Witam,
Dostałem od znajomego w/w samochód na sciągnięcie deski rozdzielczej przed naprawą blacharska. Po naprawie blacharskiej okazało sie, ze wyrwane sa szpilki z mocowania lapy silnika od strony rozrzadu (silnik odpala). Po wymianie pokrywy na nowa silnik dopalil na okolo 10 sekund i zgasl. Od tej pory nie umiem go uruchomic. Cisnienie na szynie prawidłowe. Posprawdzane masy i zasilania po blacharzu. Na wtryski nie przychodzi impuls sterujacy. Komputer diagnostyczny widzi obroty silnika. Po właczeniu zaplonu swieci sie kontrolka immo (samochod z kluczykiem)- gasnie po kilkunastu sekundach lub podczas krecenia rozrusznika. Rozebralem jeszcze raz pokrywe aby skontrolowac rozrzad ( rozrzadu wczesniej nie dotykalem). Wałki i wał ustawione prawidłowo- jedynie znaki na pompie CR były przestawione.
Ktos przerabial podobny temat?
Dostałem od znajomego w/w samochód na sciągnięcie deski rozdzielczej przed naprawą blacharska. Po naprawie blacharskiej okazało sie, ze wyrwane sa szpilki z mocowania lapy silnika od strony rozrzadu (silnik odpala). Po wymianie pokrywy na nowa silnik dopalil na okolo 10 sekund i zgasl. Od tej pory nie umiem go uruchomic. Cisnienie na szynie prawidłowe. Posprawdzane masy i zasilania po blacharzu. Na wtryski nie przychodzi impuls sterujacy. Komputer diagnostyczny widzi obroty silnika. Po właczeniu zaplonu swieci sie kontrolka immo (samochod z kluczykiem)- gasnie po kilkunastu sekundach lub podczas krecenia rozrusznika. Rozebralem jeszcze raz pokrywe aby skontrolowac rozrzad ( rozrzadu wczesniej nie dotykalem). Wałki i wał ustawione prawidłowo- jedynie znaki na pompie CR były przestawione.
Ktos przerabial podobny temat?