Matiz - wymiana stacyjki

Przy wymianie stacyjki urwałem język blokady co spowodowało konieczność kupienia nowej. Mam wersję z immobilajzerem.
PYTANIE: Muszę kupić nową i koniecznie oryginalną przeznaczoną do wersji z immo aby można było przełożyć blaszki wkładki czy TAK???

Czy wystarczy, że ze starej wyjmę wkładkę i z tej starej blaszki przełożę w identycznej kolejności do nowej i nowa powinna hulać na starym kluczyku bez ustawiania immobilajzera????
Czy muszę też przełożyć tą czarną plastikową osłonkę stacyjki z kostką w która wpina się przewód, ta od strony wkładania kluczyka a na której są zaznaczone położenia kluczyka I II II ???

Wkładka pasuje od Corsy B.
Przekładasz zapadki w środku i pasuje stary klucz.
Pętla immo jest do przełożenia.
Jeżeli w nowej masz pętle to nie musisz jej przekładać.
Pętla pomiędzy Daewoo a Oplem nie jest zamienna.

Kupiłem całą stacyjkę pod immo. Pętli nie przekładałem bo była, a pisałeś, że nie muszę przekładać.
Przełożyłem tylko całą wkładkę do nowej stacyjki ale...
zaparłem się na wciśnięciu ją w obudowę stacyjki.
Zacząłem od starej oryginalnej, którą zdemontowałem. Próbowałem ją wcisnąć na wszystkie sposoby bez rezultatu.
Zrobiłem z drutu taki haczyk, który wkładałem z lewej strony, czyli od strony cewki.
Naciskałem przez otwór dźwignię max. do dołu i wtedy z prawej strony wciskałem stacyjkę. Nie udało się. Jakieś wskazówki?
Może jest sposób na zdemontowanie tej obudowy i powierzenie komuś, kto zna sposób!!!

Wkładki są identyczne ?
Jak są, to siłom i przemocom ją
Łatwo wyszła ? To co urwałeś, wyjąłeś ?
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic337950.html
http://daewooforum.pl/temat3943.html przeczytaj i rób odwrotnie.
Jakoś nie widziałem sygnalizowanych problemów z wkładaniem wkładek, z wyjęciem i owszem.
Bolec z wkładki jest prosty i wchodzi dobrze w to co ma tam wejść ?
Odsapnij, i na spokojnie popatrz, pomyśl co robisz źle.

iorum wrote:

Może jest sposób na zdemontowanie tej obudowy i powierzenie komuś, kto zna sposób!!!

Nie ma śrub ? Łby są zrywalne, zostaje nadciąć na płaski śrubokręt, lub punktak, przecinak i młotek.

Samochód mam od nowości. Wyjąłem rozrusznik bardzo ciężko, na siłę. Czy zrobiłem to poprawnie tego nie wiem. Wiem, że w ogóle niepotrzebnie go wyjmowałem ale to już pozamiatane.
Wszystko wskazuje, że wszystko co ułamałem wyjąłem.
Teraz próbuję na różne sposoby wkładam i stary i nowy rozrusznik i z wkładkami i bez. Generalnie wchodzi na początku ok, nic nie trze, udaje mi się włożyć na ok. 1cm przed końcem i tu wyraźnie wali w coś i się całkowicie zapiera.
Gdybym wkładał tylko nowy to miałbym co do niego wątpliwości ale ani nowy ani stary?
Przeczytałem już chyba wszystko co było na ten temat w necie napisane włącznie z instruktarzem, gdy jest problem z włożeniem. Tam podobno trzeba w dwóch miejscach przypiłować, nie mam wyjścia będę próbował...

Faktycznie są 4 śruby z łbami zrywalnymi, to już wariant ostateczny.
Gdyby jeszcze ktoś miał jakiś pomysł to poproszę.
Jak nie to idę na całość.

Wkrętakiem wsuń taką zapadkę od blokady, wewnątrz rury stacyjki to przesuń przed włożeniem wkładki.

A kluczyk masz we wkładce i przekręcony odpowiednio?
Nie wiem w sumie co tam tworzysz jak czytam od początku, te wkładki wchodzą i wychodzą bezproblemowo.

