Elektroda.pl
Elektroda.pl
X
Please add exception to AdBlock for elektroda.pl.
If you watch the ads, you support portal and users.

Transformator w prostowniku

M_10 03 Mar 2004 19:51 8187 35
  • #1
    M_10
    Level 11  
    Mam transformator w prostowniku dający na uzwojeniu wtórnym 18 A. Trochę dużo i chciałbym go zbić do 6 A. Opornik na wtórnym da sporą stratę mocy i duża ilość ciepła. Niedawno gościu polecał mi sposób na zmniejszenie natężenia na wtórnym, przy pomocy potencjometru i triaka na pierwotnym. Czy obniżając napięcie np. do 110 V na pierwotnym można obniżyć natężenie na wtórnym bez spadku napięcia?
  • #2
    diag
    Level 29  
    To jest transformator i napięcieUw=Up/kgdzie:
    Uw-napiecie wtórne
    Up-n. pierwotne
    k -przekladnia transformatora.
    jak dasz Up=110 to ?
  • #3
    alek25
    Level 25  
    M_10 wrote:
    Mam transformator w prostowniku dający na uzwojeniu wtórnym 18 A. Trochę dużo i chciałbym go zbić do 6 A.....


    Trochę nielogiczne , wystarczy zmniejszyć obciążenie , do czego ma te trafo służyć , cz te 18 A daje nazwarciu ???? :? , transformator daje tyle prądu na ile wydoli aż do zniszczenia , Jak daje 18 to mniej mu nie zaszkodzi :?
  • #4
    M_10
    Level 11  
    Trafo jest w prostowniku i służy do ładowania alumulatora. O ile sprawdza się w ładowaniu dużych akumulatorów (120 Ah-150 Ah), to do ładowania akumulatorów samochodowych (55-65 Ah) daje stanowczo za duży prąd, czyli te 18 A. Chciałbym na wtórnym zamontować przełącznik i poprzez opornik zmniejszyć natężenie do 6 A. Ale to spowoduje, że opornik będzie się mocno grzał, no i spadnie troche napięcie. Podobno istnieje możliwość zmniejszenia natężenia przy jednoczesnych zachowaniu napięcia na uzwojeniu wtórnym poprzez sterowanie napięciem na uzwojeniu pierwotnym. Wydaje mi sie to dziwne, ale może ktoś się z tym spotkał i zna szczegóły?
  • #5
    piksel
    Level 11  
    Może jest jeszcze jakieś miejsce na rdzeniu? jak tak to dowiną byś jeszcze jedno uzwojenie pierwotne z cieńszego drutu. I zrobisz przełącznik na wyjściu i masz 2 in1.
  • #6
    gogo4
    Level 15  
    Jest możliwość regulacji napięcia po stronie pierwotnej za pomocą triaka i potencjometru (przypuszczam, że chodzi o regulację fazową tak jak w ściemniaczu oświetlenia). Ja osobiście tego nie sprawdzałem, ale podobno działa, trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że taki układzik w zasadzie powinien pracować z obciążeniem rezystancyjnym i może niezbyt dobrze radzić sobie z obciążeniem indukcyjnym. Niestety zmiana napięcia po stronie pierwotnej spowoduje zmianę napięcia po stronie wtórnej (jest to nieuniknione). Może lepiej byłoby włączyć po stronie wtórnej odpowiednio dobraną żarówkę zamiast rezystora, wtedy wydzielane ciepło nie będzie takie szkodliwe. Możesz również zastosować jakiś układzik elektroniczny, który będzie ograniczał prąd (jakiś regulator prądu), najlepiej impulsowy.
    Zobacz tu: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic106958.html może to cie zaciekawi. Taki układzik można zbudować z kilku elementów w kilka minut.
  • #7
    oldking
    Level 32  
    Witam

