Problem z Vaillant MAG mini PL 11-0/0 XI H

Witam oto moja historia:)

Od paru dni podgrzewacz zaczął szwankować a dokładnie zaczęła zapalać się czerwona dioda z oznaczeniem przekreślonego płomienia czego efektem jest nie podgrzewanie wody. Z moich obserwacji wynika, że:
-wydłużył się czas odpalania płomienia
-dysze odpalają ale płomień mimo maksymalnych nastaw pokręteł jest mały i nie powoduje podgrzania wody
I tak się dzieje co któreś uruchomienie podgrzewacza.
Podgrzewacz ma juz ponad cztery lata i przyznam się, że od momentu jego instalacji nikt przy nim nic nie robił.

Podjęte przeze mnie działania:
-wymiana baterii
-zdjęcie obudowy i wyczyszczenie wszystkiego z kurzu oraz brudu
-przeczyszczenie elektrod
-oczyszczenie mechanicznego filtra wody

Obserwacje po powyższych działaniach:
-iskra przeskakuje między elektrodami 2 i 3 (tak chyba powinno być); Jakie powinny być odległości między elektrodami?Jakie ich ułożenie między sobą i od dysz?
- niestety nadal występuje odpalenie z małym płomieniem i nie podgrzewanie wody co któreś uruchomienie (obawiam się, że coraz częściej)



Czy ktoś może coś podpowiedzieć w tym temacie?

Z góry dziękuje za pomoc.

Pozdrawiam

Darek

PS.
Proszę nie piszcie tylko, żebym wezwał serwis który usunie usterkę bo niestety krucho z domowym budżetem i kasy na serwis nie ma:( Dlatego mam nadzieję, że uda się coś zrobić we własnym zakresie. Odpowiedzi proszę pisać jak do laika bo za bardzo nie ma pojęcia co gdzie jest i jak to zdemontować jakby co:)

pegaz_bydg wrote:

Proszę nie piszcie tylko, żebym wezwał serwis ...

No niestety SERWIS

Mirrzo ma rację . Teraz właśnie widać , jak pozorne są oszczędności na okresowych przeglądach serwisowych ...

serwisant73 wrote:

Mirrzo ma rację . Teraz właśnie widać , jak pozorne są oszczędności na okresowych przeglądach serwisowych ...

Cóż jeśli serwis, to nie ma rady. Ale macie chociaż jakieś pomysły co to może być żeby serwis nie wymyślał mi niestworzonych histori i nie skasował jak za......?
Aczkolwiek jeśli przyjedzie serwisant i powie mi że za naprawę mam zapłacić kilkaset złoty, to będę wolał dozbierać i kupić nowy ogrzewacz.
Serwisant73 nie zgodzę się z Tobą, przez ponad cztery lata ogrzewacz działał sprawie i to przy dość intensywnym eksploatowaniu. Jakbym miał wzywać serwis na okresowe przeglądy i za każdym razem płacić ponad 100zł czy więcej, to co to miałoby mi dać?? Usterki i tak nie dałoby sie przewidzieć. Teraz skoro samemu nic nie da sie zrobić pozostanie mi wezwanie serwisu i zobaczymy co dalej.
Znacie może dobry i rzetelny serwis z Bydgoszczy zajmujący się Vaillantami??

W każdym razie dziękuję za zainteresowanie i pomoc.
Pozdrawiam.

Twoje prawo nie zgadzać się ze mną. Powiem tak , 90% usterek da się przewidzieć właśnie w trakcie przeglądów serwisowych . I nie jest to tylko moja opinia . Na tym forum pewnie wszyscy serwisanci powiedzą ci to samo .Faktycznie , nie przewidział bym zalania , choć kto wie... Dobry i rzetelny serwisant Vaillanta często wypowiada się na tym forum . Na pw wyślę ci namiary .

pegaz_bydg wrote:

Znacie może dobry i rzetelny serwis z Bydgoszczy zajmujący się Vaillantami??

