Dzień dobry.
Chciałbym naświetlić Wam problem, który dotyczy alarmu w moim Volvo s40 '98. Otóż samochód stał nieużywany przez około miesiąc, więc na ten czas postanowiłem wyciągnąć z niego akumulator. Po ponownym założeniu akumulatora włączył się alarm. Nie byłoby w tym nic nowego/dziwnego gdyby nie fakt, iż nie mogę go wyłączyć przy pomocy pilota, co prowadzi do tego,iż nie mogę również uruchomić samochodu.Sam alarm zakładany był w 2005-6r.(nie posiadam dokładnej wiedzy) jednak nie mam do niego żadnej dokumentacji ani też wiedzy jaki rodzaj alarmu jest założony.Dodatkowo cała ta sytuacja dzieje się w Niemczech w okolicach Lipska gdzie jak dotąd 2 mechaników oraz Pan z firmy ADAC próbowali wyłączyć ten alarm, jednak wszyscy zgodnie twierdza iż bez planów instalacji nie są w stanie mi pomóc.Jeden z nich wyłączył mi dźwięk syreny, drugiemu udało się uruchomić silnik ale światła awaryjne ciągle migały. Przesłałem sobie z domu w Pl drugiego pilota w nadziei, iż awarii uległ ten którego dotąd używałem ale niestety, to nic nie pomogło, wymieniłem również baterię w pilocie - bez efektu.Centralny zamek działa gdy zamykam i otwieram samochód kluczykiem, natomiast nie reaguje na pilota. Sam pilot,też wydaje mi się, że działa bo dioda od alarmu na desce rozdzielczej mruga gdy wcisnę przy pilocie któryś z przycisków.Jeśli zajdzie taka potrzeba mogę sfotografować i załączyć inne obrazy aby zidentyfikować rodzaj alarmu.
Jeżeli któryś z forumowiczów, zna sposób, jak wyłączyć ten alarm tak abym mógł uruchomić silnik, bardzo proszę o pomoc.
W przypadku gdyby udało mi się zlokalizować centralkę alarmu, to gdy powyciągam/poodcinam z niej wszyskite kabelki, będzie mozliwosc odpalenia silnika i normalnej jazdy ?
Z góry przepraszam, za mało fachowy język.
Zamieszczam zdjęcia pilota.
Napis na płytce pilota to "proxima P1x12_310 ver.1.5"
Chciałbym naświetlić Wam problem, który dotyczy alarmu w moim Volvo s40 '98. Otóż samochód stał nieużywany przez około miesiąc, więc na ten czas postanowiłem wyciągnąć z niego akumulator. Po ponownym założeniu akumulatora włączył się alarm. Nie byłoby w tym nic nowego/dziwnego gdyby nie fakt, iż nie mogę go wyłączyć przy pomocy pilota, co prowadzi do tego,iż nie mogę również uruchomić samochodu.Sam alarm zakładany był w 2005-6r.(nie posiadam dokładnej wiedzy) jednak nie mam do niego żadnej dokumentacji ani też wiedzy jaki rodzaj alarmu jest założony.Dodatkowo cała ta sytuacja dzieje się w Niemczech w okolicach Lipska gdzie jak dotąd 2 mechaników oraz Pan z firmy ADAC próbowali wyłączyć ten alarm, jednak wszyscy zgodnie twierdza iż bez planów instalacji nie są w stanie mi pomóc.Jeden z nich wyłączył mi dźwięk syreny, drugiemu udało się uruchomić silnik ale światła awaryjne ciągle migały. Przesłałem sobie z domu w Pl drugiego pilota w nadziei, iż awarii uległ ten którego dotąd używałem ale niestety, to nic nie pomogło, wymieniłem również baterię w pilocie - bez efektu.Centralny zamek działa gdy zamykam i otwieram samochód kluczykiem, natomiast nie reaguje na pilota. Sam pilot,też wydaje mi się, że działa bo dioda od alarmu na desce rozdzielczej mruga gdy wcisnę przy pilocie któryś z przycisków.Jeśli zajdzie taka potrzeba mogę sfotografować i załączyć inne obrazy aby zidentyfikować rodzaj alarmu.
Jeżeli któryś z forumowiczów, zna sposób, jak wyłączyć ten alarm tak abym mógł uruchomić silnik, bardzo proszę o pomoc.
W przypadku gdyby udało mi się zlokalizować centralkę alarmu, to gdy powyciągam/poodcinam z niej wszyskite kabelki, będzie mozliwosc odpalenia silnika i normalnej jazdy ?
Z góry przepraszam, za mało fachowy język.
Zamieszczam zdjęcia pilota.



Napis na płytce pilota to "proxima P1x12_310 ver.1.5"