    Rozwiązanie może nie eleganckie technicznie ale proste, niezawodne i bez ingerencji w prostownik.
    Szeregowo z akumulatorem włączona żarówka reflektorowa np 45 W. Gdy prąd zbyt mały włókna żarówki równolegle, uboczny efekt oświetlenie i kontrola ładowania.
  • #8
    _dEVIL
    Level 15  
    oczywiscie ze mozesz regulowac prad po stronie wtornej trafo za pomoca triaka, takie rozwiazanie stosowane jest w niektorych automatach spawalniczych.
  • #9
    myncio
    Level 12  
    ale jak obnirzysz prąd to trafo sie bedze grzalo caly uklad tez mocny masz transfor. a akumulator i tak ciagnie ile moze a wiekszy prad mu niezaszkodzi a z czasen spadnie prad
  • #10
    aldus
    Level 14  
    Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze. Zastosowanie w obwodzie uzwojenia pierwotnego układu podobnego do tych używanych w ściemniaczach może skończyć się uszkodzeniem triaka. Regulacja napięcia za pomocą triaka polega na zmianie wartości skutecznej napięcia poprzez zawężanie lub rozszerzanie tzw. "kąta palenia" triaka. Mówiąc inaczej, jeśli rozważyć jedną połówkę sinusoidy napięcia zasilającego, to triak będzie przewodził tylko przez pewną część tego półokresu, w zależności od wysterowania bramki (oczywiście w kolejnym półokresie wszystko odbywa się analogicznie). Dzięki temu wartość skuteczna jest niższa niż przy pełnej sinusoidzie. Problem pojawia się w momentach, gdy triak się załącza lub wyłącza. Następuje wtedy w bardzo krótkim czasie bardzo szybka zmiana wartości prądu płynącego przez triak i przez uzwojenie pierwotne transformatora. Skutkiem będzie impuls napięcia samoindukcji o sporej wartości, czego triak może nie wytrzymać, chyba, że ma bardzo wysokie dopuszczalne napięcie anoda-katoda. Na tym jednak nie koniec: wspomniane impulsy napięciowe poprzez przekładnię transformatora pojawią się na uzwojeniu wtórnym i filtr prostownika może sobie z nimi nie poradzić. Ogólnie taka metoda jest ryzykowna.
    Wspomniana metoda z szeregową żarówką, choć rzeczywiście nieelegancka i nieekonomiczna, może być dobrym wyborem.
    Możnaby się pokusić o dobudowanie do tego prostownika regulowanego stabilizatora i z niego zasilać urządzenia o mniejszym poborze prądu. To jednak wymaga pewnej znajomości rzeczy, ale zasilacz dzięki temu staje się o wiele bardziej uniwersalny.
    Pozdrawiam wszystkich.
  • #11
    tarnowski
    Level 22  
    Tylko żarówka. Proste,widać co się dzieje z aku. Ogranicza maksymalny prąd w chwili rozpoczęcia ładowania mocno wyładowanego aku, itp itd. Mam takiego zakręconego znajomka który dorobił do tego układ z fotorezystorem i drugą żarówką może także programować cykle ładuj -rozładuj też przy pomocy tych żarówek przełączanych przekaźniem jako obciążenie :)
  • #12
    aceton
    Level 26  
    ja kiedys zrobilem kilka prostownikow z regulacja pradu ladowania po stronie pierwotnej na triaku i do dzisiaj smigaja jak trzeba :)
  • #14
    Bulionik
    Level 12  
    Ja wykonałem kilkadziesiąt prostowników i do regulacji używałem gotowego układu JABEL "regulator prędkości obrotowej wiertarki" fak że jest on małej mocy ale można go troszke przerobić wymieniając tyrystor ipt.
    Natomiast prąd pobierany przez akumulator jest zależny od różnicy potencjałów prostownik>>>akumulator, czyli regulacje prądu ładowania najlepiej się wykonuje przez regulację napięcia wtórnego, a regulacje napięci awtórnego najprościej przez zmiane napięcia pierwotnego trafa, bo po stronie pierwotne pądy są dużo mniejsze!!
  • #15
    KWKPiotr
    Level 14  
    Moze ja jeszcze podam mało elegancki ale praktyczny i łatwy w wykonaniu sposób:
    Włącz szeregowo z uzwojeniem pierwotnym trafa zarówke np 24V 21W albo inną/wiecej
    Prostackie ale działa.

