Witam,
Problem z moją Corsą ciągnie się już od dłuższego czasu. Jest to Corsa B 1.4 X14XE '97 z gazem zwykłym. Rozpoczęło się mniej więcej pół roku od zakupu czyli w listopadzie. Auto po dłuższym postoju (ponad 24h) miało problem żeby odpalić na benzynie. Kończyło się odpalaniem na gazie. W grudniu problem się nasilił a nawet osiągnął apogeum pompa paliwa przestała działać - została wymieniona. Jednak problem słabego odpalania pozostał. Auto na benzynie nadal odpalało słabo (za 3, 5 czasem nawet 10 razem). Im było zimniej tym dłużej to trwało, silnik na zimnym silniku pracował bardzo nierówno, na ciepłym trochę lepiej ale nadal było coś nie tak. Problem występował tylko po dłuższym postoju (zimą dłuższy postój to nawet 8h pracy). Również zimą auto zostało sprawdzone na komputerze - nie wykazało to żadnych anomalii. W między czasie wymieniony został akumulator, sonda lambda, filtr paliwa, świece i kable, oraz systematycznie dolewany do paliwa preparat czyszczący wtryskiwacze/wspomagający wydajność paliwa oraz gdy auto zaczynało gorzej działać na gazie - regulacja gazu (zawsze skuteczna).
Dziś auto na benzynie odpala ciągle za 3/5 razem, zaskakuje za każdym tylko od razu gaśnie. Przy dodaniu gazu po odpaleniu i przytrzymaniu delikatnie obrotów potrafi przy 3 razie utrzymać obroty. Przy większym dodaniu gazu tj. do ruszenia chyba zalewa wszytko bo odcina i gaśnie. Jazda na benzynie jest całkowicie niemożliwa, bo przy dodaniu lekko nawet gazu auto dławi się i traci moc. Przy większym dociśnięciu gazu ruszy ale potrafi również strzelić. Jedzie równo na zupełnym luzie a każde wciśnięcie gazu spowalnia auto.
Jeszcze jedna obserwacja mi się nasunęła przez ostatnie pół roku, gdy jest sucho auto lepiej się zachowuje (szybciej odpala, mniej szarpie), gdy jest bardzo wilgotno jest znacznie gorzej.
W miarę możliwości proszę o jakieś porady co może być przyczyną, albo co można jeszcze sprawdzić.
Problem z moją Corsą ciągnie się już od dłuższego czasu. Jest to Corsa B 1.4 X14XE '97 z gazem zwykłym. Rozpoczęło się mniej więcej pół roku od zakupu czyli w listopadzie. Auto po dłuższym postoju (ponad 24h) miało problem żeby odpalić na benzynie. Kończyło się odpalaniem na gazie. W grudniu problem się nasilił a nawet osiągnął apogeum pompa paliwa przestała działać - została wymieniona. Jednak problem słabego odpalania pozostał. Auto na benzynie nadal odpalało słabo (za 3, 5 czasem nawet 10 razem). Im było zimniej tym dłużej to trwało, silnik na zimnym silniku pracował bardzo nierówno, na ciepłym trochę lepiej ale nadal było coś nie tak. Problem występował tylko po dłuższym postoju (zimą dłuższy postój to nawet 8h pracy). Również zimą auto zostało sprawdzone na komputerze - nie wykazało to żadnych anomalii. W między czasie wymieniony został akumulator, sonda lambda, filtr paliwa, świece i kable, oraz systematycznie dolewany do paliwa preparat czyszczący wtryskiwacze/wspomagający wydajność paliwa oraz gdy auto zaczynało gorzej działać na gazie - regulacja gazu (zawsze skuteczna).
Dziś auto na benzynie odpala ciągle za 3/5 razem, zaskakuje za każdym tylko od razu gaśnie. Przy dodaniu gazu po odpaleniu i przytrzymaniu delikatnie obrotów potrafi przy 3 razie utrzymać obroty. Przy większym dodaniu gazu tj. do ruszenia chyba zalewa wszytko bo odcina i gaśnie. Jazda na benzynie jest całkowicie niemożliwa, bo przy dodaniu lekko nawet gazu auto dławi się i traci moc. Przy większym dociśnięciu gazu ruszy ale potrafi również strzelić. Jedzie równo na zupełnym luzie a każde wciśnięcie gazu spowalnia auto.
Jeszcze jedna obserwacja mi się nasunęła przez ostatnie pół roku, gdy jest sucho auto lepiej się zachowuje (szybciej odpala, mniej szarpie), gdy jest bardzo wilgotno jest znacznie gorzej.
W miarę możliwości proszę o jakieś porady co może być przyczyną, albo co można jeszcze sprawdzić.