To mój pierwszy post w tym dziale, więc witam wszystkich bardzo serdecznie na moim poście
.
Przechodząc do rzeczy; W ramach zamiłowania do majsterkowania w różnych dziedzinach postanowiłem się trochę pobawić tematami hydraulicznymi i w ramach szerszego przedsięwzięcia, którego inny wątek toczy się już Tutaj (zapraszam zainteresowanych odnawialnymi źródłami energii
), postanowiłem przerobić instalację CO w domu rodziców, przez wpięcie w nią bufora ciepła.
Zmian zbyt wiele nie ma, ale ze względu na małą przestrzeń i chęć jak najmniejszej ingerencji w już istniejące rozwiązanie, powstał trochę gąszcz rurek w jednym miejscu, który mam nadzieję mimo wszystko jest jakoś czytelny.
Będę wdzięczny za odpowiedzi na pytania jakie bym miał do tego tematu i ewentualne wskazanie jakichś rażących uchybień, które by miały powodować, że taka instalacja nie ma prawa bytu, a moje założenia będę musiał zweryfikować.
Tak mniej więcej wygląda instalacja obecna:
Żeby niepotrzebnie nie zaciemniać, nie ma tutaj rurek do zbiornika wyrównawczego, czy wyprowadzeń do kaloryferów, bo one są tu nieistotne. Jest to prosta instalacja (i taką bym ją chciał utrzymać, oprócz dodania pewnego minimum) z miedzi, obieg otwarty, z obiegiem na dom i zbiornik na ciepłą wodę (tam jest jest jeszcze może mało widoczny zawór, który zamyka obieg na dom, żeby grzać tylko zbiornik).
Rurki zasilania i powrotu mają 28mm średnicy, a te prowadzące aktualnie do zbiornika CWU mają 22mm.
Doróbki chciałbym zrobić (gdzie to tylko będzie możliwe) PEXem, bo z tego co się zorientowałem, jeśli całą instalacja jest na wierzchu, to mieszanie technologii nie jest jakąś bardzo złą praktyką, zwłaszcza, że opcji połączeniowych nie brakuje, a wdaje mi się ta opcja najwygodniejsza.
Tak by to miało docelowo wyglądać.
Tutaj może jeszcze detal, dla lepszego wglądu w ten fragment bardziej złożony.
Nie dorysowywałem tam już wszystkich zaworów (poza tymi najważniejszymi), które w zależności od konfiguracji będą pozwalały na taki a nie inny obieg.
W nowej instalacji pojawia się bufor, zawór temperaturowy na powrocie pomiędzy buforem a piecem (używany w trybie ładowania bufora), zawór jednokierunkowy poniżej (do trybu gdy bufor ogrzewa dom), pułapka cieplna za wyjściem z pieca (25cm spadek, 50cm odstęp do zaworu za spadkiem), za nią zawór termostatyczny mieszający a za nim pompka, która z tego co się orientuje powinna być właśnie za tym zaworem.
Z tego co widywałem, to pompkę często się montuje na powrocie do bufora i tam wstępnie planowałem ją zamontować, bo wtedy mógłbym zrealizować też obieg pomiędzy buforem i zbiornikiem CWU, co teoretycznie chyba dawałoby mi możliwość podgrzewania CWU wodą z bufora właśnie... ale po rozrysowaniu tego i zauważeniu jak mam tam mało miejsca zdecydowałem się umieścić pompkę tam gdzie ją finalnie widać, a wspomnianą opcję sobie wstępnie odpuścić.
Chicałbym żeby instalacja mogła pracować w następujących trybach.
1. Piec aktywny, pompka przy piecu włączona
- grzeję dom, ładuję bufor, grzeję CWU (wszystko bądź opcjonalnie)
2. Bufor naładowany, pompka przy piecu nie pracuje
- pompka za zaworem termostatycznym wymusza obieg na grzanie domu.
I pytania jakie na tym etapie mi się wyłaniają są następujące.
1. Nie wiem jak się ma "przepustowość" zaworu (to chyba w jakichś tam współczynnikach KVS? dobiera się też ogólnie do instalacji, ale tu aż tak precyzyjnych wyliczeń chyba nie potrzebuję) do aktualnych średnic tych głównych rurek. Rurki jak wspomniałem mają 28mm (nie wiem jakiemu światłu to będzie odpowiadać, bo mierzyłem tylko suwmiarką z zewnątrz. W zaworach mam podany rozmiar gwintu... największy jaki znalazłem to calowy. I zastanawiam się, jak to będzie ze sobą gadało? Czy średnica zaworu nie będzie za mała względem rurek?
2. Zastanawiam się, czy pracująca pompka przed zaworem mieszającym będzie tylko źle wpływać na samą dokładność mieszania się strumienia zasilania z powrotem, czy też będzie to w jakiś sposób szkodliwe dla zaworu i w takiej konfiguracji przy ładowaniu bufora niezbędne będzie zamykanie obiegu przez ten zawór prowadzącego?
3. Podobnie w temacie zaworu temperaturowego na powrocie pomiędzy buforem a piecem. Czy w trybie pracy ogrzewania domu wymuszana cyrkulacja przeciwna do jego kierunku pracy może mu zaszkodzić i należałoby go odłączać po naładowaniu bufora?
4. I ostatnie bardzo analogiczne do powyższego pytanie. Gdybym się ostatecznie zdecydował na zamontowanie pompki na powrocie bufora i oczywiście zorientowana by ona była wtedy przewinie do kierunku przepływu jaki by istniał w trakcie ładowania bufora, to czy ją także trzeba by było zamykać?
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi i rady.

