Przestań. Przyczyną tego stanu rzeczy ( a więc burz w komorze) jest spalona płytka mikowa wskutek rozkładu tłuszczu. Tłuszcz podczas rozkładu ulega zwęgleniu a węgiel jak wiadomo jest przewodnikiem. Musisz też sprawdzić głowicę magnetronu czy nie jest uszkodzona gdyż wspomniana płytka mikowa ma za zadanie zabezpieczyć powrót mikrofal z komoryKoniczynka to efekt a o przyczynie napisałem.
Bo to nastąpił już skutek. Nie używaj teraz tej kuchenki, wymień koniczynkę. Używanie do prowadzi do zniszczenia magnetronu a wtedy to już koszt. Obnażona jest oś silniczka napędu talerza i wali. Tak samo będzie burzowo jak włożysz łyżeczkę do komory ( oczywiście nie próbuj nawet).
I jeszcze jak zdejmiesz ta koniczynkę to wyczyść tam osady z tłuszczu.
Łyżeczka nic nie powoduje w komorze. Musi być obwód. Np opaska metalizowana na talerzu strzeli z hukiem. A pokaz zdjęcie miki. Od 18 lat LG mikrofala chodzi 7 razy dziennie u mnie i mike jak przypalilo wymylem i obrocilem . Czy to pomoże?
Płytka nie ma wypaleń ale nie jest za czysta. Nie zaszkodzi ją zdemontować ( odkręcasz tylko jeden wkręcik i wysuwasz ją)
i porządnie umyć z tłuszczu. Przy okazji odsłonisz wnętrze falowodu i zobaczysz w jakim jest stanie. Niepokoi mnie jednak bardziej co innego. Na foto widać jakby były inne też ślady wypaleń powłoki w komorze . Zaznaczyłem na foto. Nie wiem, czy to złudzenie optyczne . Obejrzyj dobrze komorę kuchenki pod kątek innych wypaleń powłoki. Czasem tez zdarzają się uszkodzenia na krawędziach przy drzwiach. Uszkodzenia oczyścić, zamalować.
Ponadto musisz tez odpowiedzieć sobie na pytanie, kto z domowników lub innych użytkowników użył niewłaściwego naczynia do podgrzania, włożył lub zostawił jakiś widelec, łyżeczkę . Dokładnie obejrzeć trzeba też siatkę na drzwiach od strony wewnętrznej komory.
Brak wypaleń powłoki, siatka cała. Kuchenka wymyta, płytka też. Załączam zdjęcie falowodu i płytki której brzeg delikatnie jakby ułamany. Po tym zabiegu nadał żarzy i topi tę koniczynkę pod talerzem
Zdjąłeś tą koniczynkę ( ona się zsuwa do góry) i jak to tam wygląda? A ponadto tutaj gdzie zaznaczyłem w falowodzie to jest złudzenie, czy tez już ubytek powłoki? Jeszcze jak wygląda głowica magnetronu?
Zanim go wymontujesz odczekaj aż kondensator rozładuje się , może to trwać kilka godzin.
Tę koniczynkę sie normalnie podważa do góry śrubokrętem? Czy trzeba wyciągać mikrofalę i rozkręcać ? Gdzie jest i jak się dostać do głowicy magnetronu?
Te miejsce co zaznaczyłeś jest jest czarne jakby obkopcone
Teraz po podgrzaniu może być trochę ciężko ( podgrzany i może być częściowo sklejony do osi silniczka) ale powoli , systematycznie i raz z jednej strony następnie z przeciwległej. Co do demontażu magnetronu to niestety ale trzeba odkręcić zewnętrzną obudowę kuchenki po uprzednim odłączeniu od zasilania sieciowego. Później będzie widać wszystko. Jeżeli na obudowie radiatora magnetronu jest zainstalowany bezpiecznik temperaturowy to albo go odkręcić albo tez zsunąć przewody z konektorów, bezpiecznie odłączyć przewody WN zasilające magnetron, odkręcić śruby lub wkręty mocujące magnetron i wyciągamy go. Jeżeli tego nigdy nie robiłeś zachowaj dużą ostrożność gdyż tam po stronie WN kondensator może dłuższy czas utrzymywać napięcie. Najlepiej by kuchenka postała z dobę czasu odłączona od sieci .
Nie chciała zejść bo był taki trzpień z boku koniczynki załączam zdjęcie. Dostałem się od dołu. Zdemontowałem pokrywę i wyjąłem silniczek i zsunąłem. Załączam fotkę silniczka. Niestety kombinerkami nie da rady odkręcić blachowkrętu, a małej szlifierki nie mam na chwilę obecną, tylko wielką krawężnikową więc masakry nie będę ją robił.
Co do wkręta to nie masz ręcznej piłki do metalu takiej z brzeszczotem lub samego brzeszczotu? Tym też powoli pewnie dałoby radę wyciąć wgłębienie w tym łbie pod płaski wkrętak. Tylko już nie dzisiaj.
Daj foto od frontu tej głowicy i zdjęcie wejścia czyli otworu do falowodu ze strony magnetronu. Sprawdź tez multimetrem rezystancję pomiędzy konektorami zasilania magnetronu i na zwarcie każdego konektoru do obudowy magnetronu. Podaj wartości.