
Witam.
Pewnego dnia zaistniała potrzeba cięcia styroduru. A więc szybka decyzja że trzeba zbudować przecinarkę oporową.
Powstała ona z tego co było pod ręką a więc nie jest pewnie zrobiona do końca ze sztuką. Jako że pod ręką nie było nawet nic sensownego na blat to postanowiłem wykorzystać listewki pozyskane z opakowania nowej kuchenki gazowej. Tak powstał blat z resztą konstrukcji. Za kabłąk robi pręt fi12 zespawany pod kątem prostym. Elementy mocujące i naciągające drut zrobione z kawałków laminatu i oczywiście sprężyny. Mocowanie drutu z obu stron bardzo prymitywne i kłopotliwe ale działa, pewnie poprawię kiedyś...
Prądu dostarcza zasilacz impulsowy 12V, 6.3A podłączony dla regulacji prądu pod przetwornicę step down 150W. Miernik panelowy pokazuje napięcie i prąd. Może dodany jest on trochę na wyrost ale był za punkty więc czemu ma się kurzyć niepotrzebny. Przydało by się jeszcze wyprowadzić na "zewnątrz" potencjometr regulacji prądu aby móc regulować prąd dla różnych drutów ale jak pisałem przecinarka powstała szybko i raz ustawiony prąd na 3.9A przy drucie 0.4mm jest ok i całość spełnia zadanie. Kiedyś na pewno wyciągnę ten potencjometr na zewnątrz.
Jak pisałem przecinarka spełniła zadanie, pociąłem nią prawie całą belkę styroduru 5cm grubości. Tylko raz urwał mi się drut ale przegiąłem z naciągiem i prądem.





Cool? Ranking DIY