Witam! Planuję sprzedać swój komputer. Aby uniknąć przypadkowego odzyskania pilków przez kolejnego właściciela postanowiłem nadpisać pliki na komputerze. Postanowiłem najpierw wyczyścić partycję "c"(Na której ma Windowsa) Najpierw użyłem programu "CCleaner". Po dość długim okresie czasu program zakomunikował że nadpisanie(7 krotne) zostało zakończone. Postanowiłem więc użyć programu Recuva aby zobaczyć czy rzeczywiście pliki zostały nadpisane. Okazało się że program wykrył dość wiele plików zdolnych do odzyskania. No nic, postanowiłem zmieć program. Używając programu "Eraser" użyłem funkcji "Wymaż nieużywane miejsce" Za pierwszym razem do dość krótszym czasie już przy samym końcu program nagle przestał działać z miejsca wyskoczył komunikat o zakończeniu działania. Postanowiłem zrobić to raz jeszcze. Tym razem bez problemu wszystko zadziałało(Zdziwił mnie brak komunikatu o zakończeniu nadpisywania). Dodam że w obu użycia programu "Eraser" nadpisywałem 35 raz(Gutmann). Postanowiłem jeszcze raz użyć programu "Recuva". Po zeskanowaniu dysku okazało się że program wykrył ponad milion(!) plików zdolnych do odzyskania. Po 20 minutach okazało się że tylko kilkanaście plików pokazało się na liście. I tutaj moje pytanie. Czy to dobrze? Część z nich miała komunikat że są "doskonałe" i można je bez problemu odzyskać. Z drugiej strony w komunikacie było o milionie pilków a już na liście tylko kilkadziesiąt. Czy to znaczy że rzeczywiście pliki zostały nadpisane?
Z góry dziękuję za pomoc, i przepraszam być może za błahe pytanie, lub niezbyt dobre wytłumaczenie ale w tych sprawach jestem zupełnym laikiem.
Z góry dziękuję za pomoc, i przepraszam być może za błahe pytanie, lub niezbyt dobre wytłumaczenie ale w tych sprawach jestem zupełnym laikiem.
