
Czy warto sprowadzać elektronikę z chin?
Postanowiłem zaryzykować i zakupiłem KIT do złożenia jakim jest powyższy wzmacniacz. Koszt zakupu to około 1000pln- cena zależna od sprzedawcy i miejsca wysyłki. Mój był kupiony od chińczyka, a wysłany z magazynu z Niemiec. Czas oczekiwania około tygodnia. Czym się kierowałem przy wyborze?
Podstawową kwestią dla mnie to ilość lamp- im więcej tym ładniej

Kolejnym elementem wyboru to rodzaj lampy, w moim przypadku padło na EL34- łatwo dostępna i za normalne pieniądze. Marzeniem byłby wzmacniacz na KT88, ale cena znacznie wykraczała poza mój budżet. Po krótkich poszukiwaniach wybór padł NS-11D, przystępna cena i wysyłka z Niemiec.
Poniżej zamieszczam zdjęcia z otwarcia przesyłki, sposobu pakowania i pokaz elementów.
Podwójny karton, zawartość sztywno umocowana w piance.


W pakiecie prosty schemat, dość uniwersalny bo niektóre kolory kabli transformatora nie pokrywały się ze schematem. Dla mnie laika lampowego nie trudno było ustalić co jest co.


Główny element, czyli obudowa solidnie zabezpieczona folią, a wszelkie ruchome elementy jak kabel sieciowy czy lampy przyklejone były do środkowej jej części.

Pozostałe elementy zestawu:









































Jak widzicie schemat prościutki, a tych drobiazgów jest dość sporo. Poniżej pokażę jak to wyszło po zmontowaniu.
Na początek najtrudniejsze zadanie

Pracę oczywiście zaczynamy od montażu gniazd, bo mamy tu do czynienia głównie z montażem powietrznym, jak widać tylko kilka elementów jest na płytce.
Nie był bym sobą gdybym czegoś już na wstępie nie przerobił. Nieco droższe wersje tego wzmacniacza wyposażone są w dwa wskaźniki wychyłowe i bluetooth- opcja.
Ja postanowiłem dodać coś nowszego co akurat w moim przypadku mierzy moc wejściową sygnału. Czy dokładnie? Nie wiem, nie mam jak tego zweryfikować.
Panel przedni został wyfrezowany na maszynie cnc, a samo szkiełko dorobiłem metodą chałupniczą czyli szlifierka i pilniki

























Zapytacie czy działa? Działa i to całkiem poprawnie. Zapewne można wprowadzić jakieś poprawki czy rozbudować konstrukcję np. o przedwzmacniacz lampowy z selektorem wejść.
Krótkie wideo pokazujące jak ten wzmacniacz się prezentuje i jak działa. Czy warto wydać 1000zł? Moim zdaniem warto, nawet jak się doliczy dodatki to i tak jest się zadowolonym. Budując coś samemu poznajemy zasadę działania, co od czego jest zależne. To mój pierwszy wzmacniacz lampowy jaki złożyłem, może wnętrze nie jest podręcznikowo złożone, ale cieszy że działa. Teraz mam pole do manewru i porównywanie mojego schematu do innych co mi daje możliwość rozbudowy i wprowadzania ewentualnych poprawek.
Cool? Ranking DIY