Z tego co przeczytałem to polecany jest kolega z forum : DARIUS67

Moderated By mirrzo:

Usunąłem dane teleadresowe

Koledzy moja prośba, odsyłajcie do stron vaillant.pl. Wielu niestety dzwoni o porady z całej Polski, a to jest dość uciążliwe. Większość z nas podczas rozmowy telefonicznej diagnozuje problem, i wie po co jedzie do klienta. Strata czasu na rozmowy w sprawie usterki z drugiej części kraju.
A kolegę z mego miasta zapraszam. Koszt przeglądu to 100zł. W 99% to wystarczy, no chyba że coś się popsuło.
Jeżeli kolega na siłę chce coś samemu naprawić, to zapraszam do lektury na forum. Było tyle na ten temat, że prawdopodobnie coś doczytasz.
Co może zagwarantować rzetelny serwisant, to to, że niczego nie popsuje.
Raz na cztery lata wezwanie serwisu to mały wydatek. Za rachunki w gazowni zapłaciłeś więcej, i masz usterkę.
Zapraszam.

Witam!Kolego DARIUS67 prosze o pomoc z Vaillant mini PL11-0/0GXH.Byl ,,serwisant,, pogrzebal w bojlerku powymienial po kolei elektrozaworek do gazu,pozniej elektronike,pozniej hydrodynamo, niby zadzialalo i sobie poszedl.Rano znowu ten sam temat letniej wody.Poczytalem forum poczyscilem po kolei wszystko co pokazales w postach ,zero zmiany.Wymienilem membrane w podzespole wodnym i dalej to samo.Bojlerek zapala sie najpierw malym plomieniem i dalej na duzy nie chce powiekszyc gazu jak kiedys.Rece i nogi z tym majstrem opadaja zadzwonilem do niego to kazal zobaczyc czy w nocy bedzie tak samo lub czy odpali normalnie.Poczyscilem filtr na rurze dostarczajacej zimna wode oraz filtr gazu przed bojlerem i dalej jestem w lesie czyli polplomien i letnia woda regulacja pokretlami niczego nie zmienia.Bardzo prosze o pomoc bo mnie mechanicy zjedza i taniej chyba wyjdzie kupic caly nowy bojler (hm koszty)

Dodano po 2 [godziny] 42 [minuty]:

walczac pol dnia zauwazylem takie objawy:
1hydrodynamo daje napiecie 1,5 do 1,4V
2 przez elektronike na wyjsciu do elektrozaworu gazu wychodzi 0,4V i nie otwiera elzaworu gazu,podalem 1,5v z baterii otworzylo.
3 po odlaczeniu elzaworu gazu tez jest spadek napiecia , sila i czestotliwosc iskry spada.
Wydaje mi sie ze padla elektronika -czy jestem w bledzie?nie sztuka kupic nie to.
mysle ze obecne spostrzezenia wnosza wiecej do tematu.Za odpowiedz bede wdzieczny.Pozdrawiam

Mój problem już zniknął jakiś czas temu. Oczywiście dzięki fachowej pomocy DARIUS67. Umówiliśmy się przyjechał i zrobił a do tego wyjaśniał wszystko co robi a nawet poradził co zrobić gdyby w przyszłości wystąpiły pewne objawy. Gdyby człowiek zawsze miał do czynienia z tej klasy fachowcami jak DARIUS67, to świat byłby o niebo lepszy. DZIEKUJĘ BARDZO ZA POMOC I WSZELKIE INFORMACJE.
POZDRAWIAM SERDECZNIE

Nerwus 1. Czy sprawdziłeś w zespole wodnym ten biały krążek - pisałem na innych postach o MAG 11, pokazałem również na foto.
Jeżeli nie to, to prawdopodobnie masz usterkę serwozaworu, który otwiera się nie do końca, ale sprawdź zaworek- biały krążek w zespole wodnym. Gazu sam się nie tykaj. W razie czego pisz. O ile urządzenie odpala, to elektronika i generator jest sprawny. No chyba, że ktoś z niewiedzy "wyregulował" urządzenie.

nerwus1, czy masz jeszcze jakieś urządzenie gazowe na Twojej instalacji (np. kocioł gazowy)? Pytam, bo ostatnio miałem taką sytuację, że podgrzewacz często nie był w stanie rozwinąć maksymalnej mocy. Okazało się, że statujący kocioł 34 kW powoduje spadek ciśnienia gazu, i przed podgrzewaczem było zaledwie 11 mbar, a to za mało do rozwinięcia pełnej mocy. Ale to tylko taka sugestia.

wojtt wrote:

pegaz_bydg wrote:

Znacie może dobry i rzetelny serwis z Bydgoszczy zajmujący się Vaillantami??

Z tego co przeczytałem to polecany jest kolega z forum : DARIUS67...