    Pozdro.
  • #16
    aceton
    Level 26  
    no tego z zarowka na 24 bym nie polecal proponuje to przemyslec KWKPiotr mozna ale zarowke na 220V (w zaleznosci od mocy zarowki uzyskiwalo sie rozny prad ladowania) i tak tez sie kiedys robilo ale na na 24 przemysl co sie stanie jak bedzie zwarcie na wtornej stronie
  • #17
    Bulionik
    Level 12  
    "Włącz szeregowo z uzwojeniem pierwotnym trafa zarówke np 24V 21W albo inną/wiecej"

    to chyba kolego KWKpiotr chodziło ci o uzwojenie wtórne??
  • #18
    KWKPiotr
    Level 14  
    Poniewaz moj post wzbudził pewne kontrowersje postaram sie rozwinąć mysl:

    ciach----------------------
    no tego z zarowka na 24 bym nie polecal proponuje to przemyslec KWKPiotr mozna ale zarowke na 220V (w zaleznosci od mocy zarowki uzyskiwalo się rozny prad ladowania) i tak tez się kiedys robilo
    ciach---------------------

    A dlaczego nie na 24v ? przeciez to połączenie szeregowe z uzwojeniem pierwotnym i na zarówki odłozy się tylko częsc napięcia przeciez to oczywiste....
    nie upieram sie przeciez ze to musi byc koniecznie 24v 21w bo trzeba to dobrac w zaleznosci od mocy transformatora prostownika.

    ciach---------------------
    ale na na 24 przemysl co się stanie jak bedzie zwarcie na wtornej stronie
    ciach---------------------

    A nic - spali sie zarówka za 1zł która zadziała jak bezpiecznik.

    ciach--------------------
    to chyba kolego KWKpiotr chodziło ci o uzwojenie wtórne
    ciach--------------------

    chodziło mi o uzwojenie pierwotne , propozycja włączenia dodatkowego oporu w uzwojeniu wtórnym padła wcześniej - rozwiązanie podobne ale wymaga znacznie większej zarówki albo opornika o znacznej mocy.


    chciałbym dopowiedziec ze nie jest to wcale mój wymysł ale rozwiązanie podpatrzone w jakiejs starej publikacji gdzie w ten sposób ( za pomocą szeregowo połączonych zarówek z uzwojeniem pierwotnym ) regulowano prąd prostownika z trafem bez odczepów.

    Pozdro
  • #19
    lakrymator
    Level 16  
    M_10 wrote:
    ...Mam transformator w prostowniku dający na uzwojeniu wtórnym 18 A. Trochę dużo i chciałbym go zbić do 6 A...

    Sorry, że się wcinam ale czegoś tu nie rozumiem.
    Twój trafo pozwala na obciążenie go prądem 18 A a nie możesz go obciążyć na 6 A 8O . Przecież to mu na pewno nie zaszkodzi.
    I jeszcze jedno: czy trochę koledzy nie przesadzacie z tym "obciążeniem indukcyjnym" triaka przez transformator ???
    Wydaje mi się że tyle tu indukcyjności co strat własnych transformatora (indukcyjność rozproszona, histereza, prądy wirowe i takie tam małe pierduły) natomiast główny charakter obciążenia triaka przez transformator będzie miało charakter obciążenia transformatora.
    Obciążysz trafo czynnie to obciążenie czynne przeniesie się na triak.
    Dasz mu obciążenie bierne (np. pojemnościowe) to trafo obciąży triaka biernie. Itd.
    Triaka można skopać również przez obciążenie pojemnościowe.

    A tak na poważnie to akumulator ładuje się prądem a nie napięciem.
    Wiec olej napięcie i postaraj się ograniczyć maksymalny prąd ładowania swojego akumulatora.
    Tak jak koledzy Ci radzili możesz dać zarówkę w obwodzie pierwotnym lub nawet rezystor (niestety dużej mocy, bo tu się nic nie da oszukać, ale na pierwotnym opory są większe i łatwiej dostępne).
    Ale najlepsze będzie rozwiązanie regulacji pradu ładowania akumulatora na triaku lub tyrystorze (+ mostek diodowy).
    Dlaczego?
    Dlatego że jest to łatwe, proste i przyjemne.
    Tyrystor (triak) można tak samo i skutecznie zabezpieczyć przed przepięciami i przetężeniami jak każdy element kluczujący.
    Żyjemy w czasach zasilaczy impulsowych, a tam jest cisza i spokój.


    Pozdr.
  • #20
    gogo4
    Level 15  
    Quote:
    Twój trafo pozwala na obciążenie go prądem 18 A a nie możesz go obciążyć na 6 A . Przecież to mu na pewno nie zaszkodzi.


    Transformatorowi prąd 6A nie zaszkodzi, ale akumulatorowi o pojemności 60Ah prąd 18A zaszkodzi na 100%. Kolega M_10 Nie martwi się o transformator, lecz chce ustrzec swój akumulator przed "szokiem pourazowym" :lol: powstałym na skutek przepływu prądu o wartości kilkanaście A.

