
Witam, zainspirowany konstrukcjami prezentowanymi na forum postanowiłem zbudować własny wzmacniacz, projekt jest mocno oparty o
Wzmacniacz Mosfet 2x50W ze sterownikiem na atTiny i pilotem którego sercem jest końcówka mocy kopia Rotel RA-820.
Schemat całości nie jest tak czytelny jak bym chciał ale można się rozeznać co z czym jest połączone.

Końcówka mocy
Kopia ROTEL RA-820 czyli "hajend dla ubogich" na tranzystorach BD911/BD912 i tu muszę wspomnieć o moich problemach z tą konstrukcją. Udało mi się dwa razy spalić tranzystory mocy, raz ustawiając prąd spoczynkowy, a drugi raz podłączając źródło sygnału przy włączonym wzmacniaczu, co nie było najmądrzejsze. Odniosłem wrażenie, że układ jest bardzo wrażliwy na złe traktowanie, według front247 przyczyną tych problemów mogą być kiepskiej jakości tranzystory.

Zasilacz
Sterownik i przedwzmacniacza jest zasilany z małego transformatorka 2x9V 10VA, który jest włączony cały czas. Napięcie jest stabilizowane na +/-5VA do zasilania potencjometru cyfrowego i układu przedwzmacniacza, dodatkowo przez dławik na +5VD do zasilania części cyfrowej i przekaźników. Niestety zbagatelizowałem moc tracona na tym stabilizatorze i musiałem umieścić go na osobnym radiatorze poza płytką. Przekaźniki pobierają 300mA co przy 9V odkładanych na stabilizatorze daje 2,7W, lepiej było by zasilać przekaźniki z 12V wtedy przy stabilizacji traciło by się tylko 0,26W
Do zasilania końcówek mocy zastosowany został transformator 2x27V 120VA wraz z dwoma parami kondensatorów 10000uF. Przekaźnik K1 włącza zasilanie, a K2 zwiera rezystory soft startu, oba przekaźniki są sterowane przez uC.
Płytka była projektowana tak aby można było ją zamontować pionowo jak w projekcie kolegi katakrowa, ostatecznie jednak nie miałem pomysłu jak to zrobić nie wykorzystując drewna.


Przedwzmacniacz
Płytka z selektorem wejść, potencjometrem cyfrowym i modułami radiowymi umożliwia przełączanie pomiędzy czterema źródłami sygnału, AUX 1, AUX 2, Bluetooth i radio. Bluetooth zrealizowany na module XS3868 jest włączany dopiero po wybraniu go jako źródło, przyciskami prawo/lewo można przeskakiwać między utworami. Próbowałem zmienić nazwę i hasło przy pomocy uC niestety bezskutecznie. OVC3860 jest fajnym i tanim modułem, którego bez większych problemów można wykorzystywać jako samodzielny moduł lub przy pomocy komend AT zmieniać piosenki, głośność itp. ale zmiana tak podstawowej rzeczy jak nazwa wymaga sporo zachodu, nie rozumiem czemu nie można było tego zrobić z poziomu komend AT. Z ciekawości sprawdziłem ile daję zewnętrzna antena, bez anteny RSSI -90, z anteną RSSI -55 przy odległości 1m. Radio FM na module TEA5767, częstotliwość zmienia się przyciskami prawo/lewo. Potencjometr cyfrowy CS3310 z przedwzmacniaczem i zestawem filtrów jest wzięty z projektu kolegi katakrowa, zmieniłem tylko wzmacniacz na NE5532. W programie nie wykorzystuje sekcji wzmacniającej scalaka.
Wspólną masą dla części cyfrowej i analogowej jest wylewką na górnej warstwie PCB; nie byłem pewien czy to dobry pomysł zwłaszcza, że brak miejsca nie pozwolił mi na rozmieszczenie poszczególnych modułów w optymalny sposób, jednak całość działa bardzo dobrze, nie słychać żadnych zakłóceń z części cyfrowej.





Zabezpieczenie głośników
Zabezpieczenie przed składową stałą połączone z selektorem wyjść głośnikowych, bezpośrednio do płytki wkręcane są złącza bananowe. Niestety czasami złącza głośników nie stykają, brakuje tutaj kontr nakrętek, powinno to być zrobione tak jak na rysunku.




Sterownik
Sterownik oparty jest na mikrokontrolerze STM32F100C8T6B, oczywiście nie ma potrzeby użycia procesora 32 bitowego, wybrałem go żeby nabrać doświadczenia z STM'ami. W planach było zdalne sterowanie na modułach NRF24L01 do, którego nigdy nie doszło. Niebieski wyświetlacz OLED 16x2 prezentuje się bardzo ładnie, po dwóch latach nie zauważyłem żadnych wypalonych pikseli więc też na plus. Ustawienie głośności i selektora we/wy jest przechowywane w wbudowanej pamięci ulotnej podtrzymywanej baterią 2032 co wykluczyło potrzebę wykrycia zaniku zasilania. Na płytce jest straszne druciarstwo, działa ale wygląda obrzydliwie, następnym razem zleciłbym to płytkarni.




Obudowa
T-268, było ciaśniej niż się spodziewałem, transformator musiałem umieścić nad płytą zasilacza, nigdzie indziej nie było miejsca. Zaletą obudowy na pewno jest jej szerokość, przy 260mm mieści się do wąskich szafek. Przyciski i gałka potencjometru są wydrukowane z PLA, razem z niebieskim OLED'em ładnie kontrastują z czernią obudowy.




Podsumowanie
Wzmacniacz działa bez większych problemów już dwa lata, czasami program się zawiesi i tu przydaję się wyłącznik z tyłu

Po przeprowadzce zaczął cicho buczeć, chyba nie podoba mu się nowe lokum

Cool! Ranking DIY