Centralka alarmowa jest w całości zrobiona i wymyślona przez zemnie. Można do niej podłączyć 2 szyfratory do 2 osobnych stref, posiada 1 wspólną strefę działającą tylko przy zazbrojeniu 2 stref (taka potrzeba), ma wyjścia na 4 czujniki PIR (można więcej po zmianie programu) i 1 czujnik dymu .Stany czujek PIR, czujnika dymu i manipulatorów sygnalizowane są diodami led. Posiada buzer odliczający czas na wyjście i wejście, w razie alarmu synalizuje on też z którego czujnika został wywołany alarm (wystarczy zliczyć ilość sygnałów po rozbrojeniu alarmu). Ma inne dzwięki alarmu dla PIR-ów ,czujki dymu a także dla przycisku napad, oraz wyjście na dialer osobne dla PIR-ów i czujnika dymu.
Centrala jest wykonana na procesorku AT89C4051, procek jest odseparowany od wszystkich wejść i wyjść driverami.
Witam,
Podstawowe pytanie czy parametryzowałeś czujki ?
Jeśli nie, a masz zamiar używać swego projektu do zabezpieczenia pomieszczeń to lepiej je sparametryzuj, bo wystarczy, że ktoś dostanie się do przewodów, zewrze je bądź przetnie (zależy to od typu wyjścia czujki) i unieszkodliwi czujkę.
Ponadto nie napisałeś czy ma wyjście dla sygnalizatora - jeśli procek zajmuje się generowaniem melodyjek a na zewnątrz masz sam przetwornik to walnąłeś gafe, gdyż wystarczy odciąć przewody i procek może sobie grać
Sygnały inne dla czujnika PIR i dla czujnika dymu - miałem na myśli przerwy dzwięku np. z czujki PIR ciągły, z czujki dymu 4sec i 2 sec przerwy, z sabotażowego i napadowego 2sec i 2sec przerwy. Całość podłączona do jednego orginalnego sygnalizatora zewnętrznego i jednego ukrytego (mojej produkcji też z własnym zasilaniem) + jeden wewnątrz budynku
W tym wypadku nie będzie dostępu do przewodów z czujników PIR które i tak nie są podłączone standardowo (to jest np. czerwony + , wcale nie jest plusem itd), dlatego zrezygnowałem z parametryzowania, ale inna moja centralka miała taki bajer ale wykonany w inny sposób .
Koszt samej centralki (tych 2 czarnych skrzynek) ok 90zł.
1. Do konstruktora.
Przewody łączące czujnik z centralką, zwykle dość długie potrafią być źródłem zakółceń pochodzących od np załączania i wyłączania urządzeń elektrycznych. Czy Kolega zastosował w centralce jakieś elementy blokujące dostęp ewentualnych szybkich zakłóceń?
Najgorsze są fałszywe zadziałania. Zmniejszają naszą czujność.
2. Do Kolegów forumowiczów.
Na czym polega "parametryzacja czujki"?
1. co do tego to sie nei spotkalem, uzrywam fabrycznych central firmy satel i nie ma zadnego probelmu, jednie na dlugich odcinkach jest spadek napieca zasialnia
2. paramtryzacja czujnika jest to danie obcazenia w czujniku, przewaznie 2,2k(1,1k+1,1k) ma to zapobiegac przed zwarciem lub odcieciem przewodow jest to tzw. podwujny parametry, np czulka 2EOL
Dodano po 3 [minuty]:
a jeszcze jedno pytanie, jak sterujes zal,wyl tzn jaka szyna komunikujesz sie z manipulatorem? bo z tego co widze jest to zwykly manipulator satela od zamka szyfowego ktory po prostu ma przekaznik w srodku, czy wlasnie tak dziala załączenei u ciebie? zwarcie 2 przewodw? czyli zwarcie jednego z pinow procesora do masy? i jesli tak jest to kod jest przechowywany w manipulatorze?
zwrócę ci uwagę,na jeszcze jeden słaby punkt konstrukcji,rozumiem,że używasz,o ile się nie mylę zwykłych szyfratorów satela,nie wiem jak rozwiązałeś temat załącz-wyłącz centrali bi czy monostabilnie,ale sprytny złodziej po zerwaniu tego szyfratora może podać masę[bo rozumiem,że tak jest rozwiązane sterowanie] na przewód sterujący bardzo szybko wyłaczając centralkę,chyba,że rozwiązałeś to inaczej.
