Parę nocy temu nie mogłem zasnąć, i myślałem sobie o strojeniu anten bez mierników swr, itp.
Wiadomo, że kabel ćwierćfalowy jest inwerterem impedancji.
Zwy = Zkabla^2 / Zwe
Zwe = impedancja obciążenia
Zwy = impedancja wyjściowa (na drugim końcu odcinka kabla o długości 1/4fali)
Zkabla = impedancja tego odcinka kabla
Przykładowo:
Zwe = 60 ohm
Zkabla = 50 ohm
Zwy = 50^2 / 60 = 2500 / 60 = 41,66 ohm
Robimy tak:
Podłączamy ten transformator ćwierćfalowy do anteny. Może on mieć długość np 3/4 fali, jeśli 1/4 jest za krótki. W miejscu jego połączenia z anteną zakładamy sondę, której schemat poniżej w załączniku, oraz na wyjściu tego kabelka 1/4 fali zakładamy taką samą sondę, oraz rozgałęźnik, aby podłączyć sygnał w.cz. Z nadajnika.
Sonda mierzy napięcie szczytowe. Można przeliczyć to napięcie na moc wg wzoru. P = Uszczyt^2 / 2R. Nadajnik obciążony jakąś impedancją da napięcie wg wzoru Uszyt=pierwiastek(P*2*Z)
Przykładowo:
P = 5W
Zwy ćwiercfalowego (po stronie nadajnika) 41,66 ohm
Uszczyt=pierwiastek(5*2*41,66) = 20 V
Zwe ćwierćfalowego (po stronie anteny) 60 ohm
Uszczyt=pierwiastek(5*2*60) = 24V
Różnica napięć 24-20 = 4V
W przypadku poprawnego dopasowania, czyli Zwe = 50, Zkabla = 50 i Zwy = 50 sonda pokarze na obu końcach to samo napięcie = pierwiastek(5*2*50) = 22V
Z tego wynika, że można dostroić impedancję anteny do impedancji kabla ćwierćfalowego, strojąc na 0 napięcia pomiędzy tymi sondami. Mam rację? Co o tym myślicie? Czy może to w większości przypadków zastąpic miernik SWR ?
Pozdrawiam!
Wiadomo, że kabel ćwierćfalowy jest inwerterem impedancji.
Zwy = Zkabla^2 / Zwe
Zwe = impedancja obciążenia
Zwy = impedancja wyjściowa (na drugim końcu odcinka kabla o długości 1/4fali)
Zkabla = impedancja tego odcinka kabla
Przykładowo:
Zwe = 60 ohm
Zkabla = 50 ohm
Zwy = 50^2 / 60 = 2500 / 60 = 41,66 ohm
Robimy tak:
Podłączamy ten transformator ćwierćfalowy do anteny. Może on mieć długość np 3/4 fali, jeśli 1/4 jest za krótki. W miejscu jego połączenia z anteną zakładamy sondę, której schemat poniżej w załączniku, oraz na wyjściu tego kabelka 1/4 fali zakładamy taką samą sondę, oraz rozgałęźnik, aby podłączyć sygnał w.cz. Z nadajnika.
Sonda mierzy napięcie szczytowe. Można przeliczyć to napięcie na moc wg wzoru. P = Uszczyt^2 / 2R. Nadajnik obciążony jakąś impedancją da napięcie wg wzoru Uszyt=pierwiastek(P*2*Z)
Przykładowo:
P = 5W
Zwy ćwiercfalowego (po stronie nadajnika) 41,66 ohm
Uszczyt=pierwiastek(5*2*41,66) = 20 V
Zwe ćwierćfalowego (po stronie anteny) 60 ohm
Uszczyt=pierwiastek(5*2*60) = 24V
Różnica napięć 24-20 = 4V
W przypadku poprawnego dopasowania, czyli Zwe = 50, Zkabla = 50 i Zwy = 50 sonda pokarze na obu końcach to samo napięcie = pierwiastek(5*2*50) = 22V
Z tego wynika, że można dostroić impedancję anteny do impedancji kabla ćwierćfalowego, strojąc na 0 napięcia pomiędzy tymi sondami. Mam rację? Co o tym myślicie? Czy może to w większości przypadków zastąpic miernik SWR ?
Pozdrawiam!