Witam.
Mam instalacje gazową II gen. Lovato plus sterownik AL-700 i symulator wtrysków autronica. Po wymianie rozrządu i uszczelki pod głowicą pojawił się objaw że na wolnych obrotach chodzi jakby palił nie na wszystkie cylindry (telepie silnikiem). Sprawdzali rozrząd 2 razy i wsio OK, cewka podmieniona, świece wymienione. Po wyzycie w serwisie odczytali na kompie błąd sondy lambda. Po wykasowaniu błędu silnik po ok 2 minutach zaczął pracować normalnie. Po przejażdżce też ok. Więc przełączyłem na GAZ i po ok 2 km jazdy silnik znowu się telepał na wolnych obrotach i błąd sondy lambda. No i pytanie: Czy to wina sondy lambda, komputera od gazu, czy też jak jeden gazownik stwierdził instalacja do regeneracji się nadaje bo ma już 6 lat. Jeszcze ktoś inny powiedział że to może być MAP sensor (czujnik podciśnienia w kolektorze dolotowym powietrza). Proszę o Waszą opinię bo nie wiem co mam robić a szkoda mi wymieniać wszystko pokolei nie mając pewności.
Mam instalacje gazową II gen. Lovato plus sterownik AL-700 i symulator wtrysków autronica. Po wymianie rozrządu i uszczelki pod głowicą pojawił się objaw że na wolnych obrotach chodzi jakby palił nie na wszystkie cylindry (telepie silnikiem). Sprawdzali rozrząd 2 razy i wsio OK, cewka podmieniona, świece wymienione. Po wyzycie w serwisie odczytali na kompie błąd sondy lambda. Po wykasowaniu błędu silnik po ok 2 minutach zaczął pracować normalnie. Po przejażdżce też ok. Więc przełączyłem na GAZ i po ok 2 km jazdy silnik znowu się telepał na wolnych obrotach i błąd sondy lambda. No i pytanie: Czy to wina sondy lambda, komputera od gazu, czy też jak jeden gazownik stwierdził instalacja do regeneracji się nadaje bo ma już 6 lat. Jeszcze ktoś inny powiedział że to może być MAP sensor (czujnik podciśnienia w kolektorze dolotowym powietrza). Proszę o Waszą opinię bo nie wiem co mam robić a szkoda mi wymieniać wszystko pokolei nie mając pewności.