Witajcie, po tygodniu szukania przyczyny usterki postanowiłem napisać...
Krótkie info:
- Pacjent(ka) - Skoda Octavia 1, 1.9 TDI (90km AGR), klimatyzacja manualna
- niedziałające wentylatory (i/lub) sprężarka klimatyzacji.
Jakiś czas temu zacząłem zastanawiać się dlaczego w bardzo upalne dni klimatyzacja w mojej Skodzie działa bardzo kiepsko (klimatyzacja manualna). Po pewnym czasie (dalej w upały) okresowo zaczęło wyłączać mi sprężarkę klimatyzacji. Po zainteresowaniu się tematem okazało się, że:
- nie załączają się wentylatory na chłodnicy (zarówno mniejszy 300mm jak i większy 345mm),
- Po włączeniu klimatyzacji załącza się sprężarka, w układzie wzrasta ciśnienie i w pewnym momencie ze względów bezpieczeństwa sprężarka jest wyłączana (zbyt duże ciśnienie w układzie).
Winowajcą ukazał się być spalony wentylator chłodnicy (345mm). Po demontażu i otwarciu silnika okazało się, że nie ma co zabierać się za naprawę, ponieważ płytka ze szczotkami i (chyba) cewkami jest zwęglona. No nic, zakupiłem nowy wentylator (zamiennik), zamontowałem, podłączyłem i wszystko zaczęło działać. (no może poza faktem, że na początku nie docisnąłem do końca 14-pinowej wtyczki w sterowniku wentylatorów
) Po włączeniu klimatyzacji załącza się sprężarka oraz obydwa wentylatory startowały na pierwszym biegu.
Wszystko działało przez... dwa dni. Przestała działać sprężarka klimatyzacji oraz wentylatory.
No to hop do komory silnika, a nóż widelec wtyczka poluzowała się. Rozpiąłem wtyczkę ze sterownikiem, spiąłem z powrotem i dalej nic. Zaglądam do bezpieczników i zlokalizowałem winowajcę - 40 Amperowy (Zasilanie wentylatorów na chłodnicy) bezpiecznik w skrzynce na akumulatorze przepalony. Szczęśliwy zmieniłem bezpiecznik. (z myślą: Skoro wcześniej jeden wentylator stanął w miejscu, przez bezpiecznik musiał płynąć chwilowo większy prąd, więc go nadwyrężyło. Z kolei po wymianie wentylatora mógł po prostu dokonać żywota)
Po wymianie bezpiecznika niestety zero reakcji - ani sprężarka, ani wentylatory. Zdemontowałem swój sterownik wentylatorów (numer 1J0919506K) i wszystko wydaje się być sprawne (brak nadpaleń, spalonych elementów etc.). Sprawdziłem przekaźniki: obydwa reagują na zasilanie na cewkach i zamykają obwody. Nie byłem w stanie bardziej sprawdzić sterownika ponieważ nie bardzo byłem w stanie znaleźć rozpiskę pinów sterujących. W każdym razie zamknięcie obwodu w jednym z przekaźników (metodą ręczną - zwierając blaszkę w przekaźniku) powoduje start wentylatorów na pierwszym biegu.
Mimo wszystko zakupiłem kolejny sterownik (zamiennik o takim samym numerze oraz ilości pinów) i po podłączeniu załącza sprężarkę klimatyzacji, ale wentylatory dalej ani drgną.
Ktoś spotkał się już z takim problemem?
Pozdrawiam,
Wiktor
Krótkie info:
- Pacjent(ka) - Skoda Octavia 1, 1.9 TDI (90km AGR), klimatyzacja manualna
- niedziałające wentylatory (i/lub) sprężarka klimatyzacji.
Jakiś czas temu zacząłem zastanawiać się dlaczego w bardzo upalne dni klimatyzacja w mojej Skodzie działa bardzo kiepsko (klimatyzacja manualna). Po pewnym czasie (dalej w upały) okresowo zaczęło wyłączać mi sprężarkę klimatyzacji. Po zainteresowaniu się tematem okazało się, że:
- nie załączają się wentylatory na chłodnicy (zarówno mniejszy 300mm jak i większy 345mm),
- Po włączeniu klimatyzacji załącza się sprężarka, w układzie wzrasta ciśnienie i w pewnym momencie ze względów bezpieczeństwa sprężarka jest wyłączana (zbyt duże ciśnienie w układzie).
Winowajcą ukazał się być spalony wentylator chłodnicy (345mm). Po demontażu i otwarciu silnika okazało się, że nie ma co zabierać się za naprawę, ponieważ płytka ze szczotkami i (chyba) cewkami jest zwęglona. No nic, zakupiłem nowy wentylator (zamiennik), zamontowałem, podłączyłem i wszystko zaczęło działać. (no może poza faktem, że na początku nie docisnąłem do końca 14-pinowej wtyczki w sterowniku wentylatorów

Wszystko działało przez... dwa dni. Przestała działać sprężarka klimatyzacji oraz wentylatory.
No to hop do komory silnika, a nóż widelec wtyczka poluzowała się. Rozpiąłem wtyczkę ze sterownikiem, spiąłem z powrotem i dalej nic. Zaglądam do bezpieczników i zlokalizowałem winowajcę - 40 Amperowy (Zasilanie wentylatorów na chłodnicy) bezpiecznik w skrzynce na akumulatorze przepalony. Szczęśliwy zmieniłem bezpiecznik. (z myślą: Skoro wcześniej jeden wentylator stanął w miejscu, przez bezpiecznik musiał płynąć chwilowo większy prąd, więc go nadwyrężyło. Z kolei po wymianie wentylatora mógł po prostu dokonać żywota)
Po wymianie bezpiecznika niestety zero reakcji - ani sprężarka, ani wentylatory. Zdemontowałem swój sterownik wentylatorów (numer 1J0919506K) i wszystko wydaje się być sprawne (brak nadpaleń, spalonych elementów etc.). Sprawdziłem przekaźniki: obydwa reagują na zasilanie na cewkach i zamykają obwody. Nie byłem w stanie bardziej sprawdzić sterownika ponieważ nie bardzo byłem w stanie znaleźć rozpiskę pinów sterujących. W każdym razie zamknięcie obwodu w jednym z przekaźników (metodą ręczną - zwierając blaszkę w przekaźniku) powoduje start wentylatorów na pierwszym biegu.
Mimo wszystko zakupiłem kolejny sterownik (zamiennik o takim samym numerze oraz ilości pinów) i po podłączeniu załącza sprężarkę klimatyzacji, ale wentylatory dalej ani drgną.
Ktoś spotkał się już z takim problemem?
Pozdrawiam,
Wiktor