Witam serdecznie. Od 2017 roku posiadam 6 okien dachowych z roletami sterowanymi elektrycznie. Okna Fakro plus rolety Fakro ARZ Z-Wave.
Problem polega na tym iż na każde dwie rolety przypada 1 zasilacz. Podczas budowy domu pewnego "pięknego dnia" chcąc zamknąć rolety 2 z nich odmówiły posłuszeństwa. Niestety było 2 dni po gwarancji i Fakro odmówiło procedury reklamacyjnej lecz jak się dowiedziałem zasilacz był spalony (przypuszczenie serwisu - wyładowania atmosferyczne). Kupiłem kolejny zasilacz i jedna roleta zaczęła działać a druga nie... Więc rozkręciłem obudowę rolety i ukazała mi się płytka - sterownik. Płytkę również zakupiłem i wymieniłem - WOW roleta działa...
Parę miesięcy później przyjeżdżam do budynku otwieram wszystkie rolety a tu zonk, jedna się nie otwiera... Powtórka z rozrywki, zakup kolejnej płytki (sterownika) wymiana i roleta działa...
W dniu dzisiejszym po kilku miesiącach od wymiany i testach próbowałem roletę zamknąć... Niestety nie reaguje.
Czy istnieje jakiś myk aby ominąć jak dla mnie felerny system Fakro, którego nie mogę sterować smartfonem za pośrednictwem jakiejkolwiek bramki internetowej tylko urządzenia z okrojonego kręgu, nie mogę sterować za pomocą łącznika żaluzjowego bo mamy sterownik Z-Wave... który w dodatku w mojej instalacji co rusz ulega uszkodzeniom. Serwisanci z Fakro są zdziwieni i twierdzą że nie spotykają się z takimi przypadkami, kilku niezależnych montażystów nie związanych z Fakro też jest zdziwionych - mówią że to stabilne i dobre sprzęty.
Proszę o opinie, podpowiedzi
Problem polega na tym iż na każde dwie rolety przypada 1 zasilacz. Podczas budowy domu pewnego "pięknego dnia" chcąc zamknąć rolety 2 z nich odmówiły posłuszeństwa. Niestety było 2 dni po gwarancji i Fakro odmówiło procedury reklamacyjnej lecz jak się dowiedziałem zasilacz był spalony (przypuszczenie serwisu - wyładowania atmosferyczne). Kupiłem kolejny zasilacz i jedna roleta zaczęła działać a druga nie... Więc rozkręciłem obudowę rolety i ukazała mi się płytka - sterownik. Płytkę również zakupiłem i wymieniłem - WOW roleta działa...
Parę miesięcy później przyjeżdżam do budynku otwieram wszystkie rolety a tu zonk, jedna się nie otwiera... Powtórka z rozrywki, zakup kolejnej płytki (sterownika) wymiana i roleta działa...
W dniu dzisiejszym po kilku miesiącach od wymiany i testach próbowałem roletę zamknąć... Niestety nie reaguje.
Czy istnieje jakiś myk aby ominąć jak dla mnie felerny system Fakro, którego nie mogę sterować smartfonem za pośrednictwem jakiejkolwiek bramki internetowej tylko urządzenia z okrojonego kręgu, nie mogę sterować za pomocą łącznika żaluzjowego bo mamy sterownik Z-Wave... który w dodatku w mojej instalacji co rusz ulega uszkodzeniom. Serwisanci z Fakro są zdziwieni i twierdzą że nie spotykają się z takimi przypadkami, kilku niezależnych montażystów nie związanych z Fakro też jest zdziwionych - mówią że to stabilne i dobre sprzęty.
Proszę o opinie, podpowiedzi