Napowietrzne linie teletechniczne , ocalić od zapomnienia .

Mam nadzieję, że będę pamiętał. A jak nie, to podbij temat na wiosnę. Mieszkam w powiecie starogardzkim, linia 203 niezelektryfikowana, w Starogardzie Gdańskim semafory kształtowe. Linia 243 w większej części zdemontowana, na jej miejscu ścieżka pieszo-rowerowa im. Barszczu Sosnowskiego. A dlaczego wiosną? Zacznie się jeżdżenie rowerem, to może i ze "swojego podwórka" coś złapię

Dobra inicjatywa - i inspirująca do zwracania uwagi na inne także elementy znikającego otoczenia

karroryfer wrote:

Dobra inicjatywa - i inspirująca do zwracania uwagi na inne także elementy znikającego otoczenia

Dokładnie , jedno jest pewne że, takie linie nie znikną z okolic Wolsztyna za sprawą wpisania do rejestru zabytków okolicznych linii . Ma to związek oczywiście z parowozownią w Wolsztynie - ostatnim tego typu obiektem w Europie obsługującym regularny ruch pasażerski .

Cenna inicjatywa. Ja bezskutecznie szukam jednego lub dwóch poprzeczników od słupów drewnianych, natomiast dostałem od słupa betonowego. Były w ogóle różne wersje z małymi i dużymi izolatorami.

Czy na takich słupach początkowo były nieizolowane druty?
Strasznie małą pojemność musiały mieć początkowo takie linie.
Zauważyłem, że słupy drewniane z izolatorami szklanymi i porcelanowymi były później konstrukcją nośną dla przewodów wieloparowych.

O co chodzi z telefonem polowym?
To była wydzielona specjalna linia, na której równolegle można było podłączyć aparat?
Łączność była do dowolnego abonenta sieci czy do kogoś kto pełnił rolę dyspozytora?

AlekZ wrote:

Cenna inicjatywa. Ja bezskutecznie szukam jednego lub dwóch poprzeczników od słupów drewnianych, natomiast dostałem od słupa betonowego. Były w ogóle różne wersje z małymi i dużymi izolatorami.

Przy linii kolejowej Runowo Pomorskie - Szczecinek wypatrzyłem powalony słup z 4 poprzecznikami jeszcze przedwojenny, kiedy jechałem tamtędy autem do słupa zdążyli dobrać się złomiarze i wszystkie izolatory były zbite w drobny mak . Udało się posklejać jeden (ten po lewej ) środkowy izolator to izolator Pruski z 1900 roku a po prawej szklany Polski nie wiem z jakich lat .
Podejrzewam że duże izolatory były stosowane dla telegrafu/ teleksu a małe izolatory na linii telefonicznej i sterowaniu zegara stacyjnego .

TechEkspert wrote:

Czy na takich słupach początkowo były nieizolowane druty?
Strasznie małą pojemność musiały mieć początkowo takie linie.
Zauważyłem, że słupy drewniane z izolatorami szklanymi i porcelanowymi były później konstrukcją nośną dla przewodów wieloparowych.

O co chodzi z telefonem polowym?
To była wydzielona specjalna linia, na której równolegle można było podłączyć aparat?
Łączność była do dowolnego abonenta sieci czy do kogoś kto pełnił rolę dyspozytora?

Nie izolowane , dlatego na liniach o bardzo dużym ruch stosowano słupy z nawet 6 poprzecznikami a na głównych magistralach towarowo- pasażerskich słupy typu H które były bardzo drogie w budowie - taki słup widać w linku .
http://kolejpodsudecka.pl/portal-galeria-zdjecie-930.html

Przewody izolowane podejrzewam ,że zaczęto stosować dopiero w latach 80 . Izolatory stosowane w liniach teletechnicznych (te małe) zaprzestano produkować bodajże w 2002 roku .

Telefon polowy był wpinany do specjalnej linii między stacjami . Z tego co słyszałem była to linia MB o charakterze alarmowym . Kiedy pociąg się zepsuł - maszynista szedł do najniższego gniazdka , wpinali telefon polowy i zawiadamiał najbliższą stację o awarii a dyspozytor dzwonił do drugiej stacji dzięki czemu ruch był wstrzymany z obu stron linii .

Myślę , że linie telefoniczne też trochę zahaczają o temat .
https://youtu.be/Jexw9vJzKwU