze -> adaptacje -> kanał 42 -> wartość z zero przestaw na jeden.
Pomogło!
Wentylator od pieca zajęczał... i to tyle.
Pora na najgorsze!
Demontaż pieca.
Wiadomo, lampa prawa, zderzak, zbiorniczek płynu do spryskiwaczy, kable (ostrożnie ze wsuwkami), przewody sprysków, rura tłumika od pieca, węże wodne (dużo jej nie zleci, ale zalecam dorobienie rurki żeby te dwie połączyć ze sobą) w końcu sam piec. Oczywiście ukręcają się śrubki w aluminiowej obudowie pieca, które go mocują na swoim miejscu. Oddać fachowcowi do rozwiercenia, nie próbować wykrętakami typu YATO!! (niestety wyciągnięcie pękniętego wykrętaka zajęło mi 3 godziny).
Piec na stole.
Widzimy webasto z tłumikiem i mocowaniem.
Analogicznie wyrzucamy tłumik i powietrzem sprężonym go czyścimy.
Skrobiemy z rdzy blachę, czyścimy, podkładujemy i malujemy farbą odporną na temperaturę.
Demontujemy z piecyka obudowy plastikowe z dwóch stron (tego nie będę tłumaczył jak).
odkręcamy 3 śrubki od strony płaszcza wodnego (miski). Po odkręceniu demontujemy tę miskę (może iść ciężko). Podczas jej wyciągania uważaj na kable od czujników. Demontujemy "głowicę" gdzie znajduje się świeca z komorą spalania. Również uważaj na kabel od świecy i elektrozaworu oraz przewód zasilania paliwowego.
Mamy komorę na widoku, u góry jej wciśnięty jest wtryskiwacz, który jest dociskany blachą poprzez zamocowanie go na dwóch podkładkach, które należy wg mnie "zerwać", wykręcić ich nie idzie (kręciłem pół godziny).
Wyciągamy razem z zaworkiem zwrotnym (okrągła puszka malutka na przewodzie paliwowym z dwoma kablami) i sprawdzamy czy działa!
Jak?! Prosto, Kup baterie 9V i podłącz do wtyczki, i słuchaj czy zaworek tyka, u mnie było słychać, więc miska się cieszy. Oczywiście otwieramy go, bierzemy zmywacz do hamulców pod ciśnieniem, czym tam obojętnie jaki zmywacz i pod ciśnieniem przepychamy go raz z jednej raz z drugiej strony.
Świeca żarowa - wyciągamy zawleczkę do góry (tam gdzie był wtryskiwacz) i spokojnie wyciągamy świece. Czyścimy, skrobiemy jeśli jest nalot, odtłuszczamy, sprawdzamy pod napięciem (ja dałem z prostownika, po 3 sekundach zaczęła się dymić, czyli pewnie po 5-6 byłaby czerwona).
Tzn działa, znów miska się cieszy bo koszta odchodzą!
Komora spalania - widzisz nagar? Wyskrob, wyczyść i zmywaczem osusz. Ma się świecić.
Tak sprawdzone elementy składamy analogicznie jak do demontażu.
Podłączamy pod kostki i sprawdzamy.
Jeśli nadal kontrolka się zapala na 2 sekundy w aucie.... sprawdź pompkę elektryczną wody. Ogólnie widać kiedy jest uszkodzona (przeważnie rozsadza pokrywkę tam gdzie kabel). Ale nie zaszkodzi jej zapodać 9V z baterii którą prędzej kupiłeś ;D
Uszkodzenia czujników wykaże VAG, więc nie będę się rozpisywał który co i jak, po prostu sprawdź kable i wtyczki, jeśli ok to idź i kup nowy. Są w nim 3 czujniki, jeden przy wtryskiwaczu, do dzisiaj nie wiem do czego służy, chyba że to jakaś grzałka (albo czujnik przegrzania), dwa czujniki w płaszczu wodnym (temperaturowe).
Nadal nie działa?!
Idź do bagażnika i sprawdź czy masz akumulator z tyłu!
Jeśli masz to mam nadzieje że taki sam jak z przodu, do którego jest podłączony bezpiecznik 40A, który odpowiada za dmuchawę wewnątrz kabiny oraz ogrzewanie postojowe!
Zobacz czy działa dmuchawa na zapłonie?