Niestety, w tym mieście (Bydgoszcz) i cała Polska działa nie tylko firma pana Darka ww., ale również inne dorównujace, albo nawet przewyższające kompetencjami i wyszkoleniem Vaillant, o których nie ma szans tu napisać. Dziwię sie moderatorowi, że toleruje tego typu spamy niezgodne z ich regulaminem: "pkt 1 ad.2 Zabrania się tworzenia wiadomości mających charakter reklamowy lub spamu." "Prywatny" Zwierzęcy folwark George Orwell sie przypomina - w każdym bądź razie polecam stronę producenta, a nie prywatne "widzimisie".

Moderated By mirrzo:

Usunąłem dane teleadresowe

Kolego Omnixwp, odchodzimy od tematu, ale popieram. O ile jest to możliwe to proszę moderatorów o kasowanie danych teleadresowych.
Na stronach vaillant.pl każdy ma możliwość znalezienia najbliższego serwisu, czy fachowego to się okaże.
Ja obsługuję przede wszystkim naprawy gwarancyjne, na terenie woj. kuj-pom. i części pomorskiego. To duży obszar, więc trochę pracy jest, choć urządzenia mogły by się psuć częściej. Vaillant to mało awaryjna marka i dla tego serwisantów gwarancyjnych jest niewielu. Doświadczenie wzrasta nie po szkoleniach, lecz po kolejnych usuniętych awariach. A moje uprawnienia każdy może sprawdzić. Serwisanci gwarancyjni są szkoleni w pierwszej kolejności, zanim nowości trafią do hurtowni.

DARIUS67 wrote:

..Vaillant to mało awaryjna marka i dla tego serwisantów gwarancyjnych jest niewielu...

Sprzęt Vaillanta psuje się jak każdy. Nasycenie regionów serwisantami wcale nie wynika z bezawaryjności sprzętu Vaillanta, tylko zależy od ilości sprzedanego sprzętu na danym terenie.

DARIUS67 wrote:

..Doświadczenie wzrasta nie po szkoleniach, lecz po kolejnych usuniętych awariach. .... Serwisanci gwarancyjni są szkoleni w pierwszej kolejności, zanim nowości trafią do hurtowni.

Pisze pan rzeczy oczywiste dla planu sprzedaży i obsługi urządzeń wszystkich producentów. W tym konkretnym przypadku sugeruję nie traktować forum do lansowania marki i pana umiejętności, bo nie tylko pan reprezentuje serwis gwarancyjny w regionie.

omnixwp zejdź ze mnie. Odpowiadaj na temat albo wcale. Coś się mnie przyczepił, masz jakieś zadanie do wykonania. Chcesz mnie zniechęcić?
Odpisujesz choć nie zawsze masz rację, ale takie twoje prawo.
Co mam zrobić, że ktoś podaje moje dane i mnie chwali.
Myślisz, że to fajne gdy ktoś dzwoni po poradę z innego regionu kraju, bo ktoś na forum podał moje dane?
W Poznaniu jest paru dobrych serwisantów to masz konkurencję. W Bydgoszczy jest nas dwóch - aktywnych serwisantów - to ja, i od jesieni ubiegłego roku doczekałem się. Następny serwisant to Piotr W.... - zabiegałem o niego ponad dwa lata.
A ilość serwisantów na rynku nie jest zależna od ilości sprzedawanych urządzeń. No może tak jest w innych markach, ale vaillant stawia na jakość serwisu, nie na ilość. Wiadomo, że się psują, w końcu to urządzenia. Gdyby były bezawaryjne to musiał bym powrócić do serwisowania innych marek, a tak wystarczy mi Vaillant.
Kończę te osobiste wyjaśnienia nie na temat.
Były RKS - z wyboru.

Jeżeli można podepnę się pod temat . Mam u siebie termę gazową VAILLANT atmo mag 11/0/0 xih . Na początek nie chciała mi odpalać ale doszukałem się że przewody z iskrownika dotykały do masy . Oprócz tego bucha podczas rozpalania i nie mogę jeszcze przekręcić pokrętła od regulacji temperatury wody . Czy ktoś może miał taki problem i wie jak się do tego dobrać?



Problem rozwiązany.Musiałem tylko na siłę rozruszać zawór regulacji temperatury wody bo poprzedni właściciel widocznie go nie używał.