Przechodząc do rzeczy; W ramach zamiłowania do majsterkowania w różnych dziedzinach postanowiłem się trochę pobawić tematami hydraulicznymi i w ramach szerszego przedsięwzięcia, którego inny wątek toczy się już Tutaj (zapraszam zainteresowanych odnawialnymi źródłami energii

Zmian zbyt wiele nie ma, ale ze względu na małą przestrzeń i chęć jak najmniejszej ingerencji w już istniejące rozwiązanie, powstał trochę gąszcz rurek w jednym miejscu, który mam nadzieję mimo wszystko jest jakoś czytelny.
Będę wdzięczny za odpowiedzi na pytania jakie bym miał do tego tematu i ewentualne wskazanie jakichś rażących uchybień, które by miały powodować, że taka instalacja nie ma prawa bytu, a moje założenia będę musiał zweryfikować.
Tak mniej więcej wygląda instalacja obecna:

Żeby niepotrzebnie nie zaciemniać, nie ma tutaj rurek do zbiornika wyrównawczego, czy wyprowadzeń do kaloryferów, bo one są tu nieistotne. Jest to prosta instalacja (i taką bym ją chciał utrzymać, oprócz dodania pewnego minimum) z miedzi, obieg otwarty, z obiegiem na dom i zbiornik na ciepłą wodę (tam jest jest jeszcze może mało widoczny zawór, który zamyka obieg na dom, żeby grzać tylko zbiornik).
Rurki zasilania i powrotu mają 28mm średnicy, a te prowadzące aktualnie do zbiornika CWU mają 22mm.
Doróbki chciałbym zrobić (gdzie to tylko będzie możliwe) PEXem, bo z tego co się zorientowałem, jeśli całą instalacja jest na wierzchu, to mieszanie technologii nie jest jakąś bardzo złą praktyką, zwłaszcza, że opcji połączeniowych nie brakuje, a wdaje mi się ta opcja najwygodniejsza.
Tak by to miało docelowo wyglądać.


Tutaj może jeszcze detal, dla lepszego wglądu w ten fragment bardziej złożony.

Nie dorysowywałem tam już wszystkich zaworów (poza tymi najważniejszymi), które w zależności od konfiguracji będą pozwalały na taki a nie inny obieg.
W nowej instalacji pojawia się bufor, zawór temperaturowy na powrocie pomiędzy buforem a piecem (używany w trybie ładowania bufora), zawór jednokierunkowy poniżej (do trybu gdy bufor ogrzewa dom), pułapka cieplna za wyjściem z pieca (25cm spadek, 50cm odstęp do zaworu za spadkiem), za nią zawór termostatyczny mieszający a za nim pompka, która z tego co się orientuje powinna być właśnie za tym zaworem.
Z tego co widywałem, to pompkę często się montuje na powrocie do bufora i tam wstępnie planowałem ją zamontować, bo wtedy mógłbym zrealizować też obieg pomiędzy buforem i zbiornikiem CWU, co teoretycznie chyba dawałoby mi możliwość podgrzewania CWU wodą z bufora właśnie... ale po rozrysowaniu tego i zauważeniu jak mam tam mało miejsca zdecydowałem się umieścić pompkę tam gdzie ją finalnie widać, a wspomnianą opcję sobie wstępnie odpuścić.
Chicałbym żeby instalacja mogła pracować w następujących trybach.
1. Piec aktywny, pompka przy piecu włączona
- grzeję dom, ładuję bufor, grzeję CWU (wszystko bądź opcjonalnie)
2. Bufor naładowany, pompka przy piecu nie pracuje
- pompka za zaworem termostatycznym wymusza obieg na grzanie domu.
I pytania jakie na tym etapie mi się wyłaniają są następujące.
1. Nie wiem jak się ma "przepustowość" zaworu (to chyba w jakichś tam współczynnikach KVS? dobiera się też ogólnie do instalacji, ale tu aż tak precyzyjnych wyliczeń chyba nie potrzebuję) do aktualnych średnic tych głównych rurek. Rurki jak wspomniałem mają 28mm (nie wiem jakiemu światłu to będzie odpowiadać, bo mierzyłem tylko suwmiarką z zewnątrz. W zaworach mam podany rozmiar gwintu... największy jaki znalazłem to calowy. I zastanawiam się, jak to będzie ze sobą gadało? Czy średnica zaworu nie będzie za mała względem rurek?
2. Zastanawiam się, czy pracująca pompka przed zaworem mieszającym będzie tylko źle wpływać na samą dokładność mieszania się strumienia zasilania z powrotem, czy też będzie to w jakiś sposób szkodliwe dla zaworu i w takiej konfiguracji przy ładowaniu bufora niezbędne będzie zamykanie obiegu przez ten zawór prowadzącego?
3. Podobnie w temacie zaworu temperaturowego na powrocie pomiędzy buforem a piecem. Czy w trybie pracy ogrzewania domu wymuszana cyrkulacja przeciwna do jego kierunku pracy może mu zaszkodzić i należałoby go odłączać po naładowaniu bufora?
4. I ostatnie bardzo analogiczne do powyższego pytanie. Gdybym się ostatecznie zdecydował na zamontowanie pompki na powrocie bufora i oczywiście zorientowana by ona była wtedy przewinie do kierunku przepływu jaki by istniał w trakcie ładowania bufora, to czy ją także trzeba by było zamykać?
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi i rady.