Nie?
A jak odpalisz silnik to dmuchawa działa?!
To problem właśnie z zasilaniem z drugiego aku.
Jak nie aku, bezpiecznik to może gdzieś kabel walnięty. Szukaj
Dla pewności po tych czynnościach komputerek, kasuj błędy, adaptacja piecyka jak wyżej opisałem.
Musi być dobrze!
A zapomniałem o jeszcze jednym elemencie dosyć istotnym!
Pompka paliwa, charakterystycznie stuka podczas swojej pracy, na pewno usłyszysz ją w kabinie jeśli działa. Jest z tylu pod podwoziem przy zbiorniku, zalecam dmuchnąć w przewód od tej pompki, profilaktycznie. Od strony zbiornika, tak że wyleci paliwo przy prawej przedniej lampie.
Jeśli nadal nie działa, uszkodzona elektronika lub brak jakiegoś kodowania (nie będę wspominał o śniedzi na złączach bo to normalne że trzeba wyczyścić), ponieważ wszystkie inne elementy sprawdzone.
W wielkim skrócie 3 dni mojego życia.
Jeśli odpali i będzie kopcić, to nic, wypali się ;D
Musisz mu dać z tydzień na ogarnięcie się.
A... i niech chodzi jak najwięcej, im więcej tym mniej z tym problemów
A nagar w nim zawsze można sobie wyczyścić z nudów.
Wybaczcie brak profesjonalnego opisu ale tak mi łatwiej
Za neologizmy typu czujnik przegrzania przepraszam
Pisać i pytać
fr33z3(malpa)vp.pl
Kościerzyna Pomorskie.
Postaram opisać się mój przypadek, który udało mi się samodzielnie rozwiązać.
Na wstępie przepraszam za brak zdjęć, ale nerwy dawały się we znaki podczas naprawy i jakoś nie było na to ochoty
Pojazd to VW Passat B6 z 2006 roku.
A w nim ogrzewanie postojowe "standheizung" firmy Webasto, model Thermo Top V bez telestartu, tylko programowane w menu na daną godzinę lub odpalane manualnie przyciskiem.
Problem:
Webasto nie działa.
Błąd "brak wytwarzania płomienia", "heater unit locked".
Po wciśnięciu środkowego klawisza od piecyka (3 linie falowane) na panelu klimy zaświeciła się żółta kontrolka. Paliła się około 2 s i zgasła.
Co robić... no nic.. szukamy na forum odpowiedzi.
Znalazłem opcję zablokowania pieca poprzez istniejący błąd.
Czyli poleciałem po komputer, diagnoza -> ogrzewanie pomocnicze -> adaptacje -> kanał 42 -> wartość z zero przestaw na jeden.
Pomogło!
Wentylator od pieca zajęczał... i to tyle.
Pora na najgorsze!
Demontaż pieca.
Wiadomo, lampa prawa, zderzak, zbiorniczek płynu do spryskiwaczy, kable (ostrożnie ze wsuwkami), przewody sprysków, rura tłumika od pieca, węże wodne (dużo jej nie zleci, ale zalecam dorobienie rurki żeby te dwie połączyć ze sobą) w końcu sam piec. Oczywiście ukręcają się śrubki w aluminiowej obudowie pieca, które go mocują na swoim miejscu. Oddać fachowcowi do rozwiercenia, nie próbować wykrętakami typu YATO!! (niestety wyciągnięcie pękniętego wykrętaka zajęło mi 3 godziny).
Piec na stole.
Widzimy webasto z tłumikiem i mocowaniem.
Analogicznie wyrzucamy tłumik i powietrzem sprężonym go czyścimy.
Skrobiemy z rdzy blachę, czyścimy, podkładujemy i malujemy farbą odporną na temperaturę.
Demontujemy z piecyka obudowy plastikowe z dwóch stron (tego nie będę tłumaczył jak).
odkręcamy 3 śrubki od strony płaszcza wodnego (miski). Po odkręceniu demontujemy tę miskę (może iść ciężko). Podczas jej wyciągania uważaj na kable od czujników. Demontujemy "głowicę" gdzie znajduje się świeca z komorą spalania. Również uważaj na kabel od świecy i elektrozaworu oraz przewód zasilania paliwowego.
