Bardzo proszę o pomoc, postaram się w miarę przejrzyście opisać problem:
System windows xp, przeglądarka firefox (najnowsza wersja), antywirus avast.
Używam avasta od kilku lat i wszystko działało bez problemu, aż do dzisiaj. Rano włączyłam kompa, i przy ikonie avasta był wykrzyknik, czyli powiadomienie, że trzeba dokonać aktualizacji. Zaktualizowałam, cały proces przebiegał normalnie; zgodnie z zaleceniem uruchomiłam ponownie komputer, i w tym momencie zaczęły się kłopoty. Przy próbie włączenia przeglądarki karta nie otwiera się, cały czas trwa łączenie, wyświetla się komunikat:
"Moduł Avast Osłona WWW zablokował dostęp do tej strony, ponieważ następujący certyfikat jest nieważny: *.google.com"
Da radę jakoś wejść do internetu przez wpisanie na pasku bing.com (tak jak teraz piszę), też wywala co chwilę ten komunikat, jako certyfikat podając na zmianę: google.com, www.google.com, googleapis.com, bing.com, wikipedia.com itp. Po wpisaniu czegoś w wyszukiwarkę, ładuje wyniki dość szybko, po czym za kilka sekund zaczyna ponowne ładowanie, tak że wyniki są na stronie, ale karta dalej się ładuje. Niektóre strony działają prawie normalnie, większość w ogóle nie chce się załadować (cały czas łączy), do tego komputer strasznie się wiesza, włączenie jednocześnie kilku kart w przeglądarce i np. odtwarzacza muzyki jest prawie niewykonalne.
Odinstalowałam Avast i zainstalowałam ponownie, nie pomogło. Wywaliłam go, zamiast niego zainstalowałam AVG. Przeglądarka zaczęła działać normalnie, ale w tym programie nie szło w ogóle przeskanować kompa pod kątem wirusów, wyświetlał monit o aktualizację, przy próbie aktualizacji wieszał się. Jak próbowałam zrobić to skanowanie komputera, po kilku sekundach wywalał na czerwono komunikat o braku możliwości ukończenia, a zaraz po nim na zielono komunikat, że nie znaleziono zagrożeń. Odinstalowałam, i ponownie zainstalowałam Avast. Zrobiłam pełne skanowanie systemu, nic nie wykrył; zrobiłam dodatkowe przy uruchamianiu systemu, również nic.
Tak na szybko poczytałam tu na forum i w internecie, zrobiłam skan programem TDSS Killer, nic nie znalazł; obecnie robię Dr Web CureIt, skanuje już równo godzinę i do tej pory wykrył 5 zagrożeń.
Sądzę, że jakieś paskudztwo mi się zainstalowało razem z tą aktualizacją Avasta, lub było już wcześniej a uruchomiło właśnie w tym momencie. Proszę o podpowiedzi, co mogę z tym próbować zrobić? Z tego co doczytałam tu na forum, trzeba wrzucić logi; ale co to właściwie jest, i jak to zapisać z programu? Jestem totalnie "zielona" w temacie
System windows xp, przeglądarka firefox (najnowsza wersja), antywirus avast.
Używam avasta od kilku lat i wszystko działało bez problemu, aż do dzisiaj. Rano włączyłam kompa, i przy ikonie avasta był wykrzyknik, czyli powiadomienie, że trzeba dokonać aktualizacji. Zaktualizowałam, cały proces przebiegał normalnie; zgodnie z zaleceniem uruchomiłam ponownie komputer, i w tym momencie zaczęły się kłopoty. Przy próbie włączenia przeglądarki karta nie otwiera się, cały czas trwa łączenie, wyświetla się komunikat:
"Moduł Avast Osłona WWW zablokował dostęp do tej strony, ponieważ następujący certyfikat jest nieważny: *.google.com"
Da radę jakoś wejść do internetu przez wpisanie na pasku bing.com (tak jak teraz piszę), też wywala co chwilę ten komunikat, jako certyfikat podając na zmianę: google.com, www.google.com, googleapis.com, bing.com, wikipedia.com itp. Po wpisaniu czegoś w wyszukiwarkę, ładuje wyniki dość szybko, po czym za kilka sekund zaczyna ponowne ładowanie, tak że wyniki są na stronie, ale karta dalej się ładuje. Niektóre strony działają prawie normalnie, większość w ogóle nie chce się załadować (cały czas łączy), do tego komputer strasznie się wiesza, włączenie jednocześnie kilku kart w przeglądarce i np. odtwarzacza muzyki jest prawie niewykonalne.
Odinstalowałam Avast i zainstalowałam ponownie, nie pomogło. Wywaliłam go, zamiast niego zainstalowałam AVG. Przeglądarka zaczęła działać normalnie, ale w tym programie nie szło w ogóle przeskanować kompa pod kątem wirusów, wyświetlał monit o aktualizację, przy próbie aktualizacji wieszał się. Jak próbowałam zrobić to skanowanie komputera, po kilku sekundach wywalał na czerwono komunikat o braku możliwości ukończenia, a zaraz po nim na zielono komunikat, że nie znaleziono zagrożeń. Odinstalowałam, i ponownie zainstalowałam Avast. Zrobiłam pełne skanowanie systemu, nic nie wykrył; zrobiłam dodatkowe przy uruchamianiu systemu, również nic.
Tak na szybko poczytałam tu na forum i w internecie, zrobiłam skan programem TDSS Killer, nic nie znalazł; obecnie robię Dr Web CureIt, skanuje już równo godzinę i do tej pory wykrył 5 zagrożeń.
Sądzę, że jakieś paskudztwo mi się zainstalowało razem z tą aktualizacją Avasta, lub było już wcześniej a uruchomiło właśnie w tym momencie. Proszę o podpowiedzi, co mogę z tym próbować zrobić? Z tego co doczytałam tu na forum, trzeba wrzucić logi; ale co to właściwie jest, i jak to zapisać z programu? Jestem totalnie "zielona" w temacie
