Jestem przed decyzją zakupu Skody Octavii I 1,6 benzyna 260 tys. km 2004r.
Auto strasznie bierze olej - 1000km/1,5 l. Olej widać na silniku zarówno na zewnątrz, jak i zapewne w środku - świecę zalewa i smaży, a więc co 500 km należy jedną i tą samą świecę czyścić... Masło na korku jest, ale może być od małych przebiegów, płynu chłodniczego nie ubywa.
Po kilku godzinnym postoju i odpaleniu zakopci i nierówno pracuje przez kilka sekund, a później jest ok.
Oczywiście uszczelka pod głowicą do wymiany, szlif głowicy, szpilki, uszczelka zaworów i kolektorów...
Czy coś należałoby jeszcze zrobić (bezwzględnie) w takim przypadku?!
Auto strasznie bierze olej - 1000km/1,5 l. Olej widać na silniku zarówno na zewnątrz, jak i zapewne w środku - świecę zalewa i smaży, a więc co 500 km należy jedną i tą samą świecę czyścić... Masło na korku jest, ale może być od małych przebiegów, płynu chłodniczego nie ubywa.
Po kilku godzinnym postoju i odpaleniu zakopci i nierówno pracuje przez kilka sekund, a później jest ok.
Oczywiście uszczelka pod głowicą do wymiany, szlif głowicy, szpilki, uszczelka zaworów i kolektorów...
Czy coś należałoby jeszcze zrobić (bezwzględnie) w takim przypadku?!