Witam.
Podoba mi się ten projekt, centralka wykonana bardzo starannie .Najlepsze zabezpieczenie to zabezpieczenie wymyślone przez siebie - nikt go nie zna i to jest jego siłą . Daje ocenę 6.
Desa napisał :
Quote:
paramtryzacja czujnika jest to danie obcazenia w czujniku, przewaznie 2,2k(1,1k+1,1k) ma to zapobiegac przed zwarciem lub odcieciem przewodow jest to tzw. podwujny parametry, np czulka 2EOL
Z tego nikt chyba nic nie zrozumie.
To nie jest żadne obciążenie w czujniku jak również nie zapobiega przed zwarciem lub odcięciem przewodów.
Parametryzacja jest to założenie na linii alarmowej ( linia alarmowa sa to dwie żyły przewodu doprowadzone do np.: czujnika PIR , kontaktronu , bariery podczerwieni ) odpowiedniej rezystancji dla danego typu centrali w celu wyeliminowania ( a dokładniej utrudnienia ) możliwosci sabotażu przez włamywacza.
Gdy nie nie ma parametryzacji wystarczy odizolowac przewód , zmierzyć które przewody są zwarte , zewrzeć je na stałe i centralka juz nie zaalarmuje
z tego czujnika.Oczywiscie instalacja powinna być tak wykonana żeby nie było możliwości dojścia do przewodów , lub gdy przewody sa dostepne powinny być pilnowane przez czujnik , żeby intruz nie mógł przy nich manipulować nie będąc przez niego zauważonym.
Rezystancje są różne dla różnych central np.: DSC - 5,6 k , Networks - 3,3 k , Rokonet 2,2 k , Aritech 4,7 k .
Parametryzacja może być pojedyncza ( EOL) lub podwójna (DEOL).
W przypadku pojedynczej centrala rozróżnia trzy stany takiej linii:
- mała rezystancja lub zwarcie - jest traktowane jako usterka lub alarm
- rezystor na linii ( np:3,3 k ) - stan normalny
- większa rezystancja lub przerwa - czujnik w stanie alarmu
w tej konfiguracji trzeba zastosować conajmniej 6 żyłowy przewód do czujnika ponieważ centrala potrzebuje jeszcze informacji o sabotażu czujnika dlatego ,że taka linia alarmowa wywoła alarm tylko przy uzbrojonym systemie ( przy rozbrojonym przecięcie takiej linii nie spowoduje alarmu). Oprócz dwóch żył zasilajacych i dwóch alarmowych trzeba jeszcze dwie na sabotaż podłączonych do linii 24 godzinnej,. Dopiero wtedy mamy pełne zabezpieczenie takiego czujnika , i alarm sabotażowy w przypadku przecięcia przewodu lub otwarcia czujnika nawet gdy system nie jest uzbrojony.
W przypadku podwójnej parametryzacji centrala rozróżnia cztery stany takiej linii:
- mała rezystancja lub zwarcie - usterka lub alarm
- jeden rezystor na linii ( np:3,3k ) - stan normalny
- dwa rezystory na linii ( np:6,6k ) - czujnik w alarmie
- większa rezystancja lub przerwa - sabotaż
Dla takiej linii wystarczy 4 żyłowy przewód i nie trzeba wykorzystywać w centrali dodatkowego wejścia na linie sabotażową.
Parametryzacja linii jednak nie uniemożliwia sabotażu , a tylko go trochę utrudnia , dlatego że linie alarmowe w celu wyeliminowania zakłóceń mają standardowo opóźnienie czasu reakcji wynoszące 500 ms , w tym czasie można bez problemu mając dostęp do przewodu włączyć w linię swój rezystor (
oczywiście można skonfigurować linię jako szybką i wtedy już sie to nie uda, ale mogą występować wtedy fałszywe alarmy).
Myślę ,że teraz już wszyscy wiedzą co to jest parametryzacja i po co się ją stosuje.