Mamy komorę na widoku, u góry jej wciśnięty jest wtryskiwacz, który jest dociskany blachą poprzez zamocowanie go na dwóch podkładkach, które należy wg mnie "zerwać", wykręcić ich nie idzie (kręciłem pół godziny
).
Wyciągamy razem z zaworkiem zwrotnym (okrągła puszka malutka na przewodzie paliwowym z dwoma kablami) i sprawdzamy czy działa!
Jak?! Prosto, Kup baterie 9V i podłącz do wtyczki, i słuchaj czy zaworek tyka, u mnie było słychać, więc miska się cieszy
. Oczywiście otwieramy go, bierzemy zmywacz do hamulców pod ciśnieniem, czym tam obojętnie jaki zmywacz i pod ciśnieniem przepychamy go raz z jednej raz z drugiej strony.
Świeca żarowa - wyciągamy zawleczkę do góry (tam gdzie był wtryskiwacz) i spokojnie wyciągamy świece. Czyścimy, skrobiemy jeśli jest nalot, odtłuszczamy, sprawdzamy pod napięciem (ja dałem z prostownika, po 3 sekundach zaczęła się dymić, czyli pewnie po 5-6 byłaby czerwona).
Tzn działa, znów miska się cieszy bo koszta odchodzą!
Komora spalania - widzisz nagar? Wyskrob, wyczyść i zmywaczem osusz. Ma się świecić.
Tak sprawdzone elementy składamy analogicznie jak do demontażu.
Podłączamy pod kostki i sprawdzamy.
Jeśli nadal kontrolka się zapala na 2 sekundy w aucie.... sprawdź pompkę elektryczną wody. Ogólnie widać kiedy jest uszkodzona (przeważnie rozsadza pokrywkę tam gdzie kabel). Ale nie zaszkodzi jej zapodać 9V z baterii którą prędzej kupiłeś ;D
Uszkodzenia czujników wykaże VAG, więc nie będę się rozpisywał który co i jak, po prostu sprawdź kable i wtyczki, jeśli ok to idź i kup nowy. Są w nim 3 czujniki, jeden przy wtryskiwaczu, do dzisiaj nie wiem do czego służy, chyba że to jakaś grzałka (albo czujnik przegrzania), dwa czujniki w płaszczu wodnym (temperaturowe).
Nadal nie działa?!
Idź do bagażnika i sprawdź czy masz akumulator z tyłu!
Jeśli masz to mam nadzieje że taki sam jak z przodu, do którego jest podłączony bezpiecznik 40A, który odpowiada za dmuchawę wewnątrz kabiny oraz ogrzewanie postojowe!
Zobacz czy działa dmuchawa na zapłonie?
Nie?
A jak odpalisz silnik to dmuchawa działa?!
To problem właśnie z zasilaniem z drugiego aku.
Jak nie aku, bezpiecznik to może gdzieś kabel walnięty. Szukaj
Dla pewności po tych czynnościach komputerek, kasuj błędy, adaptacja piecyka jak wyżej opisałem.
Musi być dobrze!
A zapomniałem o jeszcze jednym elemencie dosyć istotnym!
Pompka paliwa, charakterystycznie stuka podczas swojej pracy, na pewno usłyszysz ją w kabinie jeśli działa. Jest z tylu pod podwoziem przy zbiorniku, zalecam dmuchnąć w przewód od tej pompki, profilaktycznie. Od strony zbiornika, tak że wyleci paliwo przy prawej przedniej lampie.
Jeśli nadal nie działa, uszkodzona elektronika lub brak jakiegoś kodowania (nie będę wspominał o śniedzi na złączach bo to normalne że trzeba wyczyścić), ponieważ wszystkie inne elementy sprawdzone.
W wielkim skrócie 3 dni mojego życia.
Jeśli odpali i będzie kopcić, to nic, wypali się ;D
Musisz mu dać z tydzień na ogarnięcie się.
A... i niech chodzi jak najwięcej, im więcej tym mniej z tym problemów
A nagar w nim zawsze można sobie wyczyścić z nudów.
Wybaczcie brak profesjonalnego opisu ale tak mi łatwiej
Za neologizmy typu czujnik przegrzania przepraszam
Pisać i pytać
fr33z3(malpa)vp.pl
Kościerzyna Pomorskie.
