Akumulator do hulajnogi elektrycznej- brak ładowania

Witam
Mam hulajnogę elektryczną w której występuje akumulator 24V-7,4Ah.
Ma on 2 pary zacisków zabezpieczonych bezpiecznikami. Jedna para opisana -CHARGING PORT- bezpiecznik 7,5A, druga - DISCHARGING PORT- bezpiecznik 20A. Do pierwszej pary doprowadzone są przewody bezpośrednio od gniazdka ładowania, druga zasila moduł sterowania.
Po podłączeniu ładowarki pomiar prądu 0A. Wymontowałem akumulator i podłączyłem do zasilacza laboratoryjnego, ustawiłem takie samo napięcie jak z ładowarki (29,1V) i nadal prąd 0A. Podłączyłem ten zasilacz do 2 złącza (DISCHARGING PORT) i prąd wzrósł do 3,05A, po około 1/2 godziny akumulator naładował się tak, że hulajnoga funkcjonuje. Nie wiem co może być przyczyną braku ładowania przez port ładowania, przy ładowaniu przez port wyjścia sprawdzałem temperature akumulatora i nie nagrzewał się.
Proszę o jakieś sugestie
Pozdrawiam

Byłoby to zbyt proste, te elementy sprawdzone

Dodano po 6 [minuty]:

Przewody i bezpiecznik muszą być OK, ponieważ na złączu ładowania występuję napięcie z akumulatora, kwestia w tym, czy uszkodzony może być układ kontroli ładowania wewnątrz akumulatora, czy może uszkodzone jest któreś ogniwo. Nie chciałbym rozpruwać obudowy akumulatora bez potrzeby. Czy ładowanie od strony wyjścia zestawu akumulatorów jest bezpieczne?

glogus wrote:

Czy ładowanie od strony wyjścia zestawu akumulatorów jest bezpieczne?

Na litość -rodzaj akumulatora ? Ołowiowy, LiPo czy inny. Dla ołowiowego tak, dla innych nie. Ogniwa masz sprawne, inaczej hulajnoga by nie ruszyła. Najprawdopodobniej uszkodzony kontroler ładowania wewnatrz zestawu baterii.

Jest to oryginalna bateria stosowana w hulajnogach, na pewno jest jakaś elektronika w samej baterii, zarówno wejście ładowania jak i wyjście wyprowadzone są bezpośrednio z baterii. Na pewno składa się ona z ogniw połączonych ze sobą + jakaś elektronika. Podłączenie zasilacza laboratoryjnego pod wejście ładowania nic nie daje, jeśli podłącze zasilacz do wyjścia zasilacz pokazuje prąd 3,05A i akumulator po około 1/2 godziny naładował się do takiego stanu, że po wpięciu do hulajnogi wskaźnik naładowania pokazuje max, a hulajnoga jeździ sprawnie, przejechałem ok 1km i jedna kreska zgasła (wcześniej paliła się tylko czerwona), nie jeździłem więcej bo pada. Chodzi mi o to czy jeśli będę ładował przez wyjście to nie uszkodzę baterii przez tak duży prąd(3A), ładowarka ma prąd wyjściowy 2A, a elektronika w baterii ma pewnie za zadanie regulacje prądu ładowania.

Podejrzewam właśnie BMS, nie wiem jak go sprawdzić, ewentualnie jak dobrać nowy. Chciałbym być pewny, że to BMS jest uszkodzony zanim zacznę bebeszyć baterie. Mój zasilacz ma pomiar i regulacje napięcia i prądu, ale jak ograniczam prąd to maleje napięcie. Jeśli wyłączę ogranicznik prądu to przy ładowaniu jego wartość nie maleje (co prawda próbowałem tyko około 10 minut, bateria zimna i naładowało tyle, że przejechałem około 1 km i na wskaźniku hulajnogi spadła 1 kreseczka a przy hamowaniu znów się zwiększyła, nie mam jak sprawdzić dalszego zasięgu bo jak na złość pada). Wydaje mi się, że ogniwa są w porządku, tyko ten BMS. Co sądzicie?

Dodano po 5 [minuty]:

Dodam jeszcze, że wcześniej bateria była pusta, świeciła tyko czerwona dioda na wskaźniku stanu baterii i brak jakiejkolwiek reakcji hulajnogi. Ten czas ładowania wydaje mi się zbyt krótki, z tego względu ten duży prąd ładowania, stąd moje obawy o uszkodzenie baterii przy ładowaniu

Witam
Dzisiaj ładowałem tę baterie około 15 minut przez wyjście prądem około 1,8A i przejechałem około 3 km, wskaźnik pokazywał ponad 50%, ale wciąż brak możliwości ładowania ze złącza ładowarki. Rozciąłem kawałek obudowy baterii i jest tam elektronika, prawdopodobnie BMS (zdjęcia). Dwa grube czarne przewody to wyjście z akumulatora (-) i wyjście na hulajnoge, cieńszy czarny to wyjście (-) na złącze ładowarki. Czerwone przewody to (+) i są połączone razem (ładowarka,akumulator,wyjście). Dodatkowo do płytki dochodzi 8 kolorowych cienkich przewodów, tranzystory mocy to RFR3607, 2 pracują równolegle, a trzeci tak jakby szeregowo z masą gniazda ładowania.
Teraz pytanie:
-czy uszkodzenie któregoś ogniwa może powodować blokadę ładowania, czy uszkodzony jest ten BMS
- czy uszkodzone ogniwo pozwalało by normalnie uruchamiać hulajnogę i utrzymywać napięcie znamionowe
Proszę o jakieś podpowiedzi, nie chcę narobić sobie kosztów przez uszkodzenie ogniw.
Podłączyłem jeszcze oryginalną ładowarkę do wyjścia i napięcie ładowania wynosi 26,2V a prąd 1,82A (bateria 24V, 7,4 Ah)

ten czarny przewód odlutowałem aby pomierzyć główne elementy, nie ma zwarć, mosfety pokazują brak przejścia we wszystkich kierunkach, mam tester mosfetów ale boję się je wylutowywać

Rozładowałem baterie i ruszyło ładowanie, ale zasilacz pokazał naładowanie (zielona dioda) (gdy ładuje świeci na czerwono) po około 30 minutach . Zmierzyłem napięcie na ogniwach i na sześciu jest po 4,4V, a na jednym 4,2V, na całej baterii 24,4V bez obciążenia. Wskaźnik na hulajnodze pokazuje 50% naładowania, przy wyłączaniu się ładowarki. Przejechałem około 3km i hulajnoga zaczeła się dławić, a wskaźnik naładowania świeci na czerwono. (wskaźnik diodowy: zielona-pomarańczowa-czerwona). Czy może to świadczyć o uszkodzeniu baterii, czy któregoś z ogniw i jak to ewentualnie sprawdzić.
Pozdrawiam

Dodano po 1 [minuty]:

Czy może pomóc wymiana BMS?

Po rozebraniu baterii, okazało się ,że jest ona zbudowana z 7 ogniw jak na zdjęciu. Jedno z nich było zwarte. Ponieważ nie miałem dostępu do ogniw tego typu, zbudowałem ogniwo z 3 połączonych równolegle ogniw 18650 o pojemności 2200 mah, które umieściłem w rurze kierownicy i wlutowałem przewodami w miejsce uszkodzonego ogniwa. Teraz bateria ładuje się na max, przez 3 dni bez doładowywania przejechałem ponad 15 km i jest Ok. Myślę o budowie nowej baterii, ale jak na razie ta spisuje się poprawnie.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wszelkie porady.
glogus