Mam problem z tym silniczkiem. Przy 670 obr/min rwie mi poduchy. Caly lata i skacze. Przy 800 jest ok, przy 900 jeszcze lepiej,ale jeszcze nie jest to co powinno byc. Widzialem wczesniej dwa takie silniki zamocowane na ramie bez poduch i na 700 obr pracowaly tak rowno ze szklanke mozna bylo postawic. Czy inne 3 cyl diesle na zamocowane na poduszkach, tez tak skacza i telepia??
Powinien równo pracować. Silniki 3 cylindrowe nie powinny generować takich wibracji.
Na którymś cylindrze kuleje.
Na wolnych obrotach luzuj pojedynczo przewody od wtrysków i obserwuj pracę okaże się który to.
Mam zestawy naprawcze nowe z serwisu deutz. Zawory nowe - szczelnosc na nafte. Mam problem z dwigienkami zaworowymi, bo one maja poprzeczny spory luz(okolo 1 mm )tak ze w jednej pozycji jest 0.15 na zaworze, a w dolnej 0.05. I tak na kazdym cylindrze wiec tu regulacja mi nic nie daje. Drugi problem to jest taki ze mam wal korbowy ktory posiada przeciwagi przykrecane. Po numerze seryjnym silnika w serwisie powiedzieli mi ze powinien byc nowy typ walu ktory ma przeciwagi zintegrowane. Ale wyslalem do nich wal, i stwierdzili ze bedzie dobrze. Z drugiej strony silnik mam teraz co prawda na palecie, gdzie sa drewniane klocki, a na klockach poduszki silnika.
Nie te tłoki do tego wału. Wał jest wyważony do określonej masy tłoka. Dasz tłok o innej masie i całe wyważenie na nic. A silnik skończy swój żywot po 1500h.
Założyłem nowe dźwigienki zaworowe, i jest poprawa pracy. Chodzi równiej, ale zaczął stukać, pukać . Okazało się, że pod jedną głowicą w GMP była inna odległość między tłokiem a głowicą(przed montażem byłem pewien że wszystkie cylindry nowe są idealnie co do wysokości). Ustawiłem wszystkie na 0.95mm. Jest różnica ogromna, w końcu stoi samodzielnie na palecie, na samej misce olejowej i nawet nie ucieka Ale...widziałem inne f3l912 które jeszcze lepiej pracują...
Mianowicie, podejrzewam u siebie zużyty regulator obrotów w pompie wtryskowej. Objawia się to tak :
Kiedy odpalam zimnego, to przez parę sekund strasznie falują obroty, potem jest spokój. Teraz pracuje dobrze na obrotach 900, ale niżej jest słyszalne charakterystyczne szarpanie, i czuć że pompa manipuluje obrotami i w tym momencie znowu telepie.
W pompie wtryskowej znalazłem drugi problem , który mnie niepokoi. Pod pokrywą , która jest zamocowana na dwie śrubki i znajduje się nad pompką paliwa, są widoczne 3 elementy tłoczące. W podstawie tulei regulacyjnej znajduję się wieniec zębaty, który jest sterowany listwą zębatą w celu ustawienia odpowiedniej dawki paliwa poprzez obrót tłoczka. Na 1 i 2 wieńcu jest wyczuwalny palcem i uchem luz względem listwy zębatej, na 3 nie ma żadnego. Podczas pracy te wieńce pewnie drgają delikatnie a 3 stoi. I teraz moje pytanie:
Warto wymieniać te wieńce i listwę zębatą w celu pozbycia się jakiegokolwiek luzu na tych elementach czy to nie ma sensu i nic nie zmieni w czasie pracy silnika na biegu jałowym i wyższych obrotach ??
Uważam, że na pewno zmieni bo w tym momencie nie jest uzyskiwana jednakowa dawka paliwa na sekcjach.(Wada pomp rzędowych) A to ma na pewno wpływ na kulturę pracy silnika. Nierówna praca silnika ma wpływ na jego kondycję. Warto było by z nią pojechać do pompiarza na sprawdzenie.
Pompa może mieć wysłużone sekcje które nie wytwarzają już odpowiedniego ciśnienia i przy dobrze ustawionych wtryskiwaczach zaczynają się problemy.
Też jestem takiego zdania. Każdy pompiarz mi mówi, że to nie wpływa na pracę silnika. Wyciągam więc pompe i jadę z nią na stół. Wcześniej mialem wymienione 3 sekcje na nowe.
Pompa jest sprawdzana. Jakie powinno być ciśnienie otwarcia wtryskiwacza?? Mam instrukcje obsługi do Deutza , tam jest 175 bar(tak jak na obudowie wtryskiwacza ), natomiast w instrukcji serwisowej dla tego silnika jest 250 + 8 bar. Teraz mam ustawione na 175 bar.
Odebrałem pompę wtryskową. Co prawda pompiarz obliczył ze listwa i wieńce zębate są ok, wymiana na nowe na pewno nic nie pomoże.W pompie skorygował tylko dawki paliwa. Na 900 obr/min chodzi dużo lepiej niż wcześniej. Ale jak spadną poniżej 900 to szczeka ten motorek i lata na palecie Możliwe że te ustrojstwo od wyprzedzenia kąta wtrysku może szwankować?? Bo nigdzie tego nie opisują jak to sprawdzać.
W sumie listwa zębata może być zużyta właśnie bardziej na niższych obrotach. Co sądzicie o tym?
Możliwe że te ustrojstwo od wyprzedzenia kąta wtrysku może szwankować?? Bo nigdzie tego nie opisują jak to sprawdzać.
?
Kont wtrysku podany na tabliczce znamionowej silnika. Sprawdza się tak jak to opisują w książce. Metodą kroplową lub na czujnik zegarowy.
Swoją drogą to długo trzymasz ten silnik na palecie.
Był założony w ładowarce, niedawno go wyciągnąłem znowu na paletę, bo naprawiam inne podzespoły w niej. Co do silnika to dam sobie już, i tak jest dużo lepiej niż przed naprawa. A co do kąta wtrysku załatwię sobie lampę stroboskopową z czujnikiem piezoelektrycznym, i sprawdzę co się dzieje przy niższych obrotach.
Puszka od piwa prawie pusta stoi na pokrywie zaworów, trzyma ją na boki ta śrubka od dekla , bo tak to by się zsunęła, tym bardziej że silnik stoi bezpośrednio na misce.
Nagrałbym filmik, ale niestety na telefonie komórkowym tych drgań nie widać. Musi być dobra kamera.