Centymetr powiadasz ? Nie wiem czy wkładka, jej bolec, nie wchodzi czasem bezpośrednio w kostkę elektryczną stacyjki, czy w obudowie jest odpowiednie przedłużenie bolca ruszającego kostką. Przypasuj na długość wkładkę do obudowy i przyrównaj. Jeśli tak, odkręć czarną kostkę z drugiej strony, i tak odkręć, może ruszając wystającym bolcem wepchniesz wkładkę do końca.
Bolec jest "spiłowany, zagnieciony", wyprofilowany, ma taki kształt żeby w jednej tylko pozycji wszedł w to co tam wchodzi, w swoje gniazdo.
https://c.allegroimg.com/original/01b200/594d3e0c41caa5e2dfcc165a6d4c
Widzisz otwór ?
Łapiesz o co mi chodzi ? Popatrz na bolec i jego dziurkę gdzie ma wejść w obudowie lub kostce stacyjki. Inaczej to chyba coś z blokadą, może nie chowa się do końca, trzeba ruszyć kierownicą, adekwatnie tak jak przy wkładaniu i ruszeniu kluczykiem przed odpaleniem celem odblokowania kierownicy.
Jeden i drugi "dynks" mógł się minimalnie przekręcić podczas wyjmowania wkładki i teraz blokuje.

Panowie mam sporo manualnych umiejętności dlatego sam się za to wziąłem.
Niestety od początku wbrew temu co poniektórzy tu piszą cała stacyjka nie chciała wyjść ale po kawałku i na siłę ja wyszarpałem. Czy przy okazji coś przygiąłem jakąś zapadkę wewnątrz rury tego nie sposób stwierdzić.
Teraz podjąłem kilkadziesiąt prób i o ile starą stacyjkę bez wkładki udało mi się włożyć i wyjąć ale każdorazowo musiałem z lewej strony przez otwór naciskać zapadkę/dźwignię i wówczas stacyjka mozolnie ale wskakuje na swoje miejsce.
Niestety nowa (nie oryginalna) nie wchodzi. Gdybym ją spróbował na chama wbić to może i by weszła ale wyjąć to już chyba bym jej nie wyjął.
Przewaliłem forum i znalazłem fachowy poradnik, w którym jest napisane, że czasami odlew jest tak niechlujnie wykonany, że większym problemem jest włożenie niż wyciągnięcie na siłę.
W związku z tym, że starą raczej uda się w komplecie zamontować, to spróbuję w sobotę podjąć próbę przewiercenia rury i stacyjki i zaczopowania jej aby była nieruchoma. Taki sposób ratowania starej stacyjki aby nie wymieniać kluczyka też znalazłem w tym poradniku.
Oczywiście kluczyk ustawiałem w odpowiednim położeniu i raczej wszystko robiłem poprawnie, po prostu od początku szło opornie, być może szarpiąc na wstępie coś przygiąłem i teraz są tego konsekwencje.
Jeśli uda mi się wybrnąć to napiszę dla zainteresowanych.
Jeśli nie pozostanie odkręcenie całej obudowy w którą montuje się stacyjkę ale tu znowu problem bo skośnooki przykręcił ją dwoma śrubami zrywalnymi.

Masz suwmiarkę ? Może wystarczy przypiłować w jakimś miejscu nową wkładkę ? Opcja z zamiennikiem, to w ogóle inna rura, + inna kostka - jak mnie to spotkało, gdy kupili zamiennik nie od tego mercedesa czy mana, i kluczyk za mało się przekręcał, dzięki czemu nie dochodził do pozycji rozrusznika... Tylko kilkanaście stopni mniej w obrocie kluczyka, lub całkiem inna cała stacyjka do kostki stacyjki...

iorum wrote:

Jeśli nie pozostanie odkręcenie całej obudowy w którą montuje się stacyjkę ale tu znowu problem bo skośnooki przykręcił ją dwoma śrubami zrywalnymi

Śruby często wystarczy zerwać, poluzować, reszta gwintu odkręci się nawet lekko palcami, choć raz walczyłem do samego końca.
Inna możliwość to zdjąć całą kolumnę.
Następna, odpalić z samej kostki stacyjki śrubokrętem, kluczyk przylepiony do pętli immo, i podjechać gdzie trzeba.

