Tak jak w temacie VW POLO III 1.3 LPG 1995
Brak hamulca i twardy pedał, wymieniłem serwo 3 razy i nic, pompkę hamulcową dwa razy i nic, wszystko odpowietrzone nowy płyn wlany dalej nic.
Po odkręceniu wszystkich przewodów hamulcowych od pompki sprawdzam pedał, jest opór i tak kombinuje że jak odpalę samochód to pedał powinien chodzić delikatnie a tu opór jak poprzednio, wiec kombinuje że podciśnienie słabe, sprawdzam wężyk jest ok, podmieniam jeden drugi dalej nic pedał twardy.
Sprawdzam może nie ma podciśnienia na kolektorze? Ale jest.
Więc jadę sprawdzić jak to wygląda na drodze. Po przejechaniu kilku kilometrów nagle tak jak by hamulec był, wciskam po raz drugi pedał twardy więc deptam hamulec do oporu ile się da no i samochód się zatrzymał.
Pomyślałem że może wężyki gumowe zatkane, ale przy odpowietrzaniu płyn przepływał normalnie.
Nie mam już pomysłów co mogło się stać, jeszcze pojadę w poniedziałek na rolki zobaczymy co w którym kole siedzi.
Brak hamulca i twardy pedał, wymieniłem serwo 3 razy i nic, pompkę hamulcową dwa razy i nic, wszystko odpowietrzone nowy płyn wlany dalej nic.
Po odkręceniu wszystkich przewodów hamulcowych od pompki sprawdzam pedał, jest opór i tak kombinuje że jak odpalę samochód to pedał powinien chodzić delikatnie a tu opór jak poprzednio, wiec kombinuje że podciśnienie słabe, sprawdzam wężyk jest ok, podmieniam jeden drugi dalej nic pedał twardy.
Sprawdzam może nie ma podciśnienia na kolektorze? Ale jest.
Więc jadę sprawdzić jak to wygląda na drodze. Po przejechaniu kilku kilometrów nagle tak jak by hamulec był, wciskam po raz drugi pedał twardy więc deptam hamulec do oporu ile się da no i samochód się zatrzymał.
Pomyślałem że może wężyki gumowe zatkane, ale przy odpowietrzaniu płyn przepływał normalnie.
Nie mam już pomysłów co mogło się stać, jeszcze pojadę w poniedziałek na rolki zobaczymy co w którym kole siedzi.