Witam.
Mam taki problemik w skodzie felicji 1,3 MPI 99r.
Ok.2 m-cy temu wymieniłem w zegarach przepaloną żaróweczkę od świateł mijania. Po tym wystąpiły nast.objawy: jak silnik jest zimny np.rano po przekręceniu kluczkiem zapłonu i uruchomieniu silnika mogę włączyć światła pozycyjne a potem mijania. Po przejechaniu kilku km lub gdy silnik się nagrzeje ewentualnie gdy zgaszę go to nie moge już wyłączyć świateł mijania. Jak uruchamiam silnik od razu świecą mi się światła mijania. Pozycyjne mogę w każdej chwili wyłączyć i wtedy świeca się mijania. Myślałem, że zepsuł się włącznik świateł mijania, więc go wymieniłem, lecz to nie jest to. Problem mam nadal. Jak silnik zimny to mogę włączać i wyłączać światła mijania. Jak się nagrzeje to już nie. Jest to strasznie denerwujące. Sprawdziłem też bezpieczniki i wszystko jest ok. Zastaniawiam się czy może jest jeszcze jakiś przekaźnik od świateł mijania, który się "przegrzewa". Czy ktoś sie spotkał z takim objawem?? Dodaję, że z pozostałą elektryką pojazdu mam wszystko ok.
Mam taki problemik w skodzie felicji 1,3 MPI 99r.
Ok.2 m-cy temu wymieniłem w zegarach przepaloną żaróweczkę od świateł mijania. Po tym wystąpiły nast.objawy: jak silnik jest zimny np.rano po przekręceniu kluczkiem zapłonu i uruchomieniu silnika mogę włączyć światła pozycyjne a potem mijania. Po przejechaniu kilku km lub gdy silnik się nagrzeje ewentualnie gdy zgaszę go to nie moge już wyłączyć świateł mijania. Jak uruchamiam silnik od razu świecą mi się światła mijania. Pozycyjne mogę w każdej chwili wyłączyć i wtedy świeca się mijania. Myślałem, że zepsuł się włącznik świateł mijania, więc go wymieniłem, lecz to nie jest to. Problem mam nadal. Jak silnik zimny to mogę włączać i wyłączać światła mijania. Jak się nagrzeje to już nie. Jest to strasznie denerwujące. Sprawdziłem też bezpieczniki i wszystko jest ok. Zastaniawiam się czy może jest jeszcze jakiś przekaźnik od świateł mijania, który się "przegrzewa". Czy ktoś sie spotkał z takim objawem?? Dodaję, że z pozostałą elektryką pojazdu mam wszystko ok.