Po wielokrotnych przymiarkach okazało się, że w nowej wkładce stacyjki jęzor, który winien ułatwiać wkładanie wkładki jest źle odlany, za długi i źle zaostrzony. Podszlifowałem go trochę tu i tam i teraz wchodzi w obudowę ale bez naciśnięcia drutem zapadki przez otwór z lewej strony ani nowego ani starego nie udało mi się włożyć.
Tak czy owak udało się bez demontażu obudowy, bo zrywanie śrub ze względu na słaby dostęp też łatwe by nie było.
Ostatecznie stacyjka hula (stara wkładka w nowej obudowie), do następnego razu.
Ktoś mi źle doradził, bo winą była kostka, a samej stacyjki wygląda na to, że w ogóle nie powinienem ruszać.
Wymieniłem kostkę, a ona była przyczyną niewłaściwego odpalania stacyjki.
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem, każdą uwagę przeczytałem i za każdą wskazówkę dziękuję,.
Temat do zamknięcia.

I jeszcze inaczej...
Dla wszystkich, którzy urwali zapadkę blokującą w stacyjce.
Aby starą stacyjkę z urwaną zapadką powodującą stabilizację stacyjki w obudowie ponownie przywrócić do stanu użytkowania zrobiłem tak...
Wiertarką akumulatorową nawierciłem wiertłem 2mm w odległości ok 2-3 mm od od prawej krawędzi obudowy otwór przez obudowę przy kierownicy i przez obudowę stacyjki. Ważne aby wiercić przez obie obudowy jednocześnie, aby otworki nakładały się na siebie i przy wyjętej wkładce stacyjki aby jej nie zaprószyć opiłkami. Ważne aby wiercić możliwie najbliżej prawej krawędzi obudowy przy kierownicy gdzie odlew jest możliwie najgrubszy i ważne aby wiercić od góry obudowy, a nie od dołu aby wkrętka stabilizująca nie wypadała.
Dalej nie mając rozwiertaka tak cienkiego lekko wiertłem powiększyłem otwór do ok. 2,5 mm i zwykłą wkrętką 3mm nagwintowałem otwór. Ważne aby to zrobić cierpliwie po pół otworu aby wkrętka nie złamała się.
Po nagwintowaniu otworu, dobrałem nową wkrętkę i tu ważne aby ją tak przyciąć na długości aby obejmowała tylko szerokość obydwu obudów, a nie wystawała wewnątrz obudowy stacyjki, bo wówczas obracająca się wkładka stacyjki może zaczepiać o wkręt i działać nieprawidłowo.
U mnie osiągnąłem idealną stabilność stacyjki. Ważne aby po wierceniu i gwintowaniu bardzo dokładnie wyczyścić obie obudowy z opiłków.
Gdyby ktoś potrzebował wskazówek zapraszam do kontaktu tel. podzielę się swoimi doświadczeniami 602 755 817 Zbyszek.

Dodam parę zdjęć dla innych może pomogą
Ja mam stacyjkę z imob i ułamał się czpień i kupiłem stacyjkę bez imob
Chciałem zamienić blaszki z nowej wyjąć i ze starej przełożyć ale okazało się że w starej blaszki są grubsze niż w nowej i nie wchodzą stawiają opór i zostałem przy nowej stacyjce
Jak wkładałem obudowę starą z nową wkładką do rury blokowała się w miejscu gdzie jest zapadka od blokady kierownicy więc podszlifowałem to miejsce od środka ścianki i było ok udało się włożyć wcześniej ułamała mi się blokada od wyjmowania wkładki ale to bez tego włożyłem i jeszcze zostało wyciąć ze starych kluczyków czujnik od imob i wkleić do nowego kluczyka taka podmianka

ALe co to za samochód bo po desce to nie wygląda na matiza.

Po numerku to opel astra https://www.google.com/search?q=90221874&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b
Dalej wychodzi że także Daewoo/Chevrolet Matiz/Spark.

Z Matiza Life jest wkładka a zdjęcia robiłem w innym samochodzie w Citroenie ZX

@figo76 Jak otworzyłeś wkładkę żeby dostać się do zapadek? Próbuję to zrobić, ale mam wrażenie że coś się ułamało i nie mogę nic z tym zrobić.

Jak kupię nową wkładkę to z jakiej odległości immobiliser będzie wczytywał mi stary kluczyk?