Witam.
Jestem posiadaczem starego radia Diora Calypso 6282. Z tego co wiem to leżało ono ze sto lat na wilgotnym strychu. Wyczyściłem je i zakonserwowałem dzięki czemu wizualnie jest jak nowe. Niestety wewnątrz był mały chaos. Po usunięciu kolonii pająków odkryłem, że bezpiecznik nie działał, przewody od głośników były pourywane, a magiczne oko było wyjęte i walało się po całej obudowie. Wszystko wlutowałem na swoje miejsce, lampę wyczyściłem i włożyłem do odpowiedniego gniazda.
Uruchomiłem radio i zaczął palić się rezystor 68Ohm (później napiszę gdzie dokładnie był), wylutowałem go i wstawiłem nowy.
Magiczne oko działa, wszystkie lampy się żarzą, oświetlenie w porządku, głośniki cicho buczą... i tyle.
Tylko raz mi się udało złapać jakąś audycję, lecz była strasznie cicho i wtedy odkryłem, że kręcenie potencjometrem nic nie daje. Podłączyłem odtwarzacz mp3 pod wejście gramofonowe i coś tam zagrał, ale również było cicho (tyle, że tym razem dało się regulować głośność), a dźwięk był strasznie zniekształcony.
W czym może tkwić problem? Czy to któraś lampa jest uszkodzona?
Mało się znam na elektronice a takie lampy pierwszy raz w życiu miałem w rękach.
Z góry dziękuję i pozdrawiam, Kalin1223.
Jestem posiadaczem starego radia Diora Calypso 6282. Z tego co wiem to leżało ono ze sto lat na wilgotnym strychu. Wyczyściłem je i zakonserwowałem dzięki czemu wizualnie jest jak nowe. Niestety wewnątrz był mały chaos. Po usunięciu kolonii pająków odkryłem, że bezpiecznik nie działał, przewody od głośników były pourywane, a magiczne oko było wyjęte i walało się po całej obudowie. Wszystko wlutowałem na swoje miejsce, lampę wyczyściłem i włożyłem do odpowiedniego gniazda.
Uruchomiłem radio i zaczął palić się rezystor 68Ohm (później napiszę gdzie dokładnie był), wylutowałem go i wstawiłem nowy.
Magiczne oko działa, wszystkie lampy się żarzą, oświetlenie w porządku, głośniki cicho buczą... i tyle.
Tylko raz mi się udało złapać jakąś audycję, lecz była strasznie cicho i wtedy odkryłem, że kręcenie potencjometrem nic nie daje. Podłączyłem odtwarzacz mp3 pod wejście gramofonowe i coś tam zagrał, ale również było cicho (tyle, że tym razem dało się regulować głośność), a dźwięk był strasznie zniekształcony.
W czym może tkwić problem? Czy to któraś lampa jest uszkodzona?
Mało się znam na elektronice a takie lampy pierwszy raz w życiu miałem w rękach.
Z góry dziękuję i pozdrawiam, Kalin1223.