    Pozdr.
  • #21
    _jta_
    Electronics specialist
    Jeśli chodzi o charakterystyki ładowania akumulatora, to chyba najlepiej dać opornik
    - dla ograniczenia prądu do 6A powinien być poniżej 0.2 oma, i na kilkanaście wat.
    Zastosowanie żarówki ma taką zaletę, że jest sygnalizacja, natomiast zwiększa końcowy
    prąd ładowania (bo wtedy żarówka mniej się nagrzewa, i ma mniejszy opór).

    Oczywiście to wszystko przy założeniu, że to jest najprostszy prostownik, który ogranicza
    napięcie na tej zasadzie, że transformator daje akurat tyle, ile trzeba... może być problem
    ze zmianą napięcia w sieci, podnieśli nominalnie z 220 na 230, naprawdę maksymalne
    z 231 na 253 - prawie o 10% - i może być problem co robić z tą nadwyżką w tego typu
    układach, bo ładowanie akumulatora do 16V zamiast do 14.4 nie jest dla niego dobre.

    Może spróbować dodać diodę w kierunku przewodzenia? Tylko taką choć z 7A, i żeby
    obniżyć o 1.6V, to raczej potrzebne są dwie diody połączone w szereg.
  • #22
    lakrymator
    Level 16  
    Dla ładowanego akumulatora najważniejsze są:
    Maksymalny prąd ładowania nie przekraczający 0.1*Q/10h,
    i maksymalne napięcie końcowe ładowania.
    Temperaturę akumulatora zapewniamy nie przekraczając tych dwóch parametrów i ładując w standardowych warunkach.
    Znając pojemność akumulatora można wyliczyć jakim prądem można go ładować (większym - nie polecam (szybkie ładowanie żle wpływa na masę czynną )).
    Gorzej jest ze znajomością napięcia końcowego ładowania - to podaję producent.
    I tak np. żelowe bezobsługowe akumulatory kwasowo-ołowiowe dopuszczają do 2.33 V (Kobe CSB) na 1 celę (nieprzekroczenie tego napięcia jest gwarancją niegazowania a w konsekwencji jego nierozerwania).
    Akumulatory samochodowe starego typu dopuszczały większe przy którym już było gazowanie).
    Ja swoje akumulatory żelowe ładuję w ten sposób że w zasilaczu (opartym na precyzyjnym stabilizatorze 723) mam stabilizację napięcia, które mam ustawione dla akumulatora 6 V na 6.99 V oraz ograniczenie prądu na dokładnie 0.42 A dla 4.2 Ah.
    Podłączam akumulator i o nic nie muszę się martwić.
    Po 24 godzinach ładowania już jest naładowany.
    Pozostawienie go na dłużej w niczym mu nie zaszkodzi (może być nawet pozostawiony na stałe).
    Dopóki napięcie na ak. jest o ca. 0.05 V mniejsze od końcowego akumulator jest ładowany "stałym prądem" praktycznie na stałym poziomie (duży wsp. stabilizacji 723) i dopiero w samej końcówce szybko prąd spada do resztkowych wartości (asymptotycznie do zera).
    Taki sposób ładowania jest moim zdaniem bezpieczny dla aku. a w zasilaczu to i tak trzeba wszystko dopasować do mocy, prądów i napięć w układzie.
    Quote:
    ...Niestety zmiana napięcia po stronie pierwotnej spowoduje zmianę napięcia po stronie wtórnej (jest to nieuniknione).

    Więc daj na wtórnym mostek a akumulator ładuj przez amperomierz.
    Będzie widać czy płynie prąd do akumulatora czy nie i wstecznie nie rozładujesz akumulatora.
    Pozdr.
  • #23
    wojtek12345
    Level 23  
    W przeszłości budując różne prostowniki wypróbowałem praktycznie wszystkie podane wyżej metody i mogę potwiedzić, że każda z nich ma sens pod warunkiem dobrania wartości elementów. Sprawdzają się zarówno rozwiazania z żarówkami w obwodzie pierwotnym jak i wtórnym (stosowanie żarówek jest lepsze niż rezystorów jak już to wcześniej opisano). Rozwiązanie ze sterowaniem triakiem też jest dobre z uwagi na precyzyjną regulację, jednak wadą jest hałasujący transformator. Najlepszym wyjściem jednak uważam jest opisana juz metoda sterowania tyrystorami na wyjściu transformatora. Mogę od siebie dorzucić jeszcze jeden sposób regulacji prądu. Wystarczy zrobić na uzwojeniu wtórnym jeden lub kilka odczepów i przez dodatkowy przełącznik sterując wartością napięcia regulować pobierany w trakcie ładowania prąd. Poza tym 16A prądu ładowania nie jest dla akumulatora wartością zbyt dużą jeśli nie przekroczymy napięcia 14V. Należy pamiętać, że w instalacji samochodowej akumulator ładowany jest stałym napięciem o takiej wartości (lub 14,4V jak podają niektóre źródła) i w takim przypadku przy wyładowanym akumulatorze pobiera on w początkowym okresie nawet kilkadziesiąt amper.
  • #24
    _jta_
    Electronics specialist
    wojtek12345 wrote:
    Poza tym 16A prądu ładowania nie jest dla akumulatora wartością zbyt dużą jeśli nie przekroczymy napięcia 14V. Należy pamiętać, że w instalacji samochodowej akumulator ładowany jest stałym napięciem o takiej wartości (lub 14,4V jak podają niektóre źródła) i w takim przypadku przy wyładowanym akumulatorze pobiera on w początkowym okresie nawet kilkadziesiąt amper.

    To nie oznacza, że dla akumulatora taki sposób ładowania jest korzystny - prawdopodobnie
    lepiej jest _ograniczyć_ prąd ładowania wtedy, gdy ma on obniżone napięcie (a większy
    opór wewnętrzny). Przynajmniej tak uważa firma GalaxyPower, która ma patent na sposób
    ładowania akumulatorów stosowany przez NASA na sztucznych satelitach (według ich
    patentu ładuje się dużym prądem krótkimi impulsami w dużych odstępach czasu,
    i stopniowo zmniejsza się odległość impulsów, czy wydłuża czasy - nie pamiętam).

    Poza tym są spory, jak lepiej ładować akumulator - producenci zwykle zalecają CC/CV
    (stały prąd do uzyskania ukreślonego napięcia, potem stałe napięcie), a jacyś badacze
    podają, że stosując prąd przerywany, kilka impulsów na sekundę, uzyskano zwiększenie
    trwałości akumulatora z 300 do 700 cykli ładowania. GalaxyPower zaleca stosowanie
    impulsów rozładowujących (burp charging) - żeby wyrównać rozkład ładowania po
    powierzchni elektrod, co ma zapobiegać wyrastaniu "dendrytów"; skądinąd wiadomo,
    że "dendryty" najlepiej rosną od ładowania prądem stałym (bez przerw).
  • #25
    lakrymator
    Level 16  
    Akumulatory o których pisałem eksploatuję do dnia dzisiejszego od 1995 r.
    Wcześniej pracowały w UPSach, więc dostałem je już nie nówki.
    Jak na razie mój sposób ładowania się sprawdza.
    Pozdr.
    Ps. Sposobów na dendryty i inne krystality - wickersy jest wiele, tak jak i wiele magicznych sposobów reanimacji, odsiarczaniania i tym podobnych zaklinań :wink: .
  • #26
    ekaand
    Level 22  
    Według mnie najszybszym sposobem jest kupić regolator oświetlenia i podłączyć na pierwotne.Przerobiłem już tak ok 10 prostowników i każdy działa .
  • #27
    lakrymator
    Level 16  
    No i o to się Polska biła.
    A nie straszyć indukcyjnością trafa sieciowego.
    Wystarczy to zrobić.
    Pozdr.
  • #29
    micho a
    Level 35  
    no rzeczywiście trafo generuje przepięcia przy jakich kolwiek zmianach napięc na uzw pierwotnym w końcu to element indukcyjny nie wiem jak sie sprawdzi regulator ale przepięcia można zlikwidować kondziem np 100n/300v włączonym równolegle do uzw pierqwotego mi sie wydaje że regulator oświetlenia sie nie nadaje bo on jest do obciążeń rezystacyjnych a nie indukcyjnych na wielu pisze wołami regulator nie nadaje sie do obciążeń indukcyjnych takich jak transformatory lub silniki

    moje zdanie jest takie

    1. stabilizator z regulacją prądu trza bardzo mocnego tranzystora i radiatora do niego ale full wypas regulacja napięcia i prądu :)

    2. regulator mocy do wiertarek też na triaku on na 100% jest do obciążen indukcyjnych