Jak zrobić sterowanie ogrzewaniem podłogowym bez dostępu do zaworu.

Witam,

Mam nadzieję ze to dobry dział, ale do rzeczy.

Mam mieszkanko, w łazience mam taką jakby rozdzielnie tych rurek do ogrzewania. Niestety ta skrzynka jest zasłonięta pralką i szafką.
Problem jest w tym że znajdują się tam dwa zawory termostatyczne, takie same jak przy grzejnikach które służą do sterowania ogrzewaniem podłogowym.

Wpadłem więc na pomysł i kupiłem coś takiego http://www.tpcontrol.pl/pl-warmup/alg_dir/images/TPC30_4.JPG zarobiłem do tego wtyczkę i jak potrzebowałem ciepłe podłogi to sobie włączyłem do gniazdka zawór sie otweirał i było ciepło.

O wadzie tego rozwiązania przekonałem się przy pierwszym rachunku za ogrzewanie. Otóż ten siłownik działa albo otwarty na fulla albo zamknięty. Otwarcie go powoduje że woda przepływa jak głupia. A to się przyczyniło do dużego rachunku Druga sprawa, trzeba pamiętać żeby to wyłączyć i nie da się dobrać idealnej temperatury.

Szukam teraz jakiegoś innego rozwiązania. Mianowicie czy istnieją takie siłowniki z płynną regulacją i do tego jakiś sterownik który to obsłuży ?

Ma ktoś jakiś pomysł jak rozwiązać tą sytuację ?

Są głowice termostatyczne programowalne. Dodatkowo jest do tego panel pokojowy ze sterowaniem radiowym. Dostępne na portalu aukcyjnym.

Witam. Sa zawory termostatyczne z zewnętrzną sondą .Pytanie czy na rozdzielaczach są rotametry takie rurki przezroczyste tym możesz regulować przepływ w instalacji przy wykorzystaniu twojego zaworka.

Jak by się dało zdjęcie wrzucić to by pomogło.

Tak to wygląda.

Widzę że masz możliwość sterowaniem tylko zaworami. Tak jak wcześniej proponowali zewnętrzne sterowanie z termostatem w ogrzewanym pomieszczeniu.

Głowice termostatyczne z zewnętrzną sondą myślę że to by pomogło np. Głowica termostatyczna HERZ 1933005

To by było dobre rozwiązanie ale gdyby temperatura w łazience nie miała wpływu na ilość puszczanej wody przez zawór. Tylko na przykład przekręcam npten termostat o 1/10 i wtedy zawór w tej skrzynce też puszcza na 1/10 .

No ale co mi to da?

To i tak będzie działało w systemie zero jedynkowym. Będzie zawór otwarty na maksa, będzie pompować ogromne ilości wody aż temperatura w łazience osiągnie zadaną temperaturę. Może to się stać w ciągu 10 min- na przykład dzięki cipełu z normalnego grzejnika, może trwać 10 godzin - 20 godzin gdy nie będzie innego ogrzewania załączonego niż podłogowe. To rozwiązanie zdało by egzamin w domu gdzie ciepło w obiegu i tak trzeba spożytkować a nie w bloku gdzie płacę za każdy litr ciepłej wody który do mnie wpłynie...

Przydał by mi się taki zawór który daje możliwość zdalnego otwarcia z możliwością regulacji otwarcia właśnie...

Ehhh, ceny już straszne. Chyba szkoda zachodu.

Zastanawiam się jeszcze czy nie zamontować takiego programatora czasowego żeby na przykład 10 minut chodziło godzinę nie chodziło i tak na okrągło. Bo jeżeli faktycznie płaci się za GJ a nie za litry to nie ma takiej tragedii..

szelton wrote:

Ciepło rozliczane jest w GJ a nie w litrach i zależne jest od wielkości przepływu i różnicy temperatur na zasilaniu i powrocie.

Dokładnie tak. Nie ma znaczenia czy bedziesz dogrzewał 3 godziny, czy 15 minut, (choc dla Ciebie z punktu wygody lepsze jest to drugie) ilość ciepła potrzebna do ogrzania jest stała.
Zrób jak Kolega szelton radzi, ale nie te najtańsze z Jego linku- one się nie nadają. Nie potrzeba też żadnych dodatkowych przekaźników itp.
Kup termoregulator ( najlepiej tygodniowy) jakiś auraton, czy salus z histerezą 0,2-0,25 st.C za 100-120 zł, i temat masz rozwiazany. Masz możliwość ustawienia dwóch temp. nocnej i dziennej ( komfortowej) z dokłądnościa do jednej godziny i temp. z dokładnościa do 0,25 st. Wada pracy dwustanowej jest nieco wiekszy przerzut nastawionych wartości, ale w łazience 1 stopień w tą czy w tą nie ma znaczenia. Rozwiązanie sprawdzone wiele razy .
Bardziej elegancie rozwiązanie to sterowanie z regulatora PWM i wtedy nie ma 0/1 właśnie dzieki temu opóźnieniu o którym pisze Kol. Szelton, bo głowica jest otwarta cześciowo.

Witam, siłowniki masz dwa więc podejrzewam, że ogrzewanie masz w dwóch różnych pomieszczeniach, więc przydało by się dwa termostaty, tańsza wersja przewodowa wymaga doprowadzenia przewodu minimum trzy żyłowego od miejsca zamontowania termostatu do szafki z tymi siłownikami które zamontowałeś. Siłowniki które zakupiłeś jak i inne działają 0/1 natomiast termostaty SALUS Expert już nie, maja algorytm PWM który płynnie steruję temperaturą w każdym pomieszczeniu. Dodatkowo są to termostaty tygodniowe, więc możesz ustalić temperaturę inna w dzień inną na noc, i tak cały tydzień..
Coś ładnego:
http://salus-controls.pl/pl,vs30w2fvs30b-cyfrowy-regulator-temperatury,526,p.html
I coś mniej:
http://salus-controls.pl/pl,ert50-cyfrowy-regulator-temperatury-230v--tygodniowy,60,p.html

Te zawory, które były przedtem, być muszą. To były zawory RTL, których zadaniem jest obniżyć temperaturę wody w podłodze.
Jak chcesz dodatkowe sterowanie to dokupujesz 2 zawory grzejnikowe i montujesz na obwodach podłogówek na górnej belce. Zakładasz te siłowniki, które kupiłeś na te zawory, podłączasz dowolne sterowniki pokojowe przewodowe lub bezprzewodowe typu ON/OFF np. Auraton 2025, Auraton 2030 lub w wersji bezprzewodowej Auraton 2025RTF, Auraton 2030RTF lub też inne. Tam sobie możesz poustawiać, kiedy podłogówka ma zacząć grzać, a ma grzać taką temperaturą na jaką pozowloą RTL-e. Weź tylko pod uwagę, że podłogówka ma dość dużą bezwładność, dlatego grzanie musi się zacząć odpowiednio wcześniej.

Bez tych RTL-i woda będzie zbyt gorąca w podłodze, a tym samym jej temperatura będzie zbyt mocno się wahać. Podłogówka może się przegrzewać, a do tego jak woda w obiegu zbyt gorąca to podłogówka nawet